Pomylili się ci, którzy sądzili, że kolejny światowy konflikt będzie miał swój zaczątek gdzieś na Bliskim Wschodzie.
Amerykański specjalista nie ma wątpliwości, że początek III Wojny Światowej będzie wywołany kryzysem u któregoś z naszych wschodnich sąsiadów…
Mocarstwa mają to do siebie, że nie lubią sobie brudzić rąk na własnym terenie. Najbardziej cierpi na tym zazwyczaj Europa Środkowa… Hitlerowskie Niemcy lokowały swoje obozy śmierci na terenie okupowanej Polski. Stany Zjednoczone ulokowały w naszym kraju bazy wojskowe w których dochodziło do łamania praw człowieka. Również wojny najwygodniej jest wielkim mocarstwom prowadzić poza ich granicami.
I to właśnie przewiduje amerykański specjalista, profesor Uniwersytetu Columbii w Nowym Jorku Robert Legvold – według niego konflikt pomiędzy Rosją, a Stanami Zjednoczonymi lub pomiędzy Rosją, a NATO rozegra się właśnie w Europie Środkowej lub Środkowo-Wschodniej.
„Na terenie Ukrainy, może wydarzyć się także nowy kryzys, na przykład na Białorusi czy w jednym z innych regionów” – mówi Legvold, przewidując w jaki sposób oba mocarstwa będą próbowały sprowokować konflikt.
Według profesora Legvolda druga zimna wojna już trwa, rozpoczęła się po kryzysie ukraińskim, i jest dużo intensywniejsza niż pierwsza. Podczas poprzedniej wojny kontakty ekonomiczne między krajami były utrzymywane, a teraz obie strony wywierają aktywny, wzajemny nacisk w tej sferze.
Igor Korotczenko, rosyjski ekspert od spraw wojskowych i redaktor pisma „Obrona Narodowa”, uważa, że NATO szykuje się do konfliktu zbrojnego. Według Korotczenki dowodem na to jest rozmieszczenie natowskich baz w bezpośrednim otoczeniu Federacji Rosyjskiej.
Nie wiadomo kiedy konflikt miałby rozgorzeć na dobre, ale pierwsze kroki ku sprowokowaniu jego wybuchu zostały już poczynione.
Za nczas.com
https://dziennik-polityczny.com
https://dziennik-polityczny.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz