sobota, 4 kwietnia 2020

Żydowskie mordy rytualne

Powtórzymy niektóre informacje. Przepraszamy za brak polskich czcionek.

Admin
Jest to cykl artykulow opublikowanych na soc.culture.polish w miesiacu czerwcu 2003, polaczony w jedna calosc, zawierajacy odcinki 1 – 5.
1. Wstep
Zydzi nienawidza chrzescijan. Ich „swieta ksiega” Talmud jest chyba jedyna swieta ksiega religijna swiata, oparta w calosci na niewyobrazalnym wprost rasizmie, nienawisci i pogardzie dla gojow.
Jezus Chrystus jest w niej zwany „bekartem”, zas Najswietsza Maria Panna – „nierzadnica”.
Ale nie bedziemy sie zajmowac wyliczaniem wszystkich bluznierstw i zniewag pod adresem chrzescijanstwa i chrzescijan, zwlaszcza katolikow. Do tego trzeba by bylo po prostu przepisac chyba z polowe Talmudu, co byloby zajeciem przykrym, gdyz oznaczaloby przekopywanie sie m.in. przez doslownie tony najzwyklejszej pornografii, szczegolnie obrzydliwej, gdyz ubranej w religijne szaty.
Zajmiemy sie w niniejszym cyklu tylko jednym ze specyficznych wynaturzen judaizmu – dobitnym przykladem nienawisci Zydow do chrzescijan.
Chodzi o tzw. mord rytualny.
Zydowski mord rytualny jest (jesli pominac azteckie ofiary z ludzi) calkowicie nieznany zadnym innym religiom.
Oczywiscie Zydzi z furia i wsciekloscia zaprzeczaja istnieniu mordow rytualnych, starajac sie ze wszelkich sil zaszkodzic ludziom, ktorzy zajmuja sie ich badaniem – szkalujac ich, rzucajac klatwe (herem) lub nawet uciekajac sie do przemocy fizycznej, czyli zbrodni.
Mord rytualny kompromituje Zydow, dlatego tak gorliwie zaprzeczaja jego istnieniu. Twierdza, ze jest to bajeczka pochodzaca z mrokow Sredniowiecza i wymyslona przez antysemickich chrzescijan. Szczegolnie zaciekle bronia tej tezy dwaj ksieza-Zydzi: ks. prof. Michal Czajkowski i ks. dr Weksler-Waszkinel. Obaj usilnie staraja sie, aby z Katedry w Sandomierzu usunac starodawne obrazy, przedstawiajace… wlasnie zydowski mord rytualny.
Nie bedziemy oczywiscie zwracac na zydowskie wrzaski najmniejszej uwagi. Zapiski historyczne mowia same za siebie.
2. Co to jest zydowski mord rytualny?
Zanim zajmiemy sie materialem dowodowym, skreslmy krotki opis tego nieslychanego i niespotykanego wsrod cywilizowanych narodow „obrzedu”.
Otoz polega on na zadaniu chrzescijaninowi ran klutych specjalnym nozem oraz na doprowadzeniu do smierci ofiary przez wykrwawienie.
Rany te zawsze zadawane sa w te same, okreslone przez obrzad miejsca.
Mord rytualny nie jest jakims odosobnionym wypadkiem – ale zjawiskiem, ktore powtarzalo sie co najmniej kilkadziesiat razy w ciagu ostatniego tysiaclecia. Jest rzecza absolutnie nieprawdopodobna, aby tego rodzaju regularnie powtarzajacy sie mord, noszacy zawsze te same cechy i zawsze w ten sam sposob wykonywany, mogl byc „przypadkiem”.
Na swiecie popelnia sie co roku miliony morderstw – ale nigdy w taki sposob, jaki relacjonuja stare (i nowsze) kroniki.
Skad sprawcy mordu popelnianego w roznych miejscach i w roznym czasie – np. odleglym 500 lat jeden od drugiego – dokladnie wiedzieli, w jaki sposob i gdzie nalezy zadawac rany? A przeciez zawsze byly one zadawane w ten sam sposob.
Jedynym logicznym wytlumaczeniem moze byc tylko to, iz gdzies istnieje „przepis” na wykonanie mordu rytualnego, starannie przez Zydow ukrywany i wykorzystywany w „miare potrzeby”.
