A propos Nowego humanizmu, a właściwie posthumanizmu , to zgodne jest to z ideami Kunga, jednego z doradców SWII.
Przez te 20 lat Nowy Humanizm poszedł do przodu i wybór momentu śmierci człowieka podejmowany jest w imię solidarności i dobra platenty co pokazuje fakedemia w wielu krajach.
„Küng twierdzi, że utożsamia się
z deklaracją Parlamentu Religii Świata, wydaną w Chicago w 1999 r.,
która zobowiązuje do kultury poszanowania każdego życia – zgod-
nie z maksymami: „Nie zabijaj!” i „Szanuj każde życie”. Oznaczają
one, że wszyscy ludzie mają prawo do życia – zachowania własnej
integralności fizycznej i swobodnego rozwoju osobowości, o ile nie
naruszają praw innych osób. Żaden człowiek nie ma prawa do tortu-
rowania fizycznego czy psychicznego innych ludzi. Dlatego właśnie,
że osoba ludzka jest nieskończenie cenna, trzeba koniecznie chronić
jej godność aż do samego końca. Dzisiaj, w dobie szalonego rozwoju
medycyny, trzeba dobrze rozważyć, co rzeczywiście oznacza godne
umieranie, gdy nowoczesne procedury medyczne mogą uczynić umie-
ranie procesem bezbolesnym lub są w stanie w wielu przypadkach
znacznie opóźnić moment naszej śmierci (por. Jens, Küng 2009).
Szwajcarski teolog nie neguje prawdy religijnej, że życie jest Boskim
darem. Owszem, jest ono wprawdzie darem Boga, ale Bóg przeka-
zał go do odpowiedzialnej dyspozycji człowieka. Dotyczy to także
ostatnich etapów procesu życiowego i samego umierania. W sprawie
wyznaczenia momentu swojej śmierci człowiek powinien podjąć
samodzielną decyzję w duchu autonomii moralnej i samookreślenia
człowieka (Selbstbestimmung des Menschen), które dla Immanuela
Kanta stanowiło źródło ludzkiej godności.
Jak określić „samodzielnie” (eigenständig) moment swojej śmierci?
Kiedy jest właściwy moment na pożegnanie się z życiem doczesnym?
Trzeba go odczytać w swoim sumieniu, aby odpowiedzialnie pożeg-
nać się z ziemskim bytowaniem. W listopadzie 2013 r., przemawiając
w Bonn na konferencji Niemieckiego Towarzystwa Ludzkiego Umie-
rania (Deutsche Gesellschaft für Humanes Sterben), Küng wyznał
publicznie, że Bóg nie dał mu jeszcze w tej sprawie żadnego bezpo-
średniego znaku z nieba. Dodał, że ma nadzieję, iż Bóg obdarzy go
jednak łaską, aby rozpoznać ten właściwy moment – najpóźniejszą
chwilą byłaby bez wątpienia rozpoczynająca się demencja.”
z deklaracją Parlamentu Religii Świata, wydaną w Chicago w 1999 r.,
która zobowiązuje do kultury poszanowania każdego życia – zgod-
nie z maksymami: „Nie zabijaj!” i „Szanuj każde życie”. Oznaczają
one, że wszyscy ludzie mają prawo do życia – zachowania własnej
integralności fizycznej i swobodnego rozwoju osobowości, o ile nie
naruszają praw innych osób. Żaden człowiek nie ma prawa do tortu-
rowania fizycznego czy psychicznego innych ludzi. Dlatego właśnie,
że osoba ludzka jest nieskończenie cenna, trzeba koniecznie chronić
jej godność aż do samego końca. Dzisiaj, w dobie szalonego rozwoju
medycyny, trzeba dobrze rozważyć, co rzeczywiście oznacza godne
umieranie, gdy nowoczesne procedury medyczne mogą uczynić umie-
ranie procesem bezbolesnym lub są w stanie w wielu przypadkach
znacznie opóźnić moment naszej śmierci (por. Jens, Küng 2009).
Szwajcarski teolog nie neguje prawdy religijnej, że życie jest Boskim
darem. Owszem, jest ono wprawdzie darem Boga, ale Bóg przeka-
zał go do odpowiedzialnej dyspozycji człowieka. Dotyczy to także
ostatnich etapów procesu życiowego i samego umierania. W sprawie
wyznaczenia momentu swojej śmierci człowiek powinien podjąć
samodzielną decyzję w duchu autonomii moralnej i samookreślenia
człowieka (Selbstbestimmung des Menschen), które dla Immanuela
Kanta stanowiło źródło ludzkiej godności.
Jak określić „samodzielnie” (eigenständig) moment swojej śmierci?
Kiedy jest właściwy moment na pożegnanie się z życiem doczesnym?
Trzeba go odczytać w swoim sumieniu, aby odpowiedzialnie pożeg-
nać się z ziemskim bytowaniem. W listopadzie 2013 r., przemawiając
w Bonn na konferencji Niemieckiego Towarzystwa Ludzkiego Umie-
rania (Deutsche Gesellschaft für Humanes Sterben), Küng wyznał
publicznie, że Bóg nie dał mu jeszcze w tej sprawie żadnego bezpo-
średniego znaku z nieba. Dodał, że ma nadzieję, iż Bóg obdarzy go
jednak łaską, aby rozpoznać ten właściwy moment – najpóźniejszą
chwilą byłaby bez wątpienia rozpoczynająca się demencja.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz