piątek, 14 marca 2025
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szczęka opada
Akurat Thierry Meyssan opublikował tekst, po którego lekturze szczęka mi opadła. Nie będę się długo rozwodzić – proszę przeczytać. Początek ...
-
Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogo...
-
Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawan...
-
Stany Zjednoczone zmieniają podejście do Ukrainy, a u nas wrze – zwłaszcza wśród tych, którzy przez ostatnie lata z uporem maniaka powtarzal...
Ale dlaczego?
Nikt nie wie czym jest świadomość.
Więc pitolenie, że programy nie mogą uzyskać świadomości jest niepoważne. Bo jeśli nie zna się danych wejściowych, tym bardziej nie zna się możliwego wyniku.
Poza tym SI może być niebezpieczną nie posiadając żadnej świadomości. Świadomość czy będzie czy nie, maszyny mogą zabijać ludzi. Czy to z powodu „krótkiego spięcia”, czy obłąkanego programisty, socjopaty, satanisty, itd.
Życie tak naprawdę opiera się na informacji, na przetwarzaniu informacji. W dalszej kolejności jest przetwarzanie energii i materii. Ale tym wszystkim steruje PROGRAM. Najprostszy wirus (niektórzy twierdzą, że to nie życie) ma kod wg którego działa. DNA lub RNA. Czyli zawiera najważniejszą część ŻYCIA. Informacja. Jest przetwarzana i przekazywana, czyli powielana. Wirusy czy bakterie na pewno nie są świadome. Są zbyt prymitywne. Ale na pewnym poziomie skomplikowania organizmy żywe zyskują świadomość. Coraz więcej zwierząt, oprócz ludzi, jest przez badaczy zaliczanych do grona bytów świadomych.
Czyli SI może pójść drogą życia, jeśli zostanie obdarzone możliwością samodoskonalenia. Już były takie próby. Tzw. Silna SI to program lub system, który ma możliwość zmieniać własny kod. Kto zagwarantuj, do czego to może doprowadzić?
Na pewno może doprowadzić do maksymalnie możliwego udoskonalenia SI. Czy to będzie świadomość, czy nie, człowiek straci nad nią kontrolę. Może wówczas WSZYSTKO się wydarzyć.
Zaś co do genomu.
To nie ludzie go stworzyli. Więc nie znają i nigdy nie poznają „kodu źródłowego”.
Czyli odszyfrowanie kodu np. człowieka może być bardzo trudne, jeśli w ogóle do końca możliwe przy zbliżonym do obecnego poziomie nauki.
Przykładem jest SYSTEM ODPORNOŚCIOWY.
Naukowcy NIE WIEDZĄ JAK DZIAŁA.
Jedynie z grubsza do odarniają.
Dowód?
Choroby autoimmunologiczne.
„Jednakże jak zdefiniować życie? Na pewno nie można powiedzieć, że życie to jest tylko inteligencja jakiegoś stopnia, lecz raczej, że jest to cały zespół zdolności: przystosowania się do środowiska, zdolności do metabolizmu, do rozmnażania się, do pobierania, wytwarzania, a także emitowania energii…”
Jak napisałem powyżej, życie to system cybernetyczny. Przetwarzający informację i ją przekazujący (kolejnym pokoleniom, choć nie tylko).
Bez przekazywania informacji nie było by życia.
Tak samo ewolucja. Na ewolucję NAJWAŻNIEJSZY wpływ ma INFORMACJA. Przekazywanie i przetwarzanie informacji przez genom. Dobór naturalny to tylko warunki działania systemu, gorsze lub lepsze. Wymuszające na systemie genomu zmiany. Czasami dany genom nie jest w stanie odpowiednio się dostosować. A czasami jest odpowiednio już ukształtowany, by sobie poradzić.
Umysł i tym bardziej świadomość, to inny poziom przetwarzania informacji przez życie.
Genom to podstawa, umysł to skutek.
Gdzie tu miejsce na duszę?
Może się mylę. Ale być może dusza jest czymś zgoła innym od życia umysłu i świadomości. Tzn. być może dusza jest wyższym poziomem istnienia, ponad umysłem i świadomością. Choć daleko mi do pewności, raczej uważam, że być może…
„Ktoś kiedyś dowodził, że wśród naukowców najwięcej ateistów jest pośród biologów natomiast najwięcej wierzących w Boga jest wśród fizyków. W tych ostatnich wiecznie ścigających boskie światło wiara umacnia się być może wraz z wiedzą, że dogonić tego światła nie sposób.”
Biolodzy skupiają się na dzieleniu włosa, a fizycy mają świadomość podstaw tego Wszechświata, ale i całości, wielkości, nie do ogarnięcia rozumem. Gdy wiesz jak działają (z grubsza) najmniejsze cząsteczki i kwanty i wiesz (z grubsza) jak wielkie jest Stworzenie, uczciwy umysł pozostaje jedynie w PODZIWIE i osłupieniu.
Kiedyś oglądałem film o najnowszych odkryciach kosmologii. Na końcu jakiś astronom (pokrewna przecież i splątana dziedzina z fizyką) stwierdził, że te różne odkrycia z kosmologii uczą jednego. POKORY.