Nalezy rowniez zauwazyc, ze ofiarami mordow rytualnych padali zawsze chlopcy lub mezczyzni – nigdy dziewczeta lub kobiety. Zydzi – owi szermierze „tolerancji” i „rownouprawnienia” – po prostu zawsze uwazali kobiety za istoty gorsze i nizsze, wrecz niegodne. Kobiety nie moga byc rabinami, musza poddawac sie pewnym obrzedom oczyszczania, a pewne tajemnice sa dla nich niedostepne. Niedawno sad w Jerozolimie skazal na dwa lata wiezienia pewna Zydowke tylko za to, ze… dotknela reka Sciany Placzu! Jasne wiec, ze zemsta na kobiecie, to tak jakby zemscic sie na kims zabijajac mu psa albo kota.
3. Dowody na istnienie mordow rytualnych
Istnieja liczne zapiski historyczne, z ktorych w sposob niezbity wynika, iz mordy rytualne mialy miejsce.
Sprawcow mordu rytualnego wielokrotnie chwytano, sadzono i skazywano. Sprawcami okazywali sie zawsze Zydzi i zawsze ofiarami mordu byli chrzescijanie, przewaznie (i to jest chyba najbardziej odrazajace) – bezbronne dzieci.
Metodom sledczym i procesom sadowym dawnych epok mozna zapewne sporo mozna zarzucic, tym niemniej za ich statystyczna poprawnoscia przemawiaja tak wazkie argumenty, jak:
  • powtarzalnosc zjawiska
  • zawsze jednakowy sposob i miejsce zadawania ran klutych
  • zawsze jednakowe wyznanie ofiary
  • zawsze jednakowa narodowosc i wyznanie sprawcy
My, katolicy, mamy dodatkowy, szczegolny powod, aby wierzyc w mordy rytualne, albowiem niektore jego ofiary zostaly wyniesione na oltarze, zostaly swietymi Kosciola Powszechnego! Znajac olbrzymia, wrecz pedantyczna drobiazgowosc i starannosc, jaka przykladana jest przez Kosciol do procesow kanonizacyjnych, mozna byc calkowicie pewnym ich uczciwosci i rzetelnosci.
Swietych ofiar zydowskiego mordu rytualnego bylo calkiem sporo. Miedzy innymi:
  • Swiety Andrzej z Rinn kolo Innsbrucka, zamordowany przez Zydow w roku 1462
  • Swiety Szymon z Trydentu, zabity rytualnie przez Zydow w roku 1475
  • Swiety Laurenty, zamordowany przez Zydow w Padwie i kanonizowany przez Papieza Benedykta XIV w roku 1485.
W Polsce czasow Jagiellonskich utrwalilo sie wsrod polskiej ludnosci przekonanie, iz Zydzi dokonuja rytualnych mordow katolickich dzieci, co doprowadzalo w wielu miastach do wystapien antyzydowskich oraz wypedzania Zydow – np. w 1566 Zydow wygnano z Urzedowa, w 1678 roku z Kosciana, w 1600 roku z Bochni, Biecza, Secza i Ujscia, a w roku 1610 ze Staszowa.
Tlumaczenie takich wystapien wylacznie „antysemityzmem” – ktory oczywiscie mialby brac sie nie wiadomo z czego – jest po prostu niepowazne.
Interesujace jest, ze o rytualnych mordach katolickich dzieci mowili sami Zydzi-neofici (przechrzczeni na katolicyzm).
Oswiadczenie potwierdzajace wykonywanie mordow rytualnych przez Zydow zlozyl pod przysiega m.in. Jan Feltro w 1475 roku w Trydencie.
Z takim samym zarzutem pod adresem Zydow wystapil Jakub Frank Dobrudzki w prowadzonej pblicznej dyskusji z rabinami w 1759 roku we Lwowie.
Ochrzczony rabin Moldawno w swej pracy „Koniec religii zydowskiej” z 1803 roku stwierdzil, iz „misterium krwi znaja wsrod Zydow tylko rabini, nauczyciele, uczeni i faryzeusze”.
Niemiecki uczony, prof. dr August Rohling w swej pracy „Moja odpowiedz rabinom” („Meine Antwort an die Rabiner” 1883) stwierdza wprost, ze mord rytualny stosowany przez Zydow istnieje, powolujac sie na swiadectwa Jana Feltro, Paola Medici, Moldawa i Baroniusa, a takze na akta sadowe dwu procesow na tle mordu rytualnego w Trydencie i Damaszku, znajdujacych sie w archiwach watykanskich.
Reasumujac: nawet, jesli nie zawsze osoba sprawcy (sprawcow) mordu rytualnych byla udowodniona, sam fakt zaistnienia takiego mordu jest poza wszelka dyskusja i tylko – znani ze swej prawdomownosci Zydzi – moga negowac oczywiste fakty.
4. Slynny proces Mendla Bejlisa
Ostatni – udowodniony ponad wszelka watpliwosc wyrokiem sadu – przypadek mordu rytualnego w historii mial miejsce w roku 1909 w Kijowie.
Ofiara byl 13-letni Andrzej Juszczynski, oskarzonym – Zyd Mendel Bejlis.
Proces Bejlisa stal sie swiatowa sensacja.
Jako bieglego Carskie Ministerstwo Sprawiedliwosci powolalo ks. dr-a Justyna Bonawenture Pranajtisa, Polaka, profesora Akademii Teologii Katolickiej w Petersburgu, wybitnego hebraiste i znawce Talmudu, bez watpienia najlepszego w calej Rosji.
Niektore srodowiska zydowskie znajac erudycje ks. Pranajtisa i przeczuwajac, ze wynik ekspertyzy tak wybitnego znawcy moze byc dla nich niekorzystny, probowaly go odwiesc od wszczynania badan – poczatkowo proponowano mu pieniadze. Gdy jednak ten „argument” nie poskutkowal zaczeto go nieustannie sledzic, zasypywac grozbami, rzucac na niego oszczerstwa w tzw. „postepowej prasie” gdzie obdarzano go takimi epitetami jak „szantazysta”, „plagiator”, „nieuk” i „falszerz” , czy wreszcie slac donosy do wladz carskich.
Oprocz prowadzonej jawnie nagonki na osobe ks. Pranajtisa byla takze prowadzona systematycznie akcje zakulisowa – mozna tu wymienic dla przykladu dzialania prowadzone przez H. Sliosberga w Petersburgu jak równiez przez londynskiego bankiera Rothschilda w Watykanie. Rowniez swiatowa prasa zydowska (dzis zwana „prasa miedzynarodowa”) rozpetala kampanie, aby nie dopuscic do wyjawienia prawdy.
Skad my to znamy…
Ekspertyza tego uczonego wprawila w zdumienie sad, lawe przysieglych i opinie publiczna. Ks. dr Pranajtis nie dokonujac ogledzin zwlok chlopca (zostal mianowany bieglym juz po pogrzebie ofiary, zas odleglosc z Petersburga do Kijowa wynosi 1200 km) – szczegolowo opisal sposob zadania ran, ich wyglad, liczbe i umiejscowienie. Wszystko dokladnie sie zgadzalo – ofiara miala rany charakterystyczne dla mordu rytualnego.
Ponadto po pólrocznych badaniach jako rzeczoznawca ks, Pranajtis wydal wielostronicowa ekspertyze, która dolaczono do aktów sprawy.
Naukowe wyjasnienie przez ks. Pranajtisa zawartej w Talmudzie nauki rabinistycznej bylo w sprawie Bejlisa tak druzgocace, ze przewód sadowy przerwano na rozkaz z góry, z Petersburga. Stalo sie to miedzy innymi dlatego, ze bankier Mendelsohn, u którego wówczas rzad rosyjski zaciagal pozyczke, uzaleznil jej udzielenie od umorzenia sprawy Bejlisa.
Zydowskie wrzaski ucichly jak nozem ucial po ogloszeniu wyroku. Sad przysieglych w Kijowie okazal sie byc sadem uczciwym i niezaleznym.
Na pierwsze pytanie: „Czy smierc zadana ofierze byla mordem rytualnym” odpowiedzial „Tak”. Na drugie pytanie: „Czy Bejlis jest winny tego mordu”, sad odpowiedzial „Nie, brak dostatecznych dowodow winy”.
Porownajmy wyrok kijowskiego sadu z niedawnym orzeczeniem Najwyzszego Sadu Izraela, zezwalajacym na torturowanie Palestynczykow. Porownajmy go z przepisami Talmudu, uznajacymi gojow za zwierzeta z ludzka twarza. Latwo dojsc do wniosku, kto mogl wymyslec cos tak potwornego, jak mord rytualny.
Po wyroku Bejlis wyszedl na wolnosc. Natomiast ks. dr Pranajtis, niedlugo pozniej, w 1916 roku, zachorowal. Zostal on umieszczony w szpitalu w Petersburgu. Swemu bylemu profesorowi, ks. biskupowi Janowi Cieplakowi, który go odwiedzal, wyznal, iz uwaza, ze zostal otruty.
W istocie przebieg choroby byl bardzo dziwny: ks. Pranajtis zaczal raptownie chudnac i wkrótce zmarl – 28 stycznia 1917 roku.
Warto zajrzec na (niemieckojezyczne) strony:  [już nie działają – admin]
5. Sprawa zamordowania Bohdana Piaseckiego
Pisalismy powyzej, iz ostatnim, ponad wszelka watpliwosc udowodnionym mordem rytualnym byla tzw. sprawa Mendla Bejlisa.
Wiele wskazuje jednak na to, ze zydowskim mordem rytualnym bylo rowniez o ponad czterdziesci lat pozniejsze okrutne zabojstwo Bohdana Piaseckiego, syna Boleslawa – znanego dzialacza politycznego, tworcy przedwojennego ONR Falanga i powojennego PAX-u.
Opiszmy krotko przebieg wydarzen.
Bohdan zniknal 22 stycznia 1957 roku. Tuz po wyjsciu ze szkoly zostal podstepnie wywabiony do samochodu przez dwóch mezczyzn. 8 grudnia 1958 roku odnaleziono jego cialo ze sztyletem wbitym w lewe pluco.
Dowody w sprawie ginely wprost w masowych ilosciach, a sledczy dopuscili sie karygodnych zaniedban. Ginely tasmy z nagraniami, ginely dokumenty i swiadectwa – powszechnym balaganem ktos jednak sterowal i ktos nad nim czuwal. Owczesny premier Jozef Cyrankiewicz (wlasciwe nazwisko: Izaak Cymerman) byl bezposrednio odpowiedzialny za wycofanie aktu oskarzenia przeciwko jednemu z oskarzonych.
Wiekszosc osób, które potencjalnie mogly byc oskarzone o wspóludzial lub pomocnictwo w zbrodni, w krótkim czasie wyjechala do Izraela. Zostal jedynie taksówkarz, feralnego dnia prowadzacy samochód, którym dokonano porwania – jego próba ucieczki do Izraela zostala udaremniona. Tylko zapobiegliwosci Boleslawa Piaseckiego i jego ludzi mozna zawdzieczac, iz owego taksowkarza o charakterystycznym nazwisku, Ignacego Ekerlinga, zatrzymano podczas przekraczania granicy.
Mimo, ze zostal postawiony w stan oskarzenia, sprawa zostala wycofana pod pozorem uzupelnienia aktu oskarzenia, by juz nigdy nie wrócic na wokande. Jedyna kara, jaka poniosl Ekerling (poza kilkutygodniowym aresztem) byla „kara” pozostania w PRL az do smierci, mimo wielokrotnie wyrazanej checi opuszczenia „antysemickiej” Polski.
Wycofanie aktu oskarzenia odbylo sie na wyrazne polecenie Zyda Jerzego Albrechta (Finkelsteina), owczesnego czlonka Rady Panstwa i sekretarza KC PZPR. Trudno wierzyc, aby mogl podjac taka decyzje samodzielnie. Wiele wskazuje, ze decydujaca role odgrywal inny Zyd, Roman Zambrowski (czyli Rubin Nusbaum). [Ten sam Zambrowski, którego bronili ogłupieni studenci w 1968 roku – admin]
Wsrod innych sprawcow zabojstwa nalezy wymienic nazwiska: Katz, Barkowski, Kossowski, Lazarczyk – wszyscy Zydzi.
Dlaczego okrutne zabojstwo 16-letniego Bohdana Piaseckiego bylo, wedle wszelkiego prawdopodobienstwa, mordem rytualnym?
  • sprawca mordu byli Zydzi
  • ofiara bylo chrzescijanskie, bezbronne dziecko
  • sposob zadania ran byl typowy dla znanych z historii mordow rytualnych
Co wiecej – zabojstwo owe bylo klasycznym przykladem zydowskiego sposobu wywierania zemsty (podobnie czynili zreszta nazisci).
Piasecki niewatpliwie narazil sie Zydom swa przedwojenna jeszcze dzialalnoscia. Dlaczego wiec, zamiast zemscic sie bezposrednio na ojcu – zabili syna, czyli osobe calkowicie niewinna?
Otoz zabicie ukochanej osoby jest dla czlowieka kara wieksza, niz wlasna smierc: musi on az do konca swych dni zyc z niewyslowionym cierpieniem, zalamany, rzucony na kolana przez zbrodniarzy. Tak rozumuja Zydzi i tak tez rozumowalo wielu nazistow.
Zabijanie niewinnej osoby aby w ten sposob wywrzec zemste na kims innym, jest wyjatkowo odrazajace i nikczemne – i jakze charakterystyczne dla Zydow.
Jakakolwiek bylaby dzialalnosc Boleslawa Piaseckiego, odpowiedzialnosci za jego czyny nie moga ponosic dzieci. Zaden cywilizowany kraj nie uznaje takiego prawa. Nie moze zatem zostac uznana argumentacja, ze Bohdan Piasecki musial zostac zabity za dzialalnosc ojca. Takie uzasadnienie jest barbarzynskie.
Peter Raina w ksiazce „Sprawa zabójstwa Bohdana Piaseckiego” powoluje sie na polskojezyczna gazete, wychodzaca w Izraelu – „Kurier-Nowiny”, która 14 marca 1966 roku przedrukowala material z dziennika „Maariv”. Wedlug dziennikarza sprawcami byli Zydzi zatrudnieni w Sluzbie Bezpieczenstwa, którzy chcieli zemscic sie na Boleslawie Piaseckim za jego przedwojenna dzialalnosc w ONR.
Warto nadmienic, iz przypuszczalny glowny sprawca mordu, Mikolaj Barkowski, juz w kilka dni po porwaniu (i zamordowaniu) Bohdana Piaseckiego zdolal wyjechac do Izraela – w czasach, kiedy przecietny obywatel PRL nie wiedzial, co to jest paszport… W roku 1995-tym zadzwonil on do dr-a Petera Rainy i tubalnym, aroganckim glosem, wypowiedzial pod jego adresem szereg obelg i grozb, z ktorych najlagodniejsza byla grozba procesu sadowego i oskarzenie oczywiscie o „polski antysemityzm”. Peter Raina jest tymczasem… Hindusem pochodzacym ze starej, arystokratycznej rodziny zamieszkalej od wiekow w Kaszmirze. Ale najwyrazniej i Hindusi wysysaja antysemityzm z mlekiem matki.
I na koniec uwaga: rowniez w III Rzeczypospolitej nie widac zadnej woli ani checi wyjasnienia okolicznosci morderstwa. Do nielicznych wyjatkow nalezy udostepnienie przez Antoniego Macierewicza rodzinie Piaseckich materialow sledztwa
Akt oskarzenia taksowkarza Ignacego Ekerlinga znajduje sie pod adresem:
http://www.wandea.org.pl/index.php?action=historica&id;=107
Memorial Boleslawa Piaseckiego w sprawie smierci jego syna:
http://www.wandea.org.pl/index.php?action=historica&id;=108
[Linki już nie działają – admin]
6. Uwagi koncowe i podsumowanie
Jak sie wydaje, znaczenie zydowskich mordow rytualnych w naszych czasach zmalalo – a byc moze zostaly one nawet zakazane. Przy dzisiejszym rozwoju technik sledczych i szybkosci dzialania mass-mediow (zwlaszcza elektronicznych), rytualne mordowanie chrzescijan przyniosloby Zydom wiecej szkody, niz pozytku.
O wiele latwiej jest konwencjonalnie mordowac Palestynczykow.
(Nie jest jednak wykluczone, iz Zydzi – znani z aroganckiego domagania sie dla siebie specjalnych przywilejow – zaczna zadac legalizacji mordow rytualnych i bezkarnosci dla mordercow)
Pozostaje zajac sie pogladami na mord rytualny dwu ksiezy „katolickich”, ks. prof. Michala Czajkowskiego i ks. dr-a Romualda Jakuba Wekslera- Waszkinela.
Obaj, wbrew faktom i dowodom, zaprzeczaja istnieniu mordow rytualnych wsrod Zydow. Obaj sa fanatycznymi filosemitami, co jest w ich przypadku zrozumiale, gdyz obaj sa… Zydami.
Zydzi, nie Zydzi – obydwaj jednak zostali wyswieceni na kaplanow i obaj zostali pracownikami naukowymi wyzszych uczelni katolickich. Znaja zatem swietnie historie Kosciola i postaci Swietych, zamordowanych rytualnie przez Zydow. Nie moga wiec ignorowac faktu przeprowadzenia ich procesow kanonizacyjnych, ktore takie mordy potwierdzaja.
A jednak obaj Zydzi, Czajkowski i Waszkinel, ida w zaparte i neguja rzeczy najoczywistsze. Czyz ich zachowanie nie jest typowe dla Zydow – „usraj sie, nie przyznaj sie”? Czyz nie podobnie postepuje odrazajace indywiduum Jan Tomasz Gross, dla ktorego antypolskie klamstwa staly sie misja do wypelnienia, ktora mu zlecili prawdziwi jego mocodawcy?
Ksiadz Czajkowski znany jest m.in. z tego, ze zrobil dziecko swej studentce. Bedac profesorem etyki (sic!).
A pozniej wyczyny tego Zyda i jemu podobnych sa zaliczane na konto Kosciola Katolickiego… Mozna by dac glowe, ze wiekszosc owych biskupow i ksiezy, zamieszanych w afery homoseksualno-pedofilskie, jest rowniez zydowskiego pochodzenia: Zydzi sa bowiem narodem majacym niezdrowe sklonnosci plciowe, lubuja sie w zboczeniach, pornografii, urynie, ekskrementach itp. czego dowodem cale fragmenty Talmudu, przypominajace raczej jakies wydawnictwo dla totalnych zboczencow, niz „Swieta Ksiege”.
Choc owszem – Kosciol Katolicki tez ponosi odpowiedzialnosc za tego typu indywidua, co Czajkowski. Wykazal zbyt wiele tolerancji, zbyt wiele zaufania. Zydow nie powinno sie wpuszczac do seminariow duchownych az do piatego pokolenia. Nie byloby wowczas skandali z „duchownymi”.
Ks. Waszkinel jest zydowskim dzieckiem, uratowanym w czasie wojny przez Polakow, tak jak dziesiatki innych Zydow. Grozil on pewnemu studentowi, ktory przyszedl na egzamin z odznaka orla wplecionego w krzyz na piersi, ze jezeli tego krzyza nie zdejmie, to nie zostanie dopuszczony do egzaminu!
W naszym cyklu na temat mordow rytualnych wykazalismy w sposob niezbity, iz byly one faktem historycznym, na co istnieja dowody w archiwach – zarowno swieckich, jak i koscielnych.
Bylismy tez swiadkami zydowskiej wscieklosci, wlacznie z ciskaniem obelg.
Zaprzeczanie oczywistym faktom przez Zydow nie jest oczywiscie niczym nowym i zupelnie nas nie zaskakuje. Narod ten bowiem nie jest znany ani z prawdomownosci, ani z cywilinej odwagi. Rowniez obrzucanie oponentow obelgami, gdy brakuje argumentow, nalezy do typowych zydowskich wzorcow zachowan.
Warto jednak zaobserwowac, kto – w reakcji na artykuly o mordzie rytualnym – wrzeszczal najwiecej; kto najgorecej negowal jego istnienie i kto wyrazal sie w sposob plugawy, usilujac zastapic argumentacje laniem gnojowki. Pozwoli to bez watpienia na rozpoznanie niektorych Zydow, zapaskudzajacych soc.culture.polish.
Klimon Solowiecki
https://web.archive.org

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...