wtorek, 6 lipca 2021

Biedny, małoletni imigrant zamordował szwedzkiego policjanta

Od wielu lat w Szwecji trwa debata publiczna, której tematem jest, żeby zlikwidować możliwość obniżania wyroków od już i tak bardzo niskich kar „młodym ludziom”, czyli innymi słowy młodocianym przestępcom. Sprzeciwia się temu współrządząca z socjaldemokratami Partia Ochrony Środowiska – Zieloni. Efekty codziennie widać na ulicach.

Szwedzka prokuratura poinformowała o zatrzymaniu 17-latka podejrzanego o zastrzelenie policjanta w dzielnicy Goeteborga Biskopsgarden. W której to dzielnicy od dawna trwa wojna gangów.

„Zatrzymany, to młody człowiek w wieku 17 lat, zamieszkały w Biskopsgarden, związany ze skonfliktowanym środowiskiem (przestępczym). Jest podejrzany o morderstwo oraz usiłowanie morderstwa” – przekazała na konferencji prasowej prokurator Ulrika Aberg. Oczywiście starannie unikając wypowiedzenia się, jakiej narodowości jest podejrzany. Ba, nawet nie chciała podać jego imienia, ponieważ raczej nie był to Sven, czy Olaf, ale pewnie jakiś Ahmed, Mohamed, albo inny Abdul.

Jak podały media „30-letni policjant został postrzelony w Biskopsgarden w środę wieczorem, gdy na ulicy rozmawiał z mieszkańcami dzielnicy. Zmarł on później w szpitalu. Seria strzałów mogła dosięgnąć także inne osoby”.

A więc ten „małoletni” bandzior użył jakiegoś pistoletu maszynowego, albo karabinka szturmowego, w rodzaju popularnego kałasznikowa. Taki murzyński model ostrzelania celu – z broni automatycznej, z jadącego pojazdu i mając kompletnie gdzieś kogo i ile osób się przy tym zabije, czy rani. Po tym w Stanach poznaje się, czy sprawcą strzelaniny był biały, czy czarny – po stosunku liczby zabitych do rannych.

Oczywiście szwedzkie media twierdzą, że „według policyjnej hipotezy mundurowy zginął przez przypadek, mniej prawdopodobna jest wersja, że był celem ataku”. Co ciekawe wysypano się, że „wcześniej w Goeteborgu dochodziło do sytuacji, w których przestępcy ustawiali bramki i kontrolowali wjeżdżające samochody. Policja miała im nie przeszkadzać w rozwiązywaniu własnych konfliktów”, jeśli to nie jest strefa „no go” to jak to nazwać?

Tymczasem gazeta „Expressen” podała kilka informacji o naszym milusińskim. Pomimo młodego wieku ma on bardzo bogatą kartotekę. Ponieważ „17-letniego mężczyznę skazano wcześniej za atak nożem oraz przestępstwa narkotykowe. Jest on członkiem jednej z dwóch zwalczających się w Biskopsgarden grup przestępczych”. A więc pytanie brzmi dlaczego ten bandzior nie siedzi? Jak nie w więzieniu to chociaż w poprawczaku o zaostrzonym rygorze?

Otóż w Szwecji młodociani przestępcy w praktyce unikają kary więzienia dzięki tak zwanemu „rabatowi ze względu na wiek”. Z tego powodu gangi chętnie rekrutują nastolatków, którymi się wysługują. Media szwedzkie, chociaż nieprawdopodobnie zakłamane i politycznie poprawne pisały, że „werbunek nowych członków odbywa się już w przedszkolach i świetlicach szkolnych”! Cóż to dopiero pokazuje skalę upadku tego państwa. Rekrutowanie kilkulatków do rozmaitych Armii Boga, czy Narodowowyzwoleńczej Partyzantki Murzyńskiej to domena skrajnie upadłych państw Trzeciego Świata. Pokroju Sudanu, Kongo, Liberii, czy innej Somalii. A tu jak widać dołączył Nowy Wspaniały Świat, czyli Szwecja. Cóż od dawna ten kraj idzie w kierunku państwa III Świata, a nie normalności. I pełna w tym zasługa wszelkiej maści lewactwa.

Cóż moja opinia jest taka, że wszelkiej maści czerwoni, socjaldemokraci, czy inni komuniści (a więc także Zieloni, którzy z tym co głosi przysłowie to niedojrzali czerwoni) najpierw tworzą problem ściągając tabuny nielegalnych imigrantów, a potem drą mordę, że to biedne, wykluczone dzieci. Tak samo jest w przypadku gnojka z Goeteborga który zastrzelił sobie policjanta.

Ten rzekomo 17-letni (w środowiskach imigranckich czasami trudno stwierdzić, kto faktycznie jest małoletni, a kto tylko udaje, żeby mieć wyższy zasiłek, albo dostać azyl, stąd 30-letnie brodate „dzieci” są tam na porządku dziennym) zastrzelił policjanta. A co ciekawe już wcześniej handlował narkotykami i kogoś dźgnął nożem. I każdy normalny człowiek uważa, że powinien siedzieć w więzieniu, tymczasem bezkarnie chodził wolny i dzięki temu mógł dokonać kolejnego przestępstwa. Tym razem było to zabójstwo mundurowego. Czasami wydaje mi się, że Szwecja więcej uwagi poświęca na zaprzeczanie, że u niej są strefy szariatu i „no go” dla policji, niż na zwalczanie imigranckiej przestępczości. Cóż uroki lewackiego raju w pełnej krasie.

Piotr Stępień
https://prawy.pl

1 komentarz:

  1. Lewicowy obłęd nie tylko w Szwecji.

    W Denver (Kolorado) drugi rok z rzędu liczba zabójstw bije rekord. W roku 2020 było łacznie 95 zabójstw (51% wzrost w stosunku do 2019). W tym roku bedzie wiecej, bo w pierwszym półroczu były już 43 zabójstwa w porównaniu do 39 w tym samym okresie 2020.

    Jedenastu spośród 18 jak dotąd zidentyfikowanych sprawców w 2021 było pod „nadzorem” systemu sprawiedliwości w związku z poprzednimi przęstpstwami – 5 było ułaskawionych, 4 zwolnionych warunkowo, 2 zwolnionych za kaucją do czasu procesu.

    Skąd ten nagły skok liczby zabójstw i pobłażliwe traktowanie kryminalistów? Otóż w połowie czerwca 2020 gubernator Kolorado Jared Polis, 46-letni jawny homoseksualista żonaty/zamężny ze swoim 39-letnim partnerem, podpisał reformę która ograniczyła możliwości działania policji, i uchyliła immunitet policjantów od osobistej odpowiedzialności finansowej i cywilnej, jeśli popełnili błędy podczas pełnienia słuzby (dotąd tę odpowiedzialność przejmowała policja i miasto, teraz odpowiedać będzie indywidualny policjant swoim osbistym majatkiem.) W wyniku tej reformy policjani nie chca ryzykować cywilnych pozwów i mozliwości finansowej ruiny, więc przyjeżdżaja po fakcie w celu udokumentowania strzelaniny.

    OdpowiedzUsuń

Brytyjczycy, nic się nie stało!!!

  Brytyjczycy, nic się nie stało!!! A to gagatek ! Przecie kosher Izaak … https://geekweek.interia.pl/nauka/news-newton-jakiego-nie-znamy-zb...