DUŻO PATENTÓW ZAJEBAŁ NICOLI TESLI. I TO JEST FAKT NIEZAPRZECZALNY - ADMIN.
Thomasowi Edisonowi przypisuje się niesamowicie wiele wynalazków, które w zasadzie nie były jego. Od żarówki, przez pokaz pierwszego filmu czy krzesło elektryczne. Co tak naprawdę stworzył Edison w swoich laboratoriach?
Thomas Alva Edison to jeden z najważniejszych i najbardziej rozpoznawanych wynalazców. Zawdzięcza to jednak głównie… pierwszym porażkom. Gdy w wieku 22 lat zaprezentował on Kongresowi Stanów Zjednoczonych maszynę do automatycznego głosowania, gdzie wystarczyło wcisnąć „tak” lub „nie”, by odpowiedni sygnał popłynął do urządzenia zliczającego jedne i drugie opinie, uznano ją za skrajnie bezużyteczną.
Wtedy to Edison miał obiecać sobie, że zajmie się wyłącznie pomysłami i wynalazkami, które opłacą mu się komercyjnie, stając wśród największych wynalazców-biznesmenów.
W następnych dekadach Thomas Edison stanął na czele jednego z największych laboratoriów-fabryk na świecie, gdzie produkowano i udoskonalano nowe urządzenia w tempie iście taśmowym. Edison miał narzucić przykaz, by tworzyć jeden bardzo ważny wynalazek co pół roku i jeden pomniejszy, bądź ulepszenie co 10 dni.
Mając za sobą ogromne budżety i sztab ludzi, Edison był członkiem wielu krajowych komisji, gdzie mógł wnioskować negatywnie na rzecz konkurencji, zdobywając poparcie dla swoich pomysłów. W ten sposób wielu uznaje go np. za ojca krzesła elektrycznego, podczas, gdy Edison był właściwie członkiem komisji, sprawdzającej przydatność tego wynalazku (dzieła Alfreda P. Southwicka i George’a Fella), który następnie udoskonalił i wprowadził do masowego użytku.
Nie można jednak odmówić Edisonowi własnych wynalazków, nawet jeżeli niektóre są oparte o prace innych naukowców. Niektóre z ulepszeń, jak chociażby dotyczące żarówki, zasługują wręcz na oddzielne wspomnienie.
1/7 Gwint Edisona
Wynalazek prymitywnej żarówki powstał dekady przed tym, zanim Edison sam się zajął tematem oświetlenia. Pierwsze próby wykorzystania żarzących się elementów pojawiały się już w latach 30. XIX wieku, ale skuteczną metodę wytwarzania światła za pomocą żarnika uzyskał dopiero w 1854 roku Heinrich Göbel. Od tego czasu „żarówka” była stale udoskonalana. Pierwsze praktyczne urządzenie tego typu to dzieło Josepha Wilson Swana, który jako pierwszy otrzymał patent na „świecące włókno węglowe w bańce, z której wypompowano powietrze”.
Trzeba jednak Edisonowi oddać, że jego wkład w oświetlanie świata był ogromny. Przede wszystkim udało mu się znaleźć znacznie lepsze materiały do wytarzania elementów żarówek. Dzięki temu na przełomie października i listopada 1879 roku udało mu się zwiększyć żywotność żarówki z nieco ponad 13 do 1200 godzin.
I chociaż żarówki zmieniały się na przestrzeni wieków, wciąż w wielu domach można spotkać jeden z wynalazków Edisona w zasadzie niezmienionej formie – gwint do żarówek określany właśnie mianem „gwintu Edisona”, oznaczany literą „E”. Występuje on w kilku rozmiarach od 5,5 do 40 milimetrów. Nad naszymi głowami najczęściej spotkamy żarówki z gwintem Edisona E27 lub E14.
2/7 Fonograf
Jeden z największych i najważniejszych wynalazków w całej karierze Edisona. To jedno z pierwszych urządzeń na świecie, które umożliwiało rejestrowanie i odtwarzanie dźwięków. Fonograf Edisona z 1877 roku pozwalał na nagrywanie, jak i odtwarzanie zarówno mowy, jak również muzyki.
Zasada działania fonografu była podobna do tego, jak działał późniejszy patefon i gramofon, ale zamiast płyt, dźwięki zapisywane i odtwarzane były z folii nawiniętej na specjalny wałek za pomocą diamentowej igły.
Początkowo Edison wykorzystywał cynową folię, którą z czasem zastąpił materiałami, umożliwiającymi kopiowanie, jak chociażby celuloid.
Idea fonografu najpewniej zaświeciła Edisonowi podczas prac nad udoskonalaniem telefonu, nad którym wynalazca spędzał za młodu najwięcej czasu. Fonograf miał umożliwiać nagrywanie wiadomości, a więc być pierwszą „automatyczną sekretarką”.
