Biskup Athanasius Schneider w wywiadzie z Johnem-Henrym Westenem powiedział, że musimy stawić opór wszelkim próbom zmuszenia nas do przyjmowania szczepionek, które powstały z wykorzystaniem linii komórkowych dzieci zabitych w wyniku aborcji. Jeśli przyjmiemy „do naszego ciała owoce – tak zwane owoce”, jakimi są szczepionki powstałe w wyniku eksterminacji nienarodzonych, to „będziemy naznaczeni. Otrzymamy znak w naszym ciele, który w pewien sposób pokaże, że jesteśmy powiązani z tym największym złem, jednym z największych”, jakim jest aborcja.
Bp Schneider zaznaczył, że nie jest to bezpośrednie powiązanie z niegodziwością, jaką jest aborcja, ale że „jest to słabość moralna, w pewien sposób moralne wsparcie”. Także poparcie przez biskupów takich szczepionek może spowodować, że „aborcjoniści powiedzą (…), że cały Kościół katolicki, hierarchia w pewien sposób akceptuje, choćby niechętnie, ale akceptuje to” zło.
Dlatego musimy się „obudzić, by zobaczyć prawdziwe niebezpieczeństwa, konsekwencje i okoliczności”.
Nawiązując do listu „O moralnej niedozwoloności użycia szczepionek zrobionych z komórek pochodzących z abortowanych płodów ludzkich”, który bp Schneider podpisał z kard. Janisem Pujtasem, abp. Tomaszem Petą, abo. Janem Pawłem Lengą oraz bp. Josephem Stricklandem, oraz do prób usprawiedliwiania stosowania takich szczepionek, bp Schneider powiedział m.in.:
„Jak możemy z całą tą determinacją być przeciwko aborcji i głosić, że jesteśmy przeciwko niej zatem, kiedy akceptujemy takie szczepionki? Kiedy na początku tego jest morderstwo dziecka? (…) I nikt nie mówi: STOP. To nie jest dobre. To niebezpieczeństwo. Zatem my, pięciu biskupów, byliśmy przekonani, że musimy powiedzieć: Stop. Powiedzieć: Nie jestem (…) winny krwi tego dziecka. Nie będę”.
Biskup zauważył także, że nie można usprawiedliwiać się tym, że przyjmując taką szczepionkę nie uczestniczymy bezpośrednio w złu, jakim jest aborcja. Odrzucił też porównanie do niegodziwego wykorzystania podatków, stwierdzając, że w tym przypadku – choć rząd kradnie nasze pieniądze na takie cele – nie mamy często na to wpływu.
Jak stwierdził bp Schneider: „Nie potrafię sobie wyobrazić, że przyjmuje się do swego ciała szczepionkę” mając w wyobraźni „ten straszliwy scenariusz – rozczłonkowanego dziecka” w wyniku aborcji. „I z tego dziecka w pewien sposób odnosi się ostatecznie korzyść dla swojego zdrowia (…) Nawet najdalsze i najdrobniejsze powiązanie jest już nieakceptowalne dla katolika z powodu wyjątkowej zbrodni oraz konsekwencji i kontekstu historycznego”.
Mówiąc o poparciu dla zastosowania szczepionki testowanej na liniach komórkowych zabitych w wyniku aborcji dzieci lub produkowanych z ich użyciem oraz prób usprawiedliwiania tego nawet przez dobrych ludzi, bp Schneider stwierdził: „Nie jest to kwestia liczb. Nawet jeśli stanowilibyśmy tylko grupkę kilku biskupów, prawda zwycięży. A po tym historia Kościoła powie, że nawet dobrzy ulegli. Nie widzieli wyraźnie. Byli w pewien sposób oślepieni prostymi teoriami materialnej współpracy”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz