Oczywiście, że historia jest nauką ścisłą dzięki temu, że dzieje już zaszłe,

 

1. 

   Yagiel 

   w pierwszym czytaniu felieton narobił smaku i… kompletnie zawiódł w poincie. To miało bydź efektowne z tym sosem ?

   Oczywiście, że historia jest nauką ścisłą dzięki temu, że dzieje już zaszłe, które opowiada, działy się w ramach cyklicznych/powtarzalnych: doba, miesiąc/cykl Łuny/, rok, okresy słoneczne, okresy Drogi Mlecznej:
   okresy=periody=powtarzalności=wiedząc, że jest poniedziałek, wiemy, że była niedziela i będzie wtorek…
   Jeśliby dzieje nie były cyklami/powtarzalnościami, nie byłoby dwa x coś, tj. nie byłoby zysku, tj. pożytku raczej z wiedzy o tym, co było – może taka negatywna: to już było, czyli drugi raz tego nie będzie 
   Tylko jak by żyć było w takim świecie „nic dwa razy się nie zdarza” ? (Szymborka ładNIE napisała NIEład: brzydziutko!)
   Oczywiście też nie wszystko da sie przewidzieć na podst. przewidywalności/powtarzalności: wbrew romantykom to, że człek jest jedyny-taki, nie sprawia, że zachowania są jedyne-takie; na moje oko tak kobiet jak mężczyzn jest ze 6-7 typów; choć znaków Zodiaku jest 12 czy… ileś. Wszelako w skali dziejów niespodzianki się wyrównuje powtarzaniem aż do uzyskania… powtarzalności  „Wybory” można np. powtarzać do chcianego skutku/Francja, Rumunia, itp./, głosowania… można jak Stalin: nazwijcie, jak chcecie, byle był Józef ! Bo-ć przecie ważne, kto liczy, nie kto-co wrzuca…  A Możni Dziejów UMją liczyć jak małokto.

   Znaczy: felieton przez temat jest bardzo ciekawy – i jaki aktualny! zresztą wiecznie – ale przez treść autorską, a już szczególnie zakończenie jest, niestety, niewypałem. Szkoda.
   Teraz jeszcze wiele zależy od komentarzy…
   Nie ma głupich książek/felietonów w czytaniu mądrych ludzi albowiem.
   No!

   ps/ ja bym temat podał nieco inaczej: np.: co zrobić, żeby utrudnić Możnym Dziejów robienie z ludzi debili/elektoratów ? No właśnie pokazywać, że to, co ważne, działo się już wiele razy, więc nie dajta się
   pędzić przez życie jak bydlęta wgapione w śmendialne raz!/łał!łobrazy
   i to jeszcze tak cięto-montowane, żeby
   myślenie w nich/nimi było
   zablokowane
   albo
   wiem
   Dzieje
   są powrotem
   do tego, co było/będzie po-tem…