3/7 Elektryczny długopis
Jeden z pierwszych wynalazków, jakich Edison dokonał w laboratorium Menlo Park w 1876 roku. To podłączany do baterii długopis, który „drga” z prędkością około 50 uderzeń na sekundę, tworząc w kartce dziurkowany wzór.
Edison wykorzystał elektryczny długopis w procesie kopiowania. Najpierw odręcznie pisano lub rysowano coś na pokrytej woskiem kartce, a następnie możliwe było kopiowanie tak powstałych dokumentów, poprzez przesuwanie po nich wałkiem z tuszem, który przesiąkał w miejscach dziur na znajdujące się poniżej kartki.
Co ciekawe, elektryczny długopis jest również uznawany za prekursora maszyny do tatuażu, działającej na niemal identycznej zasadzie, jednak dodatkowo podającej tusz na poruszający się koniec urządzenia.
4/7 Mimeograf – prymitywna kopiarka
Czasami bardzo proste pomysły okazują się genialne. Tak można powiedzieć o mimeografie z 1876 roku, czyli prostej kopiarce, odbijającej treści z odpowiednio przygotowanej matrycy.
Matryca taka składała się z pokrytej woskiem cienkiej bibuły. Na niej, za pomocą np. maszyny do pisania czy pisma/rysunku odręcznego, tworzyło się wzór dokumentu, poprzez usuwanie warstw wosku i pozostawienie jedynie cienkiej bibuły.
Taką matrycę nakładało się z kolei na wałek z tuszem, który dociskał ją do kolejnych kartek. Tusz przechodził jedynie w miejscach odsłoniętych, odbijając kopię utworzonego wcześniej dokumentu. Z czasem wynalazek został usprawniony poprzez zautomatyzowanie procesu podawania papieru czy obrotu wałka. Mimeograf był powszechnie wykorzystywany do tworzenia ulotek, biuletynów lub kopiowania uczniom materiałów szkolnych.
Wynalazek ten przetrwał niemal 100 lat i został wyparty dopiero przez kserokopiarki.
5/7 Ogniwo niklowo-żelazowe
Ogniwo niklowo-żelazowe, stworzone przez Edisona w 1901 roku było jednym z najwydajniejszych typów akumulatora w swoich czasach i drugim ogniwem alkalicznym na świecie, po wynalazku Waldemara Jugnera (ogniwo niklowo-kadmowe z 1899 roku).
Akumulatory te były wykorzystywane m.in. do napędzania pojazdów elektrycznych, czy zapewnienia oświetlenia w sygnalizacji kolejowej z dala od linii energetycznych.
6/7 Próby udźwiękowienia filmu
Thomas Alva Edison pracował zarówno nad dźwiękiem, jak i obrazem. W przypadku tego drugiego opatentował nawet w 1891 roku urządzenie do wyświetlania ruchomych obrazów dla jednego widza, zanim swoje filmy zaprezentowali bracia Lumiere. Nie był jednak pierwszą osobą, której udało się nagrać i odtworzyć ruchomy obraz. Wyprzedził go Louis Le Prince, który takie dzieło stworzył już w 1888 roku, ale zaginął w tajemniczych okolicznościach 2 lata później.
Edison chciał jednak, aby ruchome obrazy zawierały także dźwięk. Wraz z Williamem Dicksonem (i – co trzeba zaznaczyć – to Dickson przewodził tym pracom), w 1894 udało im się w warunkach laboratoryjnych zsynchronizować obraz z kinetografu i dźwięk z fonografu, który został nagrany wraz z obrazem.
7/7 Mówienie „halo” podczas rozmowy telefonicznej
Thomas Edison usprawnił komunikację telefoniczną na wiele sposobów, m.in. wykorzystując węgiel przy budowie nadajnika, co polepszało jakość dźwięku, ale na zawsze zapisał się w historii telekomunikacji i tkwi w niej do dziś, nawet w dobie smartfonów, innym pomysłem. Tak, chodzi o sposób, w jaki wielu z nas wciąż odzywa się po odebraniu telefonu, czyli popularne „halo”, czy w wersji angielskiej „hello”.
Początkowo przy odbiorze połączeń używano bardziej złożonych komunikatów w stylu „czy dobrze mnie słychać?”, bądź „czy uzyskałem połączenie?”. Edison zaproponował skrócenie tego do prostego „halo”. Co ciekawe, inny pomysł miał wynalazca telefonu, Graham Bell. I gdyby jego pomysł się przyjął, dziś odbieralibyśmy telefony mówiąc „ahoj”. Naprawdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz