Po raz pierwszy w swojej siedemdziesięcioletniej historii UNICEF dostarczy jedzenie dla dzieci w Wielkiej Brytanii, gdzie kryzys gospodarczy związany z koronawirusem spowodował, że niektóre rodziny cierpią głód.
Jak informuje „The Guardian”, Unicef po raz pierwszy w swojej ponad 70-letniej historii uruchomił krajową pomoc kryzysową w Wielkiej Brytanii, aby pomóc nakarmić dzieci dotknięte kryzysem związanym z koronawirusem.
Agencja ONZ, która jest odpowiedzialna za pomoc humanitarną dzieciom na całym świecie, stwierdziła, że pandemia koronawirusa jest od czasów drugiej wojny światowej najsilniejszym kryzysem, który dotknął dzieci.
Ankieta YouGov przeprowadzona w maju na zlecenie organizacji charytatywnej Food Foundation wykazała, że 2,4 miliona dzieci w Wielkiej Brytanii (17%) żyje w gospodarstwach domowych, w których brakuje czasem żywności. Do października br. dodatkowe 900 tys. dzieci zostało zarejestrowanych na bezpłatne posiłki w szkole.
Unicef obiecał dotację w wysokości 25 000 funtów na rzecz projektu społecznościowego School Food Matters, który wykorzysta te pieniądze na dostarczenie 18 tys. pożywnych śniadań uczniom 25 szkół. Program ma za zadanie nakarmić potrzebujące dzieci i ich rodziny w Southwark, okolicy mocno dotkniętej skutkami pandemii.
[Gówno! Nie skutkami pandemii, ale skutkami bezsensownych restrykcji! – admin]
Wiceprzewodnicząca Partii Pracy, Angela Rayner, powiedziała: Fakt, że Unicef musi wkroczyć, by nakarmić głodne dzieci naszego kraju, to hańba, a Boris Johnson i Rishi Sunak powinni się wstydzić. Jesteśmy jednym z najbogatszych krajów świata. Nasze dzieci nie powinny polegać na organizacjach charytatywnych, które działają w strefach wojennych oraz w odpowiedzi na klęski żywiołowe. Organizacje charytatywne i firmy w całym kraju wykonały świetną robotę wkraczając tam, gdzie rząd zawiódł, ale nigdy nie powinno było do tego dojść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz