wtorek, 29 października 2024

Przerażająca historia Fredericka Seeliga czyli homoseksualizm może być czymś więcej niż tylko dewiacją seksualną



W czasie, gdy Yockey był zagrożony przez państwo umieszczeniem w domu psychiatrycznym, długoletni dziennikarz Frederick Seelig odkrył związek między Partią Komunistyczną a homoseksualnymi pedofilami na szczeblu stanowym i federalnym.

Seeligowi odebrano jego 11-letnią córkę i 10-letniego syna i przekazano pod opiekę udokumentowanych sprawców znęcania się nad dziećmi. Jego dziennikarstwo śledcze wywołało gniew administracji Kennedy’ego. Jego dzieciom grożono śmiercią, w wypadku gdyby Seelig rozgłosił, czego dowiedział się o korupcji w kalifornijskich służbach społecznych, i ostrzeżono go, że zostanie zamknięty jako niepoczytalny przestępca. Podczas rozpraw sądowych w latach 1958–1959 Seelig został oskarżony o „chorobę psychiczną” za sprzeciwianie się sieci homoseksualistów wykorzystujących dzieci.

Działo się to w tym samym stanie i w tym samym czasie, dokładnie w tym samym miesiącu, w którym Yockey miał zostać poddany przymusowym badaniom psychiatrycznym.

Seelig, z pomocą kilku innych doświadczonych reporterów, pracował nad wykryciem wywrotowej sieci zajmującej się wykorzystywaniem dzieci, której niektóre z komunistycznych powiązań zostały ujawnione przez senatora Josepha McCarthy’ego. Ta homoseksualno-komunistyczna sieć utworzyła fundusz wspomagający dla kandydatów politycznych na szczeblu lokalnym i krajowym. Agenci FBI ostrzegli Seeliga, że ​​te posiadane przez niego informacje narażają go na niebezpieczeństwo.

Seelig został postawiony w stan oskarżenia pod pretekstem zniesławienia. Departament Sprawiedliwości skonfiskował jego akta i majątek o wartości 60 000 dolarów. Jednak zamiast być sądzonym za zniesławienie, Seelig był zamknięty w szpitalu więziennym w Teksasie, bez badania lekarskiego, rozprawy sądowej ani obrońcy, od grudnia 1960 do listopada 1962.

Stanowa komisja lekarska uznała Seeliga za zdrowego na umyśle i obdarzonego wysokim IQ, ale Departament Sprawiedliwości odmówił zwolnienia Seeliga za kaucją. Do skazania Seeliga potrzeba było siedmiu oddzielnych postępowań. Seelig pisze: „Trzy razy byłem transportowany przez kraj zakuty w łańcuchy, kajdany na nogi i ręce; głodny, poniżany, demoralizowany i upokorzony. Odzież gniła na moim ciele; maltretowanie powodowało wrastanie paznokci u stóp w ciało. Przez wiele tygodni moje palce u nóg były pokryte krwią.”

Departament szeryfa w Los Angeles oświadczył, że nie zwolni Seeliga, chyba że zostanie postawiony w stan oskarżenia. Ale Seelig został postawiony przed sądem w Los Angeles nie pod zarzutem zniesławienia, ale po to, by uznać go za niepoczytalnego. Nie pozwolono mu mieć własnych świadków ani dowodów dotyczących jego zdrowia psychicznego i odmówiono mu zwrotu skonfiskowanych dowodów.

Thomas Gore był „dyrektorem ds. zdrowia psychicznego” w Kalifornii, którego twierdzenia, że ​​jest lekarzem i psychiatrą, były fałszywe i który sam został zdiagnozowany jako szalony. Gore był lichwiarzem, kiedy opuszczał stanowisko administracyjne w armii i został zwolniony ze służby szpitalnej za niewłaściwe obchodzenie się z funduszami i inną działalność przestępczą. Spotkał Seeliga tylko raz, na godzinę, i zeznał, że Seelig był niepoczytalny przez „pięć lat” – okres, w którym prowadził dochodzenie w sprawie korupcji. Zlekceważono opinię pięcioosobowej komis psychiatrycznej, która badała Seeliga przez miesiąc i stwierdziła, że ​​jest on normalny.

W styczniu 1962 roku dr Richard Stamm, starszy chirurg w amerykańskiej służbie zdrowia, próbował nakłonić siostrę Seeliga do podpisania pozwolenia na leczenie jej brata elektrowstrząsami, twierdząc, że Seelig jest nieuleczalnie szalony i niebezpieczny. Starszemu synowi Seeliga z poprzedniego małżeństwa groziło więzienie psychiatryczne, jeśli będzie upierał się przy próbach poznania trudnej sytuacji ojca.

Seeligowi powiedziano, że „nie ma ucieczki przed nowym porządkiem społecznym” i że już nigdy nie zobaczy swoich dzieci. Niezgoda na ten „nowy porządek społeczny” diagnozowana jest jako „sztywność umysłu”. [‘rigidity of mind’]. Oznacza to, że każdy, kto ma konserwatywne lub „prawicowe” poglądy i wyznaje wartości moralne, które do niedawna uważano za „normalne”, ma objawy „choroby psychicznej”.

W rzeczy samej, nowatorskie studium The Authoritarian Personality, sfinansowane przez American Jewish Congress, ustanowiło całą szkołę myślenia, która wciąż dominuje, i zasadniczo stwierdza: „Lewa jest normalna, prawa jest chora”.
[To niedokładność, chore dla żydów jest wszystko co związane z Cywilizacją Białego Człowieka, prawicowy żyd jest OK, zwłaszcza w Izraelu i wtedy gdy jest to „dobre dla żydów”.]

Adwokat Seeliga, Gilbert Seton, ostrzegł go:

„Nigdy nie odbędzie się proces ani przesłuchanie w sprawie twoich zarzutów. Nie odzyskasz też swojej własności ani plików. Odmówisz przyznania się do winy, a zostaniesz uznany za szaleńca i do końca życia pozostaniesz uwięziony. Nigdy więcej nie zobaczysz swoich dzieci ani nie dowiesz się, co się z nimi stało. Taka postawa cię zniszczy. Nie możesz walczyć z nowym społeczeństwem. Po dwóch latach nic nie osiągnąłeś, oprócz bycia aresztowanym i oskarżonym.”

To właśnie z powodu odmowy Seeliga przyznania się do winy za wysłanie „oszczerczych” materiałów pocztą, fałszywy „lekarz” Gore siedział z Seeligiem na korytarzu więzienia przez godzinę. Na tej podstawie tego spotkania ustalił, że Seelig jest szalony, niezależnie od poprzedniego miesięcznego badania przeprowadzonego przez pięcioosobową komisję.

Sędzia Leon R Yankwich (pochodzenia rumuńsko-żydowskiego) [czytaj żyd z Rumunii] nie zezwolił na zwolnienie Seelingowi swego adwokata. Yankwich miał typowo antagonistyczny stosunek do Seeliga, ponieważ był konserwatystą i określał Seeliga jako „łowcę czarownic, łowcę czerwonych i szaleńca”, porównując go do nieżyjącego już senatora McCarthy’ego. Zarówno Yankwich, jak i Gore doszli do wniosku, że Seelig jest „szalony” na podstawie swoich opinii.

Yockey stanął w obliczu tej samej sytuacji, w tym samym stanie, z tymi samymi rodzajami zagrożeń, w tej samej epoce. Yockey stanął przed rabinem Kareshem. Seelig stanął przed żydowskim sędzią Yankwichem, który podobnie jak Karesh nie dbał o konstytucyjne prawa oskarżonego, których można było mu odmówić ze względów „zdrowia psychicznego”.

Seelig zwrócił uwagę, że w „oskarżeniu psychiatrycznym” oskarżony nie może mieć własnych świadków, ekspertów medycznych ani dowodów. Z tym musiałby się zmierzyć Yockey. Podobnie jak Seelig, Yockey spotkałby się jedynie z wyśmiewaniem i poniżaniem — zakładając, że jego sytuacja zostałaby nawet nagłośniona, ponieważ takie przesłuchanie nie jest otwarte dla publiczności ani mediów.

