Jak podaje portal tysol.pl reprezentanci Polski mimo presji medialnej ze strony lewicy nie klęknęli na murawie przed meczem z reprezentacją Anglii.
Na stadionach w Anglii piłkarze w ramach akcji „Black Lives Matter” klękają na murawie przed pierwszym gwizdkiem, co ma symbolizować rodzaj przeprosin za kolonializm.
[Klekają? Powinni publicznie żreć murzyńskie gówno… cwele… – admin]
– Ja jestem absolutnie przeciwko takim akcjom. To jest bowiem populizm, bo za tym nic nie idzie. Piłkarze czasem klękną, a jakby się niektórych z nich spytać, dlaczego klęczą, to nawet by nie wiedzieli – mówił prezes PZPN Zbigniew Boniek w rozmowie ze Sport.pl
– Mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że bym nie ukląkł (…) W naszej historii nie mieliśmy powodów, dla których teraz mielibyśmy to robić – stwierdził stanowczo były bramkarz reprezentacji Polski Jan Tomaszewski.
W ostatnim czasie na taki gest zdecydowali się reprezentanci San Marino. Przed rozpoczęciem czwartkowego meczu piłkarze tego kraju, wraz z angielskimi zawodnikami uklękli, aby oddać hołd walczącym z rasizmem.
[I słusznie. San Marino jest splamione krwią milionów Murzynów, czy jak ich tam teraz się zwie. – admin]
Inaczej zachowali się z kolei Czesi, którzy zmierzyli się w we wtorek z reprezentacją Walii na stadionie w Cardiff. Nasi południowi sąsiedzi nie klęknęli, lecz zamiast tego wskazali palcem na napis „Respect” znajdujący się na ich koszulkach.
Brawo!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz