Unia Europejska wezwała Rosję do uznania swojej odpowiedzialności za katastrofę malezyjskiego „Boeinga”, kóry rozbił się nad Donbasem latem 2014 roku. Apel Unii Europejskiej do Rosji znalazł się w oświadczeniu Rady Europejskiej.
Unia Europejska wzywa Rosję do wzięcia odpowiedzialności za katastrofę, a także do pełnej współpracy w ramach trwającego dochodzenia. Unia Europejska wyraża również pełne zaufanie do niezależności i profesjonalizmu procedur prawnych – głosi oświadczenie. [Bua ha ha ha ha! Np. w sprawach b. Jugosławii… istotnie, pełen profesjonalizm sprzedajnych kurew i alfonsów – admin]
Ponadto Rada Europy z zadowoleniem przyjęła informację, że władze Holandii zainicjują postępowanie karne przeciwko czterem podejrzanym o udział w spowodowaniu katastrofy lotniczej.
Pod koniec czerwca malezyjski minister spraw zagranicznych Datuk Saifuddin Abdullah powiedział, że Kuala Lumpur uważa międzynarodowe dochodzenie w sprawie przyczyn katastrofy Boeinga za niekompletne. Według niego władze Malezji nie dostrzegły przekonujących dowodów winy podejrzanych.
Malezyjski Boeing-777 wykonujący rejs MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur, rozbił się 17 lipca 2014 roku pod Donieckiem na Ukrainie. Na pokładzie było 298 osób, wszyscy zginęli. Większość ofiar była obywatelami Holandii.
Kijów oskarżył o katastrofę powstańców. Ci odpowiedzieli, że nie mają środków, które pozwoliłyby na zestrzelenie samolotu na tej wysokości.
Dochodzenie w sprawie katastrofy prowadzone jest przez międzynarodowy zespół pod kierownictwem Holandii. W jego raporcie stwierdzono, że system obrony powietrznej „Buk”, który zestrzelił Boeinga, został dostarczony z Rosji, a następnie wrócił z powrotem.
Moskwa wielokrotnie informowała, że uważa śledztwo za stronnicze, a jego wnioski opierają się jedynie na danych uzyskanych od Ukrainy.
Eksperymenty koncernu Almaz-Antey, czołowego przedsiębiorstwa produkującego systemy obrony powietrznej, w tym kompleksy „Buk”, potwierdzają również, że Boeing został zestrzelony z terytorium kontrolowanego przez ukraińską armię. Informacje te zostały jednak zignorowane przez badaczy.
Władimir Putin zaznaczył, że Moskwa może uznać wyniki dochodzenia, jeśli będzie w nim w pełni uczestniczyć.
Ministerstwo Obrony Rosji stwierdziło, że wszystkie pociski omawianego typu zostały rozebrane po 2011 roku.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow wielokrotnie podkreślał, że Moskwa kategorycznie odrzuca oskarżenia o udział w katastrofie.
Rosja powinna jeszcze przyznać się do zburzenia WTC, zbombardowania Hiroszimy i Nagasaki, napaści na Irak i wybuchu wulkanu Stromboli.
Bezwstydne, plugawe euroszmaty…
Admin
Bezwstydne, plugawe euroszmaty…
Admin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz