czwartek, 27 sierpnia 2020

Ponowna próba zniszczenia Białorusi nie powiodła się.

Na długo przed wyborami przygotowana i po wyborach zainicjowana próba obalenia Łukaszenki a tym samym zniszczenia niepodległości Białorusi, dzięki postawie armii i policji oraz większości społeczeństwa nie powiodła się.

Wbrew usilnym staraniom Zachodu. Rosja i Białoruś to bratnie narody!

Pytanie, a jakie byłyby w przypadku obalenia rządów Łukaszenko konsekwencje?

Zachód „wytoczył ogromne działa” by zniszczyć Białoruś.

25 sierpnia „ciężka artyleria” dołączyła do masowej ofensywy dyplomatycznej na Mińsk: z USA do Moskwy przybywa z dwudniową wizytą pierwszy zastępca sekretarza stanu USA Stephen Bigan. Jak potwierdził wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ryabkow, „sytuacja na Białorusi i próby wpływania na rozwój tej sytuacji przez niektóre siły zewnętrzne będą rozpatrywane podczas pobytu Bigana w Moskwie”.

Jakie są perspektywy wyjścia z kryzysu, czy Kreml zdoła utrzymać Mińsk w strefie wpływów?

W 2002 roku została wydana w Rosji książka „Globalizacja a los ludzkości” – Tam po raz pierwszy opisano, że Chiny będą potęgą światową. Chiny produkowały wówczas sześć razy mniej niż Rosja. Ale teraz fakty mówią za siebie.

Mniej więcej w tym samym czasie na posiedzeniu PACE w Strasburgu było mówione przez rosyjską delegację że Europa ma perspektywę, jeśli zsumuje z Rosją swój potencjał – techniczny, kulturowy, produkcyjny. Takie pomysły dosłownie wywołały zgagę [a czy nie sraczkę? – admin] wśród Amerykanów. Przedstawiciel Rosji mówił też, że USA się przeciążą – globalizacja nie będzie działać po amerykańsku.

Należy zwrócić uwagę, że Stany Zjednoczone zostały dwukrotnie uratowane od krachu przez wojny – pierwszą i drugą wojnę światową. Podczas wojny domowej w Rosji prezydent USA Woodrow Wilson zatwierdził plan podziału dawnego imperium rosyjskiego na 20 części, w tym na Ukrainę i Białoruś.

Niemniej jednak Lenin i Stalin zebrali kraj – pod czerwoną flagą, w imię ludu pracy, sprawiedliwości i przyjaźni.

Dla przypomnienia warto zaznaczyć też, że to Białoruś zapłaciła najwyższą cenę za klęskę faszystów – zginęła jedna trzecia jej mieszkańców. Na Białorusi wszystkie wsie spłonęły – był ciągły Chatyń. Ale kto dokonywał tam ludobójstwa i spalił Białoruś ? Niemcy i bandera mordowali i spalili ! A teraz banderowcy wraz z polską elitą rusofobiczną i świeżo upieczonymi litewskimi „panami” zdecydowali się zniszczyć, zaudusić Białoruś pod wodzą swoich panów Amerykanów.

Czyli problem nie dotyczy tylko Łukaszenki.

Problem dotyczy nowego dostosowania geopolitycznego w Europie. Zachód, tak jak od dawna planował, chce stworzyć korytarz Bałtyk-Morze Czarne, kordon sanitarny – trzy republiki bałtyckie plus Białoruś i Ukraina. Celem jest izolacja Rosji i jej dróg do Europy Zachodniej i sztywne dyktowanie cen rosyjskiej ropy i gazu.

Jest też moment geopolityczny. Gdy wojska ZSRR stacjonowały w Gera, Weimarze i Magdeburgu. Do Moskwy było prawie dwa tysiące kilometrów. A dziś wrogowie Rosji wytrwale pracują nad tym, aby wojska NATO stacjonowały 100 kilometrów od Smoleńska.

To jest główne pytanie, co się dzieje na Białorusi i dlaczego ! Jeśli Ukraina i Białoruś zostaną wciągnięte do NATO, a Amerykanie ustawią swoje instalacje na samej granicy z Rosją, nie będziesz czasu na obronę , ponieważ w Moskwie wszystkie systemy kontroli zostaną wyłączone.

Pozostaje więc pytanie, dlaczego 100 000 demonstrantów wychodzi na ulice Mińska?

Odpowiedź jest prosta. Ponieważ pranie mózgu odgrywa ogromną rolę. Wystarczy zobaczyć, jak oszukano całe pokolenie nie tylko w Polsce. Robotnik, który strajkował w Polsce w imieniu „polskich” syjonistów, proamerykanskich i zachodnioeuropejskich władców, a teraz na Białorusi strajkuje w imieniu polskiej elity rusofobicznej i CIA, nie jest już robotnikiem broniącym swoich praw i interesów, nie jest już proletariatem. Jest opiekunem interesów innych ludzi tych, którzy po wykorzystaniu jego głupoty i zdobyciu władzy zrobią z niego niewolnika robola lub bezrobotnego.

A w narzucanej mu strukturze propagandowej wszystko sprowadza się do jednego: Łukaszenka to zło. Pracownicy zmuszani do tak prymitywnych schematów nie powinni myśleć o własnych interesach społeczno-ekonomicznych. Są używani jako siła fizyczna do dojścia do władzy tych sił, które w chwili rewolty nie zamierzają ujawnić ludziom swojego prawdziwego oblicza i programu. A jeśli dojdą do władzy, to będzie już za późno na dyskusję o programach – rozpocznie się totalna destrukcja krajowego przemysłu, odmowa ze strony państwa najważniejszych zobowiązań społecznych wobec społeczeństwa.

Polska przeszła to wszystko już na początku lat 90. A Białoruś pod przywództwem Łukaszenki najbardziej godnie pokonała skutki ówczesnego ciosu społeczno-gospodarczego. Czy więc Białorusini naprawdę potrzebują powtórzenia katastrofy, która się odbyła nie tylko w Polsce ale i w Rosji a obecnie na Ukrainie ?

Dodajmy do tego fakt, że Polacy i Rosjanie mają tysiącletnią państwowość. A białoruska państwowość ma dopiero 30 lat. A ta państwowość, która nie została jeszcze właściwie ugruntowana, jest teraz atakowana ze stron tzw liberalnego kapitalizmu.

Podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej niemieccy hitlerowcy rozdarli białoruską ziemię – zniszczyli miasta, przemysł, spalili wsie. A ludność została wymordowana o ponad jedną czwartą. A teraz obecne Niemcy próbują doradzić: jak ocalić naród białoruski ! Przed kim i przed czym ?. Stany Zjednoczone wysyłają Stephena Bigana, by zaczadził im mózgi.

Oto Litwa – co robi Litwa na Białorusi? Litwa bez finansowej pomocy sponsorów z Zachodu jest bankrutem, porzuciła swój przemysł, jedna trzecia ludności uciekła z republiki do Europy – aby wykonywać roboty takie których nie chcą wykonywć rodowici mieszkańcy, Europejczycy. Czym mogą się podzielić z Białorusią? Tylko doświadczeniem poniżenia i upokorzenia narodowego ! Co oni Białorusi oferują? Tylko po to, by przeprowadzić liberalizację i prywatyzację – pod dyktando zachodnich służb specjalnych!

Zachód żąda, aby Mińsk rozpoczął dialog z Radą Koordynacyjną opozycji.

To jest samozwańcza rada, której przewodniczy pisarka Swietłana Aleksijewicz, ukochana przez zachodnich liberalnych funkcjonariuszy. Uwielbiana nie za talent, ale za antyradzieckie i rusofobiczne tworzenie mitów, na których intensywnie od 30 lat robi karierę. To co mówi o narodzie rosyjskim – to po prostu może mówić ktoś niespełna rozumu. Mówi ona to o ludziach, którzy dali światu Puszkina, Lermontowa i Niekrasowa, Tołstoja i Dostojewskiego, Szołochowa, Korolowa i Kurczatowa!

Ją boli że, Białorusini podjęli kiedyś decyzję o budowie własnej republiki – pod czerwono-zieloną flagą. A dziś ludzie jej pokroju próbują zrobić Białorusinom pranie mózgu i wyprowadzić na ulice tłumy ochotniczych grabarzy białoruskiej państwowości a w tym i kultury.

Warto zwróć uwagę, że w minioną niedzielę w Mińsku nie było wcale 100 000 demonstrantów. Może 20-25 tys. Chodzili po ulicach, krzyczeli. Agitatorzy oplacani z zagranicy zachęcali pracowników: idźcie do fabryk sabotujcie i nie pracujcie. Co to oznacza dla Białorusinów?

Białorusini zdobyli swoją część rynku w dzisiejszym okrutnym konkurencyjnym świecie. Kosztem wysiłku umysłu, talentu, systematycznej pracy. Co trzecia wywrotka na świecie jest produkowana przez firmę BelAZ. A w rosyjskich kopalniach co drugi samochód ciężarowy jest białoruski. Białorusini robią świetne traktory, świetne produkty rolne!

Europa tego nie potrzebuje, Białoruś musi utracić i porzucić wszystko. Tak jak się stało w Polsce i w Rosji jelcynowskiej.

Podobnie jest teraz na Ukrainie. Ta ukraińska republika w ZSRR produkowała samoloty cywilne, podzespoły do ogromnych samolotów, okręty wojenne. A teraz to wszystko zniknęło – a 10 milionów Ukraińców uciekło na Wschód i na Zachód. Są gotowi do najbrudniejszej pracy – tylko po to, by jakoś się wyżywić. A to są dzieci wysoko wykwalifikowanych radzieckich inżynierów i agronomów, wysoko wykwalifikowanych pracowników !

Można przypuszczać, że upadek na Białorusi będzie silniejszy. Na Ukrainie jest przynajmniej ziemia – żyzna czarnoziem. A na Białorusi występują gleby leśne i bagna bielicowe i brunatne.

Wczoraj wreszcie na „Rosji-1” pokazali, jak ZSRR odbudowuje Białoruś. Kiedy siedzieli i dyskutowali: czy zbudować Mińsk na nowym miejscu? Przecież po wojnie nie pozostał tam ani jeden ocalały dom. Ale powiedzieli: odbudujemy i zbudowali najpiękniejsze miasto w Europie.

A obecni protestujący biegają pod flagami zdrajców, pod flagami zatwierdzonymi przez niemieckich okupantów, pod którymi Białorusini byli mordowani przez kolaborantów w czasie wojny !

Młodzi ludzie karmieni zachodnią propagandą i oszołomieni, niezdolni do analizy sytuacji, nie znający historii własnego kraju – to idealni, z punktu widzenia liberalnych kuratorów, uczestnicy „ruchu protestu”. To z nich w zasadzie składa się dziś oddział antyłukaszenkowski na Białorusi.

Czy – Łukaszenka pozostanie u władzy?

Tak, bo pokazał charakter w ostatnią niedzielę. Mohylew, Witebsk, Homel organizowały potężne demonstracje na jego poparcie. Pojechał do Grodna – tam część ludności jest katolicka, jest pod wpływami Polski. Ale jest też wielu, którzy popierają Łukaszenkę.

Armia białoruska pokazała też swój patriotyzm i charakter. Minister obrony powiedział wprost: „kto zbliży się do pomników symbolizujących nasze Zwycięstwo nad faszyzmem, będzie musiał poradzić sobie z wojskiem, armia weźmie na siebie odpowiedzialność”. I postępują słusznie bo nie tylko kwestia przyszłości Państwa Związkowego jest obecnie rozstrzygana. Rozstrzygnięta jest kwestia przyszłości dzieci i wnuków, przyszłości Białorusi i Rosji.

Putinowi, Rosjanom powinien przyświecać wspólny z Białorusinami cel. Rosja musi pomóc, by bronić wspólnych historycznych zdobyczy – przyjaźni i Państwa Związkowego. Zachód wstrząsa sytuacją w jednym celu – likwidacji białoruskiej państwowości, grabieży białoruskiego majątku i podporządkowania Mińska jego interesom. Należy pamiętać, że jeśli w Rosji nastąpi pomarańczowa pseudo-rewolucja, sytuacja będzie jeszcze gorsza.

Białoruś jest republiką z wielonarodową federacją. Na Białorusi nie ma oligarchii, a w Rosji niestety każdy klan liberalno-oligarchiczny jest gotowy podeptać interesy kraju dla własnego dobra.

Wreszcie na Białorusi, inaczej niż w Rosji, nie ma przestępczości zorganizowanej – pokonał ją Łukaszenka.

Nie było tam żadnego dzikiego podziału własności i rozkradzenia majątku narodowego .

Pomarańczowy Majdan w przypadku Rosji okazał by się wielokrotnie bardziej krwawy i niszczycielski..

Jednym słowem, jutro i pojutrze Białorusi i Rosji zależy od tego, jak energicznie Łukaszenka upora się z 5 kolumną na Białorusi a Rosja wypełni dziś sojusznicze zobowiązania wobec Mińska.

Alfax
https://alfax-2020.neon24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Brytyjczycy, nic się nie stało!!!

  Brytyjczycy, nic się nie stało!!! A to gagatek ! Przecie kosher Izaak … https://geekweek.interia.pl/nauka/news-newton-jakiego-nie-znamy-zb...