„Około 560 p.n.e. Efez został zdobyty przez króla Lidii Krezusa, który je odbudował. W 546 p.n.e., po zwycięstwie Cyrusa Wielkiego przeszedł pod panowanie perskie?
Świątynia JUPIRERA w Baalbeku była Fenomenem, co powodowało ekstrawaganckie metrykowanie jej – aż Od Kosmitów Ericha von Daenikene. Dopiero mi udało się ją zestawić ze Świątynią Afrodyty w Efezie jako Jedną Szkołą Architektoniczną. Na świątyni Afrodyty był perski i grecki napis: JEŚLI WĄTPICIE W NASZĄ MOC POPATRZCIE NA NASZE BUDOWLE. To było ostrzeżeniem Greków, którzy z Tego Powodu SPALILI to Bluźnierstwo.
Świątynia Afrodyty – uważana za Jeden z Siedmiu Cudów Świata – nie była Architekturą Helleńską, tak jak Baalbek, ale w takim razie CZYJĄ ??? Dawno PODEJRZEWAŁEM, że to było dzieło Krezusa, czyli że została zbudowana w latach 560-546 pne. jako Okno Wystawowe dla Greckiego i AFRYKAŃSKIEGO Handlu. Po podboju zaś przez Persję Lidii Cyrus Wielki powinien kazać wznieść TAKĄ BUDOWLĘ w Libanie jako Oknie Śródziemnomorskim i Letniej Stolicy.
Dejnokrates jako nadworny architekt Olimpiady musiał być Epirejczykiem-Albańczykiem. W czasie studiów musiał zwiedzić najwspanialsze budowle Egiptu i Bliskiego Wschodu, toteż miał plany Świątyni Baala w Baalbeku, które po zachachmęceniu przez Olimpiadę Złota Pangajonu-Siedmiogrodu mógł realizować przy pomocy techniki BOBSLEJOWEJ, którą cesarz Wilhelm II chciał Odbudować Baalbek.
To w Libanie nie miało sensu, ale w Polsce przy granitowych nieco „jajowatych” kolumnach to i owszem. Stąd BOBY. Kolumny transportowano więc z Tatr TOREM BOBSLEJOWYM, skąd możliwa ich nazwa od dużych kozłów górskich TARÓW, zabawiających się ŚLIZGANIEM w rynnach górskich. Zabawiające się capy często spychają do tych rynien przyglądające się tym harcom kozy.
Mielibyśmy tu nazwę TATR od Tarów.kjh[u]
Świątynia Afrodyty – uważana za Jeden z Siedmiu Cudów Świata – nie była Architekturą Helleńską, tak jak Baalbek, ale w takim razie CZYJĄ ??? Dawno PODEJRZEWAŁEM, że to było dzieło Krezusa, czyli że została zbudowana w latach 560-546 pne. jako Okno Wystawowe dla Greckiego i AFRYKAŃSKIEGO Handlu. Po podboju zaś przez Persję Lidii Cyrus Wielki powinien kazać wznieść TAKĄ BUDOWLĘ w Libanie jako Oknie Śródziemnomorskim i Letniej Stolicy.
Dejnokrates jako nadworny architekt Olimpiady musiał być Epirejczykiem-Albańczykiem. W czasie studiów musiał zwiedzić najwspanialsze budowle Egiptu i Bliskiego Wschodu, toteż miał plany Świątyni Baala w Baalbeku, które po zachachmęceniu przez Olimpiadę Złota Pangajonu-Siedmiogrodu mógł realizować przy pomocy techniki BOBSLEJOWEJ, którą cesarz Wilhelm II chciał Odbudować Baalbek.
To w Libanie nie miało sensu, ale w Polsce przy granitowych nieco „jajowatych” kolumnach to i owszem. Stąd BOBY. Kolumny transportowano więc z Tatr TOREM BOBSLEJOWYM, skąd możliwa ich nazwa od dużych kozłów górskich TARÓW, zabawiających się ŚLIZGANIEM w rynnach górskich. Zabawiające się capy często spychają do tych rynien przyglądające się tym harcom kozy.
Mielibyśmy tu nazwę TATR od Tarów.kjh[u]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz