Terapia lecząca większość chorób bez żadnych leków
**
Jestem dość sceptyczny wobec takiego twierdzenia. Wszystko zależy jak rozumiemy to czym jest ludzki organizm i czym jest stan chorobowy.
W wizji pewnego odłamu medycyny naturalnej ciało człowieka jest jednym organizmem, który utrzymywany jest przy życiu przez pobieranie pokarmu. Powietrze i jakość wody też się liczą. Otóż niewłaściwy pokarm powoduje że organizm nie nadąża z wydalaniem toksycznych odpadów co powoduje jego zatrucie. W tej wizji dana specyficzną choroba nie jest w rzeczywistości chorobą ale pewnym symptomem tego że organizm jest zatruty, a ta choroba jest faktycznie związana ze sposobów w jaki organizm radzi sobie z wydalaniem nadmiaru toksyn.
Weźmy przykład łupieżu. To nie jest choroba skóry, a sposób w jaki organizm pozbywa się toksyn, gdy naturalne drogi – za pomocą moczu i defekacji nie nadążają z ich wydalaniem. Oczywiście wszystko związane ze zdrowiem jest znacznie bardziej skomplikowane i ta wizja z pewnością też jest nieco uproszczona, ale pozwalam sobie na jej opis, gdyż przynajmniej robię to co mówię i na przykład w przypadku łupieżu cieszę się że go mam, nie stosuje żadnych środków które co prawda zlikwidowały by łupież ale tym samym utrudniły wydalanie toksyn.
Mieszkam w regionie grze sporo pijawek, i też od czasu do czasu dam im trochę possać swojej krwi, gdyż wszelkiego rodzaju ranki natychmiast są używane przez organizm do wydalania toksyn.
Zresztą generalnie tak na zdrowy rozum jak się źle je, prowadzi niewłaściwy tryb życia i żyje w zanieczyszczonym środowisku co na pewno jest przyczyną wielu chorób, wierzenie że jąkaś cudowna terapia zmieni nas w zdrowego człowieka jest raczej naiwna.
Oczywiście dana terapia może sprzyjać i wspomagać organizm w oczyszczaniu z toksyn, ale jak się pije złą wodę, oddycha zatrutym powietrzem to chyba nie ma terapii która mogłaby nas tak faktycznie wyleczyć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz