Serbia, neutralny kraj w „trudnym sąsiedztwie”, w przeszłości stawał w obliczu „szarpania” między większymi mocarstwami na Wschodzie i Zachodzie. Czy Serbię czeka los Ukrainy?
Po bombordowaniach amerykańskich w Wojnie Bałkańskiej w latach 90-tych ub. wieku, Serbia straciła Kosowo, a skutki bomb z ze zubożonym uranem dały znać w zachorowaniach serbskiej populacji. Po tych doświadczeniach Serbia zbliżyła się politycznie z Rosją i Chinami.
W ubiegłym roku Serbia jako pierwszy kraj w Europie otrzymała chiński sprzęt wojskowy- drony bojowe CH-92A uzbrojone w pociski naprowadzane laserowo.
„Eksport dronów w Pekinie jest motywowany chęcią penetracji europejskiego rynku obronnego i promowania Chin jako wschodzącej potęgi” – napisał ekspert ds. Bezpieczeństwa Vuk Vuksanovic, analityk londyńskiego think tanku Royal United Services Institute.
Belgrad tradycyjnie utrzymywał również bliskie stosunki z Moskwą, która przekazała Serbii używane myśliwce MiG-29 i sprzedała systemy obrony powietrznej krótkiego zasięgu Pantsir S1. Prezydent Serbii Aleksandar Vucic często chwali się swoimi osobistymi powiązaniami z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, z którym spotykał się wiele razy.
Chiny zainwestowały również w Serbię, inwestując pieniądze w projekty kolejowe i energetyczne, a także oferując szczepionki na koronawirusa, aby pomóc krajowi w walce z pandemią.
Vucic nazwał swój kraj „najważniejszym i najbliższym przyjacielem Chin” w Europie i nazwał prezydenta Xi Jinpinga swoim „bratem”.
Na znak zacieśniania współpracy w 2021 roku Serbia stała się również pierwszym europejskim klientem nowego chińskiego systemu obrony powietrznej FK-3 – opisywanego jako mniej więcej odpowiednik amerykańskiego systemu rakietowego Patriot. Coraz bliższe więzi gospodarcze i wojskowe zwróciły uwagę dowódców USA.
Czas jednak płynie, do głosu dochodzi nowe pokolenie. Czarna Góra też już wzmocniła siły NATO. „Czy chcesz aby twój syn czy córka ginęli za Montenegro?”- pyta amerykańska publikacja. Większość Amerykanów nawet nie wie gdzie należy szukać tej Czarnej Góry.
I oto Serbia stała się frontowym państwem w wojnie amerykańsko-chinskiej.
STUTTGART Niemcy – kontyngent Zielonych Beretów przybył w tym tygodniu do Serbii, gdzie amerykańscy dowódcy wojskowi chcą zacieśnić więzi, mimo, że Belgrad pogłębia swoje powiązania z rywalami, Chinami i Rosją. Zespół Sił Specjalnych ze Stuttgartu będzie w Serbii przez miesiąc, trenując obok elitarnych serbskich jednostek antyterrorystycznych.
„Ponieważ znajdują się tam na skrzyżowaniu dróg, jest to wrażliwy punkt dla całej Europy” – powiedział o Serbii generał dywizji David Tabor, szef amerykańskiego dowództwa operacji specjalnych w Europie.
Wojska amerykańskie koncentrują się na budowaniu zdolności Serbii do radzenia sobie z zagrożeniami, które obejmują potencjalne wysiłki bojowników islamskich w celu tranzytu z Bliskiego Wschodu do Europy przez Serbię, powiedział Tabor, który był w Belgradzie na początku tygodnia na rozmowy ze swoimi wojskowymi odpowiednikami.
Ale jeśli na poziomie taktycznym Zielone Berety koncentrują się na zwalczaniu terroryzmu, powrót wojsk amerykańskich do Serbii jest również przedmiotem obaw o coraz bliższe związki Belgradu z Pekinem i Moskwą.
„Chiny wyłoniły się jako alternatywny patron, angażujący się zarówno w sprawy wsparcia gospodarczego, jak i obronnego” – powiedział generał Tod Wolters z europejskiego dowództwa USA w swoim corocznym oświadczeniu dotyczącym postawy na rok 2020.
Tabor powiedział, że chce, aby jego operatorzy byli bardziej zaangażowani na Bałkanach w przyszłości, a Serbia jest kluczową częścią tych wysiłków.
Jak dotąd Tabor powiedział, że postrzega wpływy Chin w Serbii i innych częściach regionu jako uwarunkowane ekonomicznie.
– To nas niepokoi – powiedział Tabor.
Tabor uważa, że w perspektywie długoterminowej siła Zachodu będzie silniejsza. „Naprawdę widzą swoją przyszłość w UE” – powiedział Tabor.
AnnaPK
vandiver.john@stripes.com
Twitter: @john_vandiver
>http://www.stripes.com/news/europe/us-special-forces-train-in-serbia-where-china-and-russia-have-strengthened-military-ties-1.664538
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz