Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zbrodnicze małżeństwo Graffów
W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego: „Od 1931 r. do 31 sier...
-
Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawan...
-
Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogo...
-
… pokrzyżował plany Żydom z Chabad Lubawicz – czyli: mene, tekel, upharsin Junta planowała zasiedlenie Ukrainy Żydami z USA. 9 marca 2014 ro...
W nocy z 31 stycznia na 1 lutego podpisano rozejm, a 3 lutego 1919 roku odpowiednią umowę, której tekst przesłano do Paryża. Wojska miały pozostać na swych pozycjach. Polacy tym samym tracili okręg węglowy Karwina Ostrawa oraz kolej z Bogumina do Cieszyna i Jabłonkowa, które pozostały pod okupacją czeską. Wszystko to mieliśmy odzyskać niebawem w plebiscycie, który miano przeprowadzić na spornych terenach, ale jak wiadomo do żadnego plebiscytu nie doszło, a Rada Ambasadorów przyznała te ziemie w 1920 roku Czechosłowacji. Tuż po konferencji w Spa w lipcu 1920 roku, premier polskiego rządu Wincenty Witos napisał: „Mocarstwa zachodnie świadomie rzuciły kość niezgody między Polskę i Czechosłowację, gdzie odstąpiliśmy od idei plebiscytu w zamian za uzbrojenie i mediację z Rosją. Koalicja wykopała między Czechami i Polakami głęboki rów, którego nic już nie zasypie”. Ignacy Jan Paderewski w liście do ówczesnego prezydenta Francji Aleksandra Milleranda napisał: „ Z nieprzezwyciężonym bólem położę swój podpis pod dokumentem, który odbiera nam tak cenną i tak nam drogą część naszego narodu. Atoli zanim to uczynię, chcę Panu oświadczyć Panie Prezydencie, że jakkolwiek rząd polski szczerze pragnie wykonać całkowicie i lojalnie powzięte przez się zobowiązania, to nigdy mu się nie uda przekonać narodu polskiego, że sprawiedliwości stało się zadoś”.
Historia zupełnie już zapomniała, że w czasie, gdy Polska toczyła wielką Bitwę Warszawską – nie tylko o swoje życie, ale i całej cywilizowanej Europy – Czesi zdecydowali się nie przepuścić przez swoje terytorium kilku dywizji węgierskich, które ruszyły na pomoc Warszawie. Znając te fakty doprawdy trudno jest nawet dzisiaj nie rozumieć współczesnych Polaków i całkowicie odmawiać racji rozumowaniu Becka.