Rzeczywiście, los Seeliga, weterana dziennikarstwa śledczego, został potraktowany w milczeniu przez prasę Los Angeles. Nie pozwolono mu się z nikim kontaktować, a jego ubranie dosłownie gniło na nim po miesiącach uwięzienia w celach więziennych.

Seelig został przewieziony do Centrum Medycznego dla Więźniów Federalnych w Forth Worth w Teksasie. Dostał przepocone buty, które były zbyt ciasne dla jego stóp, co było znane jako „tortura butów”. To była pierwsza część rutyny jego „leczenia psychiatrycznego”.

Seelig oświadcza o swoich czasach w Federalnej „dziurze ściekowej”, że:

„Więźniowie rozebrani do naga w otworach ściekowych nie otrzymują lekarstw na urazy, choroby lub infekcje. W kremlowskim podręczniku nazywa się to „terapią karną”. Skaleczenia i rany ropieją, aż tworzą się twardniejące strupy. Tortury z butami były „terapią” za odrzucenie uległości wobec nakazanego myślenia. Nocami często słyszałem krzyki i jęki więźniów błagających o wodę. Wielokrotnie nie były to krzyki, lecz wycie z powodu niemiłosiernego bicia. Taka była stosowana tam „terapia”.

Każdemu więźniowi, który sprzeciwia się warunkom panującym w więzieniu, przyznaje się „status niepoczytalności”, który jest trwale zapisany w jego aktach i może być wykorzystany w dowolnym momencie jego życia.”

Wśród więźniów, których spotkał Seelig, był 80-letni Richard Pavlic, uznany za szaleńca z powodu głębokiej niechęci do Kennedych.

Seelig został poinformowany przez psychiatrę oddziałowego, że potrzebuje intensywnego leczenia i zostanie umieszczony na oddziale, w którym trzymane są „zwierzęta” — to znaczy ci więźniowie w stanie zombie i wegetatywnym. Kiedy czterech więźniów załatwiało się na podłogę, Seelig był zmuszony to sprzątać jako karę za brak należytego szacunku dla strażnika oddziału.

Odmowa Seeliga sprowadziła psychiatrę, a Seelig został wysłany do „budynku 10”, w którym mieściły się „rozbierane nagie otwory ściekowe i komórki łamiące nerwy”. Pośrodku celi znajdował się śmierdzący otwór ściekowy służący jako toaleta. Nie było miejsca na łóżko. Więźniowie musieli leżeć nago na betonowej podłodze. Dniem i nocą w celi puszczano piskliwą, przenikliwą muzykę. Oddziałowym psychiatrą był dr Charles Keith, znany ze swoich eksperymentów.

„Bicie terapeutyczne” za nieposłuszeństwo odbywało się pod prysznicami i obejmowało deptanie i kopanie więźniów. Kolejną karą była „terapia” elektrowstrząsami. Seelig trzy razy był otaczany personelem i lekarzami, ze światłem skupionym na jego oczach, podczas czego próbowano skłonić go do powiedzenia, że ​​„czuje się prześladowany”. Kiedy Seelig odpowiednio skomentował „leczenie” w placówce, został wysłany do „dziury” z diagnozą, że jego komentarze były „szalone”.

Zainfekowane rany na stopach i nogach Seeliga zmusiły go do czołgania się w poszukiwaniu pożywienia jak zwierzę. Sędzia Yankwich i inni aktywnie starali się uniemożliwić Seeligowi składanie oświadczeń pod przysięgą w sprawie warunków w instytucji i nie pozwolono mu komunikować się z prawnikami.

Dr Keith powiedział Seeligowi, że załamie go nerwowo, i wysłał do maleńkich cel na 10-D. Najstarszemu synowi Seeliga również grożono, że zostanie uznany za szalonego i umieszczony w zakładzie karnym, jeśli będzie nadal wysuwał zarzuty dotyczące sytuacji ojca.

