piątek, 27 grudnia 2019

Za zasługi w zwalczaniu polskiej mafii otrzymała brązowy i srebrny Krzyż Zasługi, a pasję przeniosła na dzieci.

Za zasługi w zwalczaniu polskiej mafii otrzymała brązowy i srebrny Krzyż Zasługi, a pasję przeniosła na dzieci.
List
W lipcu 2017 r., trzy miesiące przed śmiercią, Krystyna Jakubiak odwołała się od decyzji o obniżeniu jej emerytury. Zgodnie z przepisami ustawy, odwoływać mogli się ci funkcjonariusze, którzy przed 1989 r. pełnili służbę przez „krótkotrwały okres”, a w wolnej Polsce narażali życie i zdrowie.
Córka Krystyny Jakubiak: – Potraktowała to bardzo poważnie. Długo się przygotowywała, konsultowała z kilkoma osobami. Chciała to odwołanie napisać jak najlepiej. W końcu spisała wszystko na brudno, a ja to wszystko przepisałam na komputer.
W liście zaadresowanym do ministra Mariusza Błaszczaka, Krystyna Jakubiak napisała: „Panie Ministrze, zawsze pracowałam na tzw. pierwszej linii, w grupach realizujących zatrzymania bardzo niebezpiecznych przestępców z największych zorganizowanych grup przestępczych w naszym kraju.
Pracowałam w bardzo trudnych warunkach – także nocą, przy nieregularnym odżywianiu się, w kontakcie z toksycznymi substancjami w postaci środków odurzających, psychotropowych, co niewątpliwie miało wpływ na aktualny stan mojego zdrowia. Każdego dnia w mojej pracy miałam obawy o życie moje i mojej rodziny. Pracę wykonywałam kosztem moich dzieci.
Dziś jestem po przebytej chorobie nowotworowej piersi oraz w trakcie leczenia z powodu nowotworu trzustki. Gros mojej emerytury przeznaczam na leki, specjalną dietę, dodatkowe badania i prywatne konsultacje. Oczekuję aktualnie na kolejną drugą operację nowotworu trzustki z niewiadomym rokowaniem”.
Ministra Błaszczaka poprosiła o zmianę decyzji. Odpowiedź nigdy nie przyszła. Ani za jej życia, ani później.
Sucholewski: – Zadzwonili do mnie z CBŚ–u i poinformowali, że według komendanta stołecznego Krysi taka asysta się nie należy, bo zaczynała służbę przed 1989 r. Nie mogłem uwierzyć. Dlaczego w taki sposób traktuje się tak zasłużoną policjantkę?
Na mszę pogrzebową wybrało się też kilku policjantów z komendy stołecznej. Kiedy wychodzili z budynku, nagle kazano im zawrócić. Usłyszeli, że mają zdjąć mundury i jechać na pogrzeb w cywilnych ubraniach.
wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/krystyna-jakubiak-historia-kariery-w-policji-i-walka-o-emeryture/jz8vlpg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Brytyjczycy, nic się nie stało!!!

  Brytyjczycy, nic się nie stało!!! A to gagatek ! Przecie kosher Izaak … https://geekweek.interia.pl/nauka/news-newton-jakiego-nie-znamy-zb...