środa, 12 marca 2025

Wiceprezydent — który spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim na konferencji — powiedział, że „zamykanie” nieortodoksyjnych poglądów jest „najpewniejszym sposobem na zniszczenie demokracji” i wezwał europejskich przywódców — którzy zostali wybrani przez swoje narody — do „przyjęcia tego, co mówią wam wasi ludzie”.

 Piątek, 14 lutego 2025 01:03 Monachium, Niemcy CNN —

Wiceprezydent USA JD Vance powiedział w piątek europejskim przywódcom że największym zagrożeniem dla ich bezpieczeństwa jest „od wewnątrz”, a nie Chiny i Rosja. Vance wykorzystał swoje pierwsze ważne przemówienie jako wiceprezydent, aby ostro skrytykować europejskich polityków, twierdząc, że tłumią wolność słowa, tracą kontrolę nad imigracją i odmawiają współpracy z prawicowymi partiami w rządzie.

Publiczność na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa spodziewała się usłyszeć o planach administracji Trumpa, aby zakończyć wojnę na Ukrainie, ale zamiast tego została poczęstowana bombastycznym odrzuceniem liberalnych ortodoksji, które przeważały w Europie Zachodniej od II wojny światowej, w przemówieniu, które zbagatelizowało zagrożenia dla kontynentu ze strony Rosji i Chin. „Zagrożenie, o które najbardziej się martwię w kontekście Europy, to nie Rosja, nie Chiny, nie żaden inny zewnętrzny aktor. Martwi mnie zagrożenie z wewnątrz, wycofanie się Europy z niektórych jej najbardziej podstawowych wartości”, powiedział Vance do publiczności o skamieniałych twarzach.

Wiceprezydent — który spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim na konferencji — powiedział, że „zamykanie” nieortodoksyjnych poglądów jest „najpewniejszym sposobem na zniszczenie demokracji” i wezwał europejskich przywódców — którzy zostali wybrani przez swoje narody — do „przyjęcia tego, co mówią wam wasi ludzie”.

„Jeśli amerykańska demokracja przetrwała 10 lat połajanek Grety Thunberg, wy przetrwacie kilka miesięcy Elona Muska”, powiedział. Te niezwykłe uwagi pojawiły się po kampanii, w której Donald Trump obiecał zakłócić międzynarodowy status quo — a będąc u władzy, zrobił dokładnie to z niezwykłą szybkością. Wczesne posunięcia Trumpa — w tym groźby odwetowych taryf, wycofanie pomocy międzynarodowej i mało prawdopodobna propozycja przejęcia Grenlandii, autonomicznego terytorium Danii — coraz bardziej niepokoją sojuszników Ameryki. Pogłębiając napięcia, Elon Musk, miliarder technologiczny i prominentny sojusznik Trumpa, wzmocnił skrajnie prawicowe ruchy w Europie bez narażania się na publiczne oskarżenia ze strony Białego Domu.

Działania administracji w zeszłym tygodniu tylko zaostrzyły niepokoje w całym świecie zachodnim. Przemawiając w środę z Berlina, Sekretarz Obrony Pete Hegseth stwierdził, że Ukraina nie powinna oczekiwać odzyskania swoich przedwojennych granic od Rosji i pozostanie poza NATO. Kilka godzin później Trump, po rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, ogłosił, że negocjacje w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie rozpoczną się „natychmiast” — potencjalnie bez Zełenskiego przy stole.

Chociaż Hegseth później próbował złagodzić swoje uwagi, jego wyjaśnienia niewiele pomogły w rozwianiu obaw Europy, że Waszyngton i Moskwa zawarły już porozumienie, nie zwracając uwagi na stanowisko Kijowa. Na tym napiętym tle niektórzy spodziewali się, że Vance zajmie się stanowiskiem administracji w sprawie drogi do porozumienia rosyjsko-ukraińskiego. Zamiast tego zadał on druzgocący cios. Vance wymienił szereg reakcji Europy na wyrażanie poglądów politycznych, które uznał za opresyjne, od aresztowania przez Wielką Brytanię mężczyzny modlącego się w pobliżu kliniki aborcyjnej po skazanie przez Szwecję działacza antyislamskiego za publiczne palenie Koranu.

Podczas gdy wielu spodziewało się, że wiceprezydent powtórzy wezwania Hegsetha do krajów europejskich, aby podniosły wydatki na obronę jako warunek wstępny dalszego wsparcia ze strony Ameryki, przesłanie Vance’a było bardziej bezpośrednie: „Jeśli kandydujesz w strachu przed własnymi wyborcami, Ameryka nic nie może dla ciebie zrobić”. Co uderzające, Vance porównał dzisiejszych demokratycznie wybranych europejskich przywódców do tyranów, którzy rządzili częściami kontynentu podczas zimnej wojny.

Skupił się na decyzji rumuńskiego sądu konstytucyjnego o anulowaniu wyborów prezydenckich w kraju w zeszłym roku, po tym jak jego służby wywiadowcze odkryły kampanię „koordynowaną przez aktora państwowego”, mającą na celu pomoc w wyborze Calina Georgescu, ultranacjonalisty praktycznie nieznanego przed wyborami, który niespodziewanie wygrał w pierwszej turze głosowania. „Kiedy widzimy, że europejskie sądy anulują wybory, a wysocy urzędnicy grożą anulowaniem innych, musimy zadać sobie pytanie, czy trzymamy się odpowiednio wysokich standardów” — powiedział Vance.