W październiku 1962 roku Seelig został przeniesiony do więzienia w Los Angeles, by ponownie stanąć przed sędzią Yankwichem. Psychiatra badał go przez mniej niż 10 minut i uznał, że Seelig jest zdrowy na umyśle. Amerykański prokurator David Smith wniósł o oddalenie zniesławienia i innych aktów oskarżenia, i w mniej niż 10 minut Seelig był wolny za kaucją w wysokości 100 dolarów.

W mniej niż 10 minut — ale po prawie dwóch latach w piekielnej dziurze — sprawa została zamknięta. Seelig nagle stał się zdrowy na umyśle i wolny. Było jasne, że Seelig może zostać ponownie zatrzymany, jeśli kiedykolwiek spowoduje dalsze kłopoty.

Jednak Seelig przez kilka kolejnych lat próbował poruszyć te kwestie w sądzie, ale spotkał się z milczeniem. Miał wsparcie Westbrooka Peglera, który napisał wstęp do Destroy the Accuser, a komentator radiowy Richard Cotten również próbował zwrócić uwagę na te kwestie.

W swoim „komentarzu” do książki Seeliga dr Revilo P. Oliver, ówczesny profesor klasyki na Uniwersytecie Illinois, luminarz prawicy i zapalony promotor Imperium, [książka Yockeya] nawiązał do podobnego przypadku. Fletcher Bartholomew, tymczasowo pracujący dla Radia Wolna Europa, doniósł prowadzącemu to radio CIA, że pracują tam homoseksualiści. W tamtych czasach homoseksualistów uważano za zagrożenie dla bezpieczeństwa. 28 lipca 1956 r. kapelan wojskowy zwabił go do szpitala wojskowego, gdzie siłą przywiązano go do łóżka i odurzono narkotykami. Został przewieziony samolotem z powrotem do USA, aby umieścić go na oddziale psychiatrycznym. Jego żona zaalarmowała kilka prominentnych osobistości w Waszyngtonie i został zwolniony. Pod koniec 1958 roku konserwatywny komentator Fulton Lewis Jr opublikował artykuł o tym incydencie.

Książka Seeliga została poparta przez Westbrooka Peglera, kongresmana Williama Dorna z Południowej Karoliny, kongresmana Johna Dowdy z Teksasu i kongresmana Johna Raricka z Luizjany.

Seelig, zgodnie z przewidywaniami swoich oprawców, zmarł na atak serca w wyniku swoich ciężkich przejść we wrześniu 1967 roku. Nie ukończył kontynuacji Destroy the Accuser.

Z książki Kerry Boltona
Yockey: A Fascist Odyssey
tu Wprowadzenie do książki (po angielsku):
>https://varapanno.blogspot.com/2022/11/yockey-fascist-odyssey-introduction.html?m=0

Francis Parker Yockey był amerykańskim patriotą, sprzeciwiającym się przejęciu władzy w Ameryce przez żydów. Kiedy w 1952 roku powieszono w Pradze grupę działaczy komunistycznych -z których większość jeżeli nie wszyscy byli żydami, uznał to za optymistyczny znak osłabnięcia żydowskiej kontroli nad Rosją. Co więcej, nie miał on nic przeciwko współpracy z komunistami, o ile byli oni etniczne białej rasy i rozpoznawali żydowskie zagrożenie. Dla Yockeya głównym wrogiem byli żydzi kontrolujący USA.
Po byciu aresztowanym, wiele zapowiadało że sprawy potoczą się tak jak w przypadku Seeliga, tyle że bez jakichkolwiek szans na uwolnienie. Z uwagi na to zdecydował się na popełnienie samobójstwa, zażywając przemycony przez kogoś cyjanek potasu. Choć są i tacy co wierzą że został zamordowany.

Varapanyo Bhikkhu o 15:02
http://varapanyo.blogspot.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chór odpowiada

  Cóż, październik robi się coraz krótszy. Nie ma co tego faktu ukrywać, ani z nim dyskutować. Tak jak ziemia krąży wokół słońca, tak klimat...