niedziela, 4 lipca 2021

Groźne białko kolca w organizmie zaszczepionych

Białko kolca SARS-Cov-2 może być potencjalnie niebezpiecznym, toksycznym patogenem śródbłonka – dr Paul Elias Alexander, dr Parvez Dara i dr Howard Tenenbaum

Zwracamy uwagę na widmo szkodliwości szczepionek u dzieci i młodzieży. Jesteśmy naukowcami i prognostykami, którzy wierzą w naukę o istniejących szczepionkach, które przeszły rygorystyczne badania wstępne przed dopuszczeniem do stosowania u ludzi.

Mamy bardzo poważne obawy dotyczące szczepionek COVID-19, zwłaszcza biorąc pod uwagę rosnącą liczbę działań niepożądanych, o których donoszą bazy danych CDC VAERS, europejskie bazy danych o szczepionkach i dowody w mediach. Doniesienia o kilku tysiącach zgonów po szczepieniu, które wydają się być czasowo powiązane ze szczepionkami, są bardzo niepokojące. Podnosimy alarm i wzywamy do pilnego zbadania sprawy.

Podnosimy te obawy dotyczące ryzyka również w odniesieniu do kobiet w ciąży, którym należy podawać wyłącznie bezpieczne leki lub szczepionki. Nigdy, przenigdy nie podajemy ciężarnej kobiecie niesprawdzonej substancji biologicznej. Nie może być od tego wyjątku i jesteśmy bardzo zaniepokojeni podawaniem tych szczepionek kobietom w ciąży. Istnieją bardzo poważne zagrożenia związane z tymi szczepionkami COVID-19 i mamy tu na myśli nie tylko zagrożenia natychmiastowe, ale również te długoterminowe, które ujawnią się w ciągu najbliższych lat, np. zaburzenia autoimmunologiczne itp. Po prostu nie dysponujemy wymaganymi długoterminowymi danymi dotyczącymi bezpieczeństwa szczepionek i to nas niezmiernie martwi. W rzeczywistości zdecydowanie popieramy szczepionki, które są „odpowiednio” opracowane, i nie jesteśmy antyszczepionkowcami.

„Aktywacja immunologiczna matki może prowadzić do anomalii rozwojowych w ośrodkowym układzie nerwowym… W modelu szczepień myszy w ciąży to aktywacja immunologiczna matki w odpowiedzi na infekcję grypy powoduje te anormalne zachowania, nie zaś wirus jako taki.” – Novel Roles for Immune Molecules in Neural Development: Implications for Neurodevelopmental Disorders https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3059681/

Zawsze opowiadaliśmy się za „ukierunkowanym” podejściem, które jest stratyfikowane w oparciu o ukierunkowanie na wiek i ryzyko, uznając, że COVID-19 działa w oparciu o wiek i ryzyko. Podejście typu „jeden rozmiar dla wszystkich” jest nieoptymalne i nie działa. W dalszym ciągu nie udaje nam się zapewnić silnej ochrony osobom z grupy wysokiego ryzyka (osoby starsze, osoby starsze z chorobami współistniejącymi itp.), ograniczając jednocześnie zdrowe osoby w naszych populacjach, które mają się dobrze i są „niskiego ryzyka”, stosując politykę, która ma niszczące konsekwencje społeczne, wykraczające poza to, co mogłoby zostać spowodowane przez sam patogen. Rezultaty po zakażeniu mają mniej wspólnego z samym wirusem, a więcej z ryzykiem bazowym. Wiek, otyłość, cukrzyca itp. są kluczowymi czynnikami ryzyka. Otyłość szczególnie pojawia się jako szczególnie obciążający czynnik.