Vance zapytał „co stało się z niektórymi zwycięzcami zimnej wojny”, sugerując, że porzucili wartości, które ich połączyły, aby zwyciężyć nad „siłami tyrańskimi” na kontynencie. „Rozważmy stronę w tej walce, która cenzurowała dysydentów, zamykała kościoły, anulowała wybory. Czy byli to dobrzy ludzie? Z pewnością nie. I dzięki Bogu przegrali zimną wojnę. Przegrali, ponieważ nie cenili ani nie szanowali wszystkich niezwykłych błogosławieństw wolności” — powiedział.

Wypowiedź wiceprezydenta w Monachium wypadła nieco ponad tydzień przed wyborami krajowymi w Niemczech, w których kraj, jak się powszechnie oczekuje, dokona zwrotu w prawo po kampanii wyborczej w której imigracja była jednym z głównych tematów.

Skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD), która zabiegała o względy administracji Trumpa i Elona Muska, ma w sondażach około 21% poparcia przed wyborami 23 lutego, co uczyniłoby ją drugą co do wielkości siłą polityczną w Niemczech i pierwszą skrajnie prawicową partią zajmującą taką pozycję od czasów II wojny światowej.

Vance w piątek skrytykował „zaporę”, która spowodowała, że inne główne partie w Niemczech unikały AfD. „Żadna demokracja — amerykańska, niemiecka ani europejska — nie przetrwa, to powiedzenie milionom wyborców, że ich myśli i obawy, ich aspiracje, ich prośby o ulgę są nieważne i niegodne nawet rozważenia” — powiedział Vance. „Demokracja opiera się na świętej zasadzie, że głos ludu ma znaczenie. Nie ma miejsca na zapory”.

Po swoich przemówieniach Vance spotkał się z liderką AfD Alice Weidel na około 30 minut, gdzie rozmawiali o wojnie na Ukrainie i niemieckiej polityce wewnętrznej, powiedział rzecznik biura Weidel. Wiceprezydent spotkał się również z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem i Friedrichem Merzem, który według doniesień CNN na początku tego miesiąca jest faworytem do objęcia stanowiska kanclerza.

Minister obrony Niemiec Boris Pistorius nazwał później krytykę europejskich przywódców przez Vance’a „nie do przyjęcia”. Pistorius, który prowadził kampanię dla niemieckiej Socjaldemokratycznej Partii (SPD) przed wyborami federalnymi w kraju, powiedział, że niemiecka demokracja dopuszcza pluralizm poglądów, co oznacza, że AfD może prowadzić kampanię „tak jak każda inna partia”. „Zdecydowanie sprzeciwiam się wrażeniu, jakie wiceprezydent Vance stworzył, że mniejszości są tłumione lub uciszane w naszej demokracji” — powiedział Pistorius.

Co ciekawe, Vance nie skrytykował krajów takich jak Rosja i Białoruś, którymi od dziesięcioleci rządzą ci sami przywódcy i które zezwalają jedynie na wybory reżyserowane. Wiceprezydent powiedział, że „rozumie” argument, że Rumunia odwołała wybory – które zostały przełożone na maj – ponieważ „rosyjska dezinformacja zainfekowała” proces wyborczy, ale powiedział, że europejscy przywódcy muszą uzyskać pewną „perspektywę”. „Jeśli wasza demokracja może zostać zniszczona za pomocą kilkuset tysięcy dolarów reklamy cyfrowej z obcego kraju, to nie była ona zbyt silna od samego początku” – powiedział.

Vance powiedział, że ataki Europy na wolność słowa rozprzestrzeniły się na sferę cyfrową, twierdząc, że przywódcy „zagrozili i zastraszyli firmy mediów społecznościowych, aby cenzurowały tak zwane dezinformacje”, przytaczając przykład teorii wycieku laboratoryjnego Covid-19. „Wygląda to coraz bardziej jak stare, zakorzenione zainteresowanie, kryjące się za brzydkimi, radzieckimi słowami, takimi jak dezinformacja i dezinformacja, którym po prostu nie podoba się pomysł, że ktoś o alternatywnym punkcie widzenia może wyrazić inną opinię” — dodał.

Poproszony o odpowiedź na uwagi Vance’a w piątek, Trump powiedział, że uważa je za „genialne” i „dobrze przyjęte”. „I myślę, że to prawda, w Europie tracą swoje wspaniałe prawo do wolności słowa” — powiedział Trump. Później dodał, że Europa „musi być ostrożna” i powiedział, że kontynent „ma duży problem z imigracją”.

Przemawiając w Monachium dzień po tym, jak 24-letni afgański azylant wjechał samochodem w tłum w tym samym mieście, raniąc co najmniej 36 osób, Vance powiedział, że atak pokazał „okropności spowodowane” przez politykę migracyjną Europy. „Żaden wyborca na tym kontynencie nie poszedł do urn, aby otworzyć wrota dla milionów niesprawdzonych imigrantów” — powiedział Vance, składając hołd ofiarom czwartkowego ataku.

Kiedy nastąpi opamiętanie?

„Jestem przerażony”, „to jest przerażające” – w wersji łagodniejszej, pewnie po zażyciu neospasminy – straszne, „przeraża mnie to” itd., itd...