piątek, 5 lutego 2021

W oczekiwaniu na “Neue Polnische Ordnung” Morawieckiego.


Folksdojczy od cholery, ale jak potrzebne jest profesjonalne tłumaczenie z nazistowskiego na nasze, to ślimaczy się tygodniami.

Trzeba było zapłacić parę ojro Tuskowi, to sam by to zrobił i rząd warszawski już by dawno wiedział, co myśli w tej sprawie i co zamierza.

W oczekiwaniu na ten ważki dokument, Grzegorz Braun, goszcząc wczoraj [2.02] u Tomasza Sommera:
>https://www.youtube.com/watch?v=h74R8cSO7zA
przedstawił dokument może mniej ważny, choć niewątpliwie z „nowym polskim porządkiem” Morawieckiego całkowicie zgodny, a przy tym ciekawy choćby ze względu na firmującą go instytucję, czyli … Deutsche Bank:
>https://www.db.com/poland/pl/content/konzept-zycie-po-covid19.html

„Mamy nadzieję, że raport Konzept przyczyni się do lepszego zrozumienia zmian, w jakie świat nieuchronnie wkracza” – zmiany są nieuchronne, a przecież jak powiada Hegel: „wolność to uświadomiona konieczność” [w orginale Freiheit ist die Einsicht in die Notwendigkeit – niemiecki idealizm poraża prefiguracją nazistowskiego realizmu].

Odsyłam Czcigodnego Czytelnika do linkowanej rozmowy, a tu zwrócę tylko uwagę na na stronę 74 i nast., cytuję:

(ACHTUNG!!!) „Gotówka nie jest odporna na wirusa.
Covid-19 może stać się katalizatorem umożliwiającym pełniejsze przyjęcie płatności cyfrowych do powszechnego użytku. Globalny rozwój tej choroby zmusza poszczególne państwa do ponownego zastanowienia się nad korzystaniem z gotówki, która może być nośnikiem wirusów. Podczas pandemii korzystanie z gotówki postrzegane jest przez wiele osób jako jeden z potencjalnych czynników ryzyka. Aby wzmocnić zaufanie społeczne, banki centralne podjęły działania na rzecz powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa, obejmując banknoty kwarantanną, izolując je i dezynfekując. Obecna sytuacja prawdopodobnie przyczyni się do nasilenia głosów wzywających rządy, banki centralne, konsumentów i przedsiębiorstwa do przechodzenia na płatności cyfrowe.”

Ajajajaj, kiedy nasz żydłaczący minister finansów posługujący się nazwiskiem Kościński wezwał niedawno Polaków do wyjęcia gotówki spod materacy i przekazania jej bankom, wielu z nas zareagowało zdroworozsądkowo, wyjmując oszczędności z banków i chowając je pod materace.

„Płatności fizyczne: wektor transmisji patogenów
Fizyczne mycie gotówki jest uzasadnione, ponieważ nie ma większych wątpliwości, że banknoty i monety mogą być wektorem transmisji patogenów, tak samo jak komary”.

Mycie gotówki czyli „money laundering” – do niedawna równie gorąco praktykowane przez banki i korporacje jak werbalnie potępiane, a tu proszę, jest uzasadnione.

Gdyby kolanowiarus nie istniał, to starsi i mądrzejsi musieliby go wreszcie wymyślić. (Co za czasy, w których odosobnionym głosem rozsądku w kwestiach szczepionek i plandemii mówi Edyta Górniak).

To, że międzynarodowi bandyci są bandytami jest tautologią, więc dziwić się można co najwyżej tym, którzy się temu dziwią. Ale że polskojęzyczny rząd przyjął i podpisał się pod tą zbrodniczą agendą, to to akurat mnie przeraża – nie tylko wstawiony nam na fasadę po uprzednim namaszczeniu podczas koszernej kolacji u Jojny Danielsa Morawer, ale przecież odkąd Naczelnik Państwa przestał być szeregowym posłem i przejął bezpośrednio resorty siłowe, to siedzi w tym oficjalnie od kupra po kaczy dziób.

A przypomnijmy sobie podpisanie się rządu Morawieckiego pod Zielonym Ładem dla Europy (likwidacja kopalń) czyli zrealizowanie planu partii zawodowego pederasty Biedronia, usiłowanie wdrożenia tzw. piątki dla zwierząt czyli likwidacji polskiego rolnictwa, dodajmy do tego luzowanie obostrzeń będących własnością obcego kapitału galerii handlowych i irracjonalne wydawałoby się utrzymywanie obostrzeń wobec hoteli, gastronomii czy stoków narciarskich będących polską własnością … rządzą nami zdrajcy i zaprzańcy.

Redaktor Michalkiewicz od dawna szydzi, że duopol POPiS-u podzielił się rolami i podczas gdy jedni drapują się na płomiennych obrońców monopolu na patriotyzm, to drudzy na europejsów, dla których wyrzeczenie się polskości-nienormalności jest powodem do dumy (nie wiedzą durnie, w jakiej pogardzie mają ich poklepujący ich po plecach Niemcy, Francuzi czy nawet słynący dziś już tylko z czekoladek i pedofilii Belgowie).

Tymczasem te teatralne rekwizyty mylą dziś już chyba tylko wyjątkowo mało spostrzegawczych – obecne różnice programowe i pragmatyczne między PO a PiSem są mniej istotnie niż onegdysiejsze między frakcjami Chamów i Żydów w PZPR.

W dawnych czasach bardzo często silni monarchowie usiłowali realizować własną, np. dynastyczną agendę wbrew wspólnemu dobru powierzonej im przez Opatrzność domeny (w naszej historii była to np. jagiellońska polityka dynastyczna wbrew interesom Korony i Wlk Księstwa, czy choćby spiskowanie króla Władysława IV Wazy z kozakami celem wywołania wojny z Turcją, co doprowadziło do zgoła nieoczekiwanego obrotu spraw i tragedii zarówno Rzeczpospolitej jak i szeroko pojętej Rusi).

Dziś nie mamy do czynienia z autonomicznymi decyzjami rządzących wbrew interesom narodu – gorzej, to tylko fasadowe marionetki, liczące co najwyżej na posady super-kapo w szykowanym nam przez starszych i mądrzejszych Konzentrationslager Polen/Polin. Czy czasem nie z tego powodu pan premier posyła swoje pociechy do żydowskiej szkoły – żeby mogły biegle porozumiewać się w języku nowych panów?

Jak pisałem w podsumowaniu poprzedniego tekstu: zostaliśmy sami i tylko na nas samych możemy liczyć. Dlatego żeby nie skończyć w orwelliańskiej zupie jak swarliwe warzywa z wierszyka Brzechwy, powinniśmy – uważam – odsunąć dziś na dalszy plan nasze różnice religijne czy ideologiczne i jako Polacy stać za sobą murem w kwestii wolności gospodarczej, wolności osobistej i zachowania rodzinnej własności.

I pamiętajmy co w przypływie niesłychanej szczerości stwierdzili nasi wrogowie, że wolą pogromy od bojkotu gospodarczego – doskonale wiedzą, jakie powinny być priorytety.

MacGregor
https://macgregor.neon24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

W Niemczech człowiek niesłusznie skazany po 13 latach w więzieniu dostał rachunek za spanie i obiady na 100 tysięcy euro!

Historia Manfreda Genditzkiego brzmi jak scenariusz rodem z koszmaru. Mężczyzna ten, w 2010 roku, został skazany na dożywocie za morderstwo,...