środa, 12 marca 2025

Odkryto już tysięce planet w najbliższym naszym sąsiedztwie.

 

Ale dlaczego? 

Ciekawe, nie słyszałem o tym.
Ale jest sporo doniesień o lądowaniu różnych UFO, które pozostawiają ślady promieniotwórczości. Są też opisy napromieniowania ludzi.
Być może niektóre teoretycznie napędy UFO mogą emitować promieniowanie jonizujące różnego rodzaju.
Co do bitwy, wcale tak nie musiało być, to tylko wrażenie świadków.

Osobiście nie widziałem, za rękę nie złapałem, ale logicznym się wydaje, że życie we Wszechświecie i inteligencja jest powszechna. Oczywiście w skali kosmicznej. Nie wiem, czy statystycznie cywilizacja może przypadać 1/10 000 gwiazd, czy 1/1 000 000, czy może 1/1 000 000 000. Jakby nie patrzeć, w naszej galaktyce jest 200-400 mld gwiazd. A galaktyk są miliardy. Co prawda stabilne i/lub wystarczająco duże (ogrzewanie planet!) to tak +1(0,5) do -0,5 masy Słońca, ale i takich gwiazd jest w naszej galaktyce co najmniej kilka miliardów.
Taka oczywista ciekawostka, ale nie wszyscy o niej wiedzą. Słońce jest którymś z kolei pokoleniem gwiazd. Powstało z gazu, ale planety powstały z cięższych pierwiastków, które musiały powstać we wcześniejszych gwiazdach (ew. „tyglach” kwazarów).
Czyli planety skaliste i wszystkie pierwiastki, też w nas samych, cięższe od helu wcześniej zostały zsyntetyzowane w wielkich gwiazdach (czy kwazarach).
Jesteśmy dziećmi gwiazd 🙂 Które stworzył (a raczej wodór je budujący) z „niczego” Bóg w Wielkim Wybuchu.

Odkryto już tysięce planet w najbliższym naszym sąsiedztwie. Czyli planety są nieodłączną częścią procesu gwiazdotwórczego. Tak to Bóg zorganizował.
I masa i inne oddziaływania cząstek, materii i energii są tak dopasowane, by powstawały życiodajne gwiazdy z planetami. Na których to zachodzą warunki do powstania życia. Wystarczy by były w odpowiedniej odległości od swojej gwiazdy.
Warto zauważyć, że w naszym Układzie Słonecznym strefa życia, czyli temperatury z wodą w stanie ciekłym na powierzchni, są oczywiście na Ziemi. Ale i Mars „zahacza” o nią. Latem na równiku, nawet przy obecnie 100x niższym ciśnieniu niż na Ziemi, temperatury przekraczają 0 st. C. Przy hipotetycznej gęstszej atmosferze były by tam warunki do życia. Może były po uformowaniu się Marsa. Jednak planeta ta ma tak małą masę, że grawitacja nie pozwoliła utrzymać gęstej atmosfery, uleciała pod wpływem różnych czynników w Kosmos.
Masa Marsa to tylko 0,107 masy Ziemi. Gdyby był większy, byłby do zamieszkania bez większych problemów. O ile nie miałby już mieszkańców 😉

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kiedy nastąpi opamiętanie?

„Jestem przerażony”, „to jest przerażające” – w wersji łagodniejszej, pewnie po zażyciu neospasminy – straszne, „przeraża mnie to” itd., itd...