Przez te nienaukowe, nielogiczne, irracjonalne, niedorzeczne i absurdalne polityki zamykania szkół zaszkodziliśmy naszym dzieciom na kolejne dziesięciolecia, a najbardziej ucierpiały na tym bardzo biedne dzieci (mniejszości, Afroamerykanie, Latynosi, Południowi Azjaci/Południowo-Wschodni Azjaci). Kobiety pracujące również ucierpiały najgorzej ze wszystkich, zwłaszcza kobiety z mniejszości. One w najmniejszym stopniu mogły sobie pozwolić na blokady i zamknięcia szkół, na co mogła sobie pozwolić klasa „wyższa”. Wstyd dla wszystkich naszych rządów i ich niesolidnych, akademicko niechlujnych tak zwanych „doradców medycznych”, którzy wykazywali głębię dysonansu poznawczego do jakiejkolwiek nauki lub dowodu, który nie zgadzał się z ich osobliwymi edyktami i polityką. Wstyd dla naszych agencji rządowych, takich jak CDC, FDA i NIH, które myliły się praktycznie we wszystkim, co dotyczyło COVID-19. Wstyd dla Dr. Anthony Fauci za jego nonsensowne, często niedokładne oświadczenia i klapki na oczach, które pozostawiły naród tak bardzo zdezorientowanym. Oni wszyscy zawiedli!

Zanim skupimy się na obawach dotyczących bezpieczeństwa szczepionek, poddajemy w wątpliwość ich rzeczywistą skuteczność i zgłoszone szacunki efektu. W analizach badań I/II fazy skuteczność szczepionek mRNA podawano na poziomie 95%. Wnioski zostały wyciągnięte na podstawie względnego zmniejszenia ryzyka (RRR). Jeśli do określenia bezwzględnego zmniejszenia ryzyka (ARR) użyje się prawdziwych liczb, to wyniki będą marne – 0,8%. Gdyby ARR zostało opublikowane, wtedy pojawiłby się inny obraz co do skuteczności i dlaczego ktoś zaakceptowałby szczepionkę z tak niskimi wskazaniami korzyści, a jednocześnie, jak się teraz dowiadujemy, potencjalnymi szkodami?

Było to straszne oszustwo ze strony CDC, NIH, dr Anthony’ego Fauci itd. oraz firm farmaceutycznych, jak również wszystkich, którzy zachwalali RRR na poziomie 95%, wiedząc, że nie odzwierciedla on skuteczności w znaczący sposób, co pozwoliłoby optymalnie informować społeczeństwo. To właśnie ARR ma znaczenie dla społeczeństwa przy podejmowaniu decyzji.

Wstyd również za cały kartel medycznego establishmentu, akademickich naukowców i regulatorów takich jak FDA i agencje takie jak NIH, które uniemożliwiły zastosowanie wczesnego leczenia dla pacjentów wysokiego ryzyka. Oni wiedzą, że te leki działają, ale pozwolili setkom tysięcy (co najmniej 80%) niepotrzebnie umrzeć. Ludzie umierali pozbawieni dostępu do bezpiecznych, skutecznych, tanich i dostępnych terapii. Wiedzieliśmy, że jeśli zaczniesz leczenie wcześnie, możesz uratować pacjenta. Można było powstrzymać hospitalizację i zgon nawet o 85% zmniejszając ryzyko. Ale społeczność medyczna osiadła w grupowym myśleniu o terapeutycznym nihilizmie. Lekarze powinni byli wstać i być odważni, i korzystać z ich klinicznej dyskrecji i osądu. Powinni byli zastosować podejście empiryczne, tak jak to zwykle robią. Powinni byli zaufać swojemu klinicznemu osądowi i leczyć swoich pacjentów, którzy byli przerażeni i potrzebowali pomocy, a nie tylko odsyłać ich do domu, by pacjenci „czekali i obserwowali się” i żeby im się „pogarszało w domu”, a dopiero potem przyjść do lekarza ponownie (lub udać się na pogotowie), gdy nie będziesz w stanie prawidłowo oddychać lub będziesz miał drgawki itp. Wtedy często jest już za późno, a leczenie jest o wiele bardziej skomplikowane. To był ogromny błąd i zapisze się jako jedna z największych katastrof zdrowia publicznego w historii, wraz z katastrofalnymi niepowodzeniami blokad i zamknięć szkół i mandatów masek, a także z potencjalnie niebezpiecznych szczepionek, które teraz omówimy.Wirus SARS-CoV-2 posiada glikozylowane białko kolca (S), które znajduje się na kuli wirusa i to właśnie tego białka wirus używa do wiązania się z receptorem ACE 2 na powierzchni naszych komórek nabłonka oddechowego lub podobnych komórek. To dokowanie lub wiązanie, które korzysta z pomocy domen wiążących receptor i enzymów proteazy serynowej (oraz miejsce cięcia furyny), pozwala wirusowi połączyć swoją zewnętrzną błonę z zewnętrzną błoną komórki gospodarza, co umożliwia przedostanie się materiału genetycznego mRNA wirusa do wnętrza komórki. Stamtąd mRNA wykorzystuje mechanizmy metaboliczne komórki gospodarza, np. rybosomy, do produkcji licznych ilości białka kolcowego. W ramach budowania odpowiedzi immunologicznej na wirusa, wstrzykujemy kod mRNA do budowy białka kolczastego (platforma dostarczania mRNA) lub kod DNA również do budowy białka kolczastego (platforma dostarczania wektora adenowirusowego). To jest główna teoria stojąca za szczepionkami COVID-19 i sposób, w jaki będzie rozwijana odporność (rozwój przeciwciał neutralizujących).

Dowiedzieliśmy się jednak, że COVID-19 jest w równym stopniu chorobą naczyniową, jak i oddechową i widzimy, że wiele katastrofalnych objawów ma jedną wspólną cechę, a jest nią upośledzenie i uszkodzenie krążenia krwi. Naukowcy odkryli, że wirus SARS-CoV-2 infekuje komórki śródbłonka, które wyściełają wnętrze naczyń krwionośnych. „Koncepcja, która się wyłania, jest taka, że nie jest to sama choroba układu oddechowego, na początku jest to choroba układu oddechowego, ale w rzeczywistości jest to choroba naczyniowa, która zabija ludzi poprzez zaangażowanie naczyń krwionośnych„. Wykazano, że SARS-CoV-2 może bezpośrednio zakażać organoidy ludzkich naczyń krwionośnych in vitro (w laboratorium).

Co więcej, jesteśmy obecnie świadkami tysięcy przypadków działań niepożądanych, np. zaburzeń krwawienia, krzepnięcia krwi i zgonów, które występują bezpośrednio po szczepieniu, a ten ścisły związek czasowy doprowadził nas do przekonania, że to zawartość szczepionki je wywołuje. Działania niepożądane są rejestrowane w bazie danych CDC VAERS, jak również w europejskiej bazie danych zdarzeń niepożądanych, jak wspomniano, i dowiedzieliśmy się, że raportowanie, które jest dobrowolne, obejmuje około 1% zdarzeń, przynajmniej w bazie danych VAERS. Ten wysoki poziom niedorejestrowania daje wiele powodów do obaw, że nadal nie otrzymujemy prawdziwego obrazu zachorowalności i śmiertelności spowodowanej szczepionkami.

Mając do dyspozycji tę wiedzę, szeroko znaną w literaturze naukowej, wzywamy przynajmniej do wstrzymania podawania tych szczepionek do czasu wyjaśnienia kwestii bezpieczeństwa. W związku z tym, a zwłaszcza w odniesieniu do dzieci i młodych dorosłych, wzywamy do wprowadzenia moratorium na ich obecne szczepienie. Nie ma żadnych danych dotyczących bezpieczeństwa ani dowodów potwierdzających potrzebę szczepienia dzieci. Naszą główną obawą pozostaje fakt, że nie przeprowadzono analizy bezpieczeństwa tych szczepionek, a wymagany czas obserwacji tej szczepionki w celu stwierdzenia jej bezpieczeństwa ograniczono w początkowych badaniach do mediany 2 miesięcy. Jest to wiedza ogólnodostępna.

Dane pochodzące z ostatniego raportu norweskiego stwierdzają, że „szczepionka Pfizer-BioNTech covid-19 jest „prawdopodobnie” odpowiedzialna za co najmniej 10 zgonów osłabionych starszych osób w domach opieki w Norwegii”. Te doniesienia wzbudziły nasze poważne obawy co do funkcjonalności szczepionki. Podobnie, Shimazawa doniósł o potencjalnych zdarzeniach niepożądanych u Japonek, które otrzymały szczepionkę COVID-19 „tozinameran” (BNT162b2, Pfizer-BioNTech). „Doniesienia o zakrzepicy zatok żylnych mózgu i krwotoku śródczaszkowym (ICH) po podaniu szczepionek koronawirusowych wzbudziły obawy dotyczące ich bezpieczeństwa… w Japonii do tej pory odnotowano 10 przypadków śmiertelnych (pięć kobiet i mężczyzn). Cztery z pięciu kobiet zmarły z powodu ICH, a druga zmarła z powodu aspiracyjnego zapalenia płuc, natomiast wszystkich pięciu mężczyzn zmarło z przyczyn innych niż udar mózgu”.

W grudniu 2020 roku dr J. Patrick Whelan, reumatolog dziecięcy, ostrzegł FDA, że szczepionki mRNA mogą powodować uszkodzenia mikronaczyniowe mózgu, serca, wątroby i nerek w sposób NIE oceniany w badaniach bezpieczeństwa. Whelan stwierdził: „Czy jest możliwe, że samo białko kolcowe powoduje uszkodzenie tkanek związane z Covid-19? Nuovo et al (w prasie) wykazali, że w 13/13 mózgach pacjentów ze śmiertelnym COVID-19, pseudowirusy (kolec, otoczka i białka błonowe) bez wirusowego RNA są obecne w śródbłonku mikronaczyń mózgowych.

Ponadto, wstrzyknięcie do żyły ogonowej myszy pełnej długości podjednostki kolcowej S1 prowadziło do objawów neurologicznych (zwiększone pragnienie, zachowania stresowe), które nie były widoczne u myszy, którym wstrzyknięto podjednostkę S2. Podjednostka S1 lokalizuje się w śródbłonku mikronaczyń w mózgu myszy i jest silną neurotoksyną. Tak więc sama podjednostka S1 wirusa SARS-CoV-2 jest zdolna do endocytozy (wchłaniania) przez śródbłonek ACE-2 dodatni zarówno w mózgu człowieka jak i myszy, z towarzyszącą mikroencefalopatią mało-komórkową (pauci-cellular microencephalitis), która może być podstawą powikłań neurologicznych COVID-19″ Whelan dalej stwierdza „wydaje się, że wirusowe białko kolcowe, które jest celem głównych szczepionek SARS-CoV-2 jest również jednym z kluczowych czynników powodujących uszkodzenia odległych organów, które mogą obejmować mózg, serce, płuca i nerki”. Jeśli tak jest, to musimy pilnie ocenić wpływ tych szczepionek na serce, ponieważ może to być druzgocące, jeśli miliony zaszczepionych osób doznają długookresowego trwałego uszkodzenia naczyń krwionośnych serca lub mózgu. Whelan twierdzi, że byłoby straszne, gdybyśmy nie zdołali „zdać sobie sprawy w krótkim czasie z niezamierzonego wpływu szczepionek opartych na pełnowymiarowym białku kolca na te inne narządy”.

Dr Whelan donosi dalej, że „ekspresja receptora ACE-2 jest najwyższa w mikrokrążeniu mózgu i w podskórnej tkance tłuszczowej, a w mniejszym stopniu w wątrobie, nerkach i sercu. Wykazali również, że koronawirus replikuje się prawie wyłącznie w komórkach śródbłonka kapilar przegrodowych płuc i nosogardzieli, i że wirusowa liza i immunologiczne zniszczenie tych komórek uwalnia wirusowe białka kapsydu (lub pseudowiriony), które podróżują przez krążenie i wiążą się z receptorami ACE- 2 w tych innych częściach ciała prowadząc do aktywacji szlaku dopełniacza lektyny wiążącej mannozę, która nie tylko uszkadza śródbłonek mikronaczyniowy, ale także indukuje produkcję wielu cytokin prozapalnych. Meinhardt i wsp. (Nature Neuroscience 2020, w druku) wykazują, że białko kolcowe w komórkach śródbłonka mózgu jest związane z tworzeniem mikrozakrzepów (skrzepów), i podobnie jak Magro i wsp. nie znajdują wirusowego RNA w śródbłonku mózgu. Innymi słowy, białka wirusowe wydają się powodować uszkodzenia tkanek bez aktywnej replikacji wirusa”.

Białko kolcowe SARS-Cov-2 jest bardzo niebezpieczne.
Oznacza to, że kolce [wirusa] same w sobie mogą działać jak patogen, powodując niszczycielską zachorowalność i śmiertelność.

Suresh (2020) podał, że „oprócz ułatwiania fuzji błon i wnikania wirusa, białko kolcowe SARS-CoV-2 promuje sygnalizację wzrostu komórek w ludzkich komórkach naczyniowych płuc, a pacjenci, którzy zmarli na COVID-19 mają pogrubione ściany naczyń płucnych, łącząc białko kolcowe ze śmiertelną chorobą, tętniczym nadciśnieniem płucnym (PAH)”.

Suzuki (2021) zbadał zdolność białka kolcowego SARS-CoV-2 do wywoływania sygnalizacji komórkowej w ludzkich komórkach gospodarza i implikacje dla możliwych konsekwencji szczepionek COVID-19. Ostrzegli oni, że chociaż celem szczepionek jest „wprowadzenie białka kolcowego do naszego organizmu, aby wywołać przeciwciała neutralizujące wirusa… zauważamy, że ludzkie komórki gospodarza wrażliwie reagują na białko kolcowe, aby wywołać sygnalizację komórkową… ważne jest, aby mieć świadomość, że białko kolcowe wytwarzane przez nowe szczepionki na COVID-19 może również wpływać na komórki gospodarza”.

Zhang (2020) zbadał wiązanie SARS-CoV-2 do płytkowego ACE 2 i rolę w nasilaniu zakrzepicy (krzepnięcia krwi) w COVID-19. Używali płytek krwi od zdrowych ochotników, pacjentów bez COVID-19 i z COVID-19, w tym myszy typu dzikiego i transgenicznych hACE2. Zgłosili oni inną funkcję SARS-CoV-2 „na aktywację płytek krwi poprzez wiązanie kolca do ACE 2”. Stwierdzili, że indukowana przez SARS-CoV-2 aktywacja płytek „może brać udział w tworzeniu zakrzepów i odpowiedzi zapalnej u pacjentów z COVID-19”.

Podobnie Lei et. al. (2021) również donoszą, że pseudowirusy przyczyniły się do zapalenia i uszkodzenia zarówno tętnic, jak i płuc myszy poddanych ekspozycji wewnątrztchawiczej. Oni „wystawili zdrowe ludzkie komórki śródbłonka na działanie tych samych cząstek pseudowirusa. Związanie tych cząstek ze śródbłonkowymi receptorami ACE 2 prowadziło do uszkodzenia mitochondriów i fragmentacji w tych komórkach śródbłonka, co prowadziło do charakterystycznych zmian patologicznych w związanej z nimi tkance”. Badania te podniosły bardzo poważną perspektywę, że białko kolcowe samo w sobie, bez reszty wirusa i genomu, może powodować uszkodzenia śródbłonka ” towarzyszące COVID-19″.

Mając na uwadze tego typu dane o niepożądanych skutkach oraz badania i ostrzeżenia pojawiające się ze strony wybitnych naukowców, że SARS-CoV-2 ma poważny wpływ na naczynia krwionośne w wielu organach, w tym naczynia mózgowe, zdecydowanie pytamy, dlaczego wysiłki twórców szczepionki i CDC koncentrują się na zaszczepieniu całej ogólnej populacji USA, a w szczególności dzieci i młodzieży oraz osób, które wcześniej zostały zakażone wirusem COVID-19.

Ponadto uważamy, że osoby uprzednio zakażone nie powinny być szczepione, ponieważ nie ma z tego żadnych korzyści, a istnieje możliwość wyrządzenia poważnych szkód. Osoby te są skutecznie uodpornione i nie chodzi o to, „czy” ich odporność byłaby trwała, skoro mamy dowody na to, że odporność wynikająca z naturalnej ekspozycji na wirusa oddechowego jest tak trwała i długotrwała, że może utrzymywać się przez 100 lat. „Badania te ujawniają, że osoby, które przeżyły pandemię grypy w 1918 roku, posiadają wysoce funkcjonalne, neutralizujące wirusa przeciwciała przeciwko temu wyjątkowo zjadliwemu wirusowi oraz że ludzie mogą utrzymywać krążące komórki pamięci B przeciwko wirusom przez wiele dziesięcioleci po ekspozycji – aż do dziesiątej dekady życia”.

Ponadto, biorąc pod uwagę pojawiające się zdarzenia niepożądane i zgony spowodowane szczepionkami, które są zgłaszane, pilnie wzywamy do utworzenia niezależnej rady monitorującej bezpieczeństwo danych w systemie VAERS CDC, aby pilnie przejrzeć tysiące hospitalizacji i zgonów po szczepieniu COVID-19 w celu oceny, co „definitywnie” spowodowało zgony. Wątpimy jednak, czy taka niezależna rada monitorująca bezpieczeństwo może pozostać niezależna w obecnej erze upolitycznionej medycyny.

W szczególności, wydaje się, że biologia się teraz łączy i zaczynamy zdawać sobie sprawę, że białko kolcowe może potencjalnie dostać się do osocza (strumienia krwi) i krąży systemowo i podróżuje do śledziony, szpiku kostnego, wątroby, nadnerczy, z podwyższonym stężeniem w jajnikach, itd. Potencjalnie może łączyć się z receptorami na płytkach krwi i komórkach wyściełających naczynia krwionośne. Wykazuje zdolność do funkcjonowania jako patogen śródbłonka. Jeśli okaże się to prawdą, może to spowodować zlepianie się płytek krwi zaangażowanych w krzepnięcie, co może stworzyć problemy z krzepnięciem krwi, które już widzieliśmy związane z tymi szczepionkami. Może to być katastrofalne w skutkach. W ten sposób może potencjalnie powodować problemy z sercem, ponieważ jest częścią układu sercowo-naczyniowego. Wydaje się, że to właśnie białko kolcowe jest odpowiedzialne za patologię układu sercowo-naczyniowego.

„Nauka odkryła, że samo białko kolcowe, kiedy dostaje się do krwiobiegu, powoduje uszkodzenia układu sercowo-naczyniowego prawie całkowicie samodzielnie. W rzeczywistości, kiedy oczyszczone białko kolca jest wstrzykiwane do krwi zwierząt doświadczalnych, dochodzi u nich do wszelkiego rodzaju uszkodzeń układu sercowo-naczyniowego i może ono przekroczyć barierę krew-mózg i spowodować uszkodzenia w mózgu”. Napływające dane pokazują nam nieoczekiwane, katastrofalne skutki uboczne samej szczepionki.

Dr Bryam Bridle z Uniwersytetu w Guelph (profesor nadzwyczajny immunologii wirusowej), który jest światowej sławy wirusologiem stwierdził, że „popełniliśmy wielki błąd, nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy aż do teraz, myśleliśmy, że białko kolca jest świetnym antygenem docelowym, ale nigdy nie przypuszczaliśmy, że samo białko kolca jest potencjalną toksyną. Szczepiąc ludzi, nieumyślnie zaszczepiamy ich toksyną”.

Założenie jest takie, że wstrzykujemy szczepionkę COVID-19 w mięsień naramienny (deltoid) i do tej pory uważaliśmy, że szczepionka będzie się zachowywać jak tradycyjne szczepionki, które nie wędrują nigdzie indziej, tylko pozostają w miejscu wstrzyknięcia, np. w mięśniu naramiennym. Część białka będzie wędrować do lokalnych węzłów chłonnych, aby aktywować układ odpornościowy.

Takie było założenie, ale ważny element układanki pojawił się niedawno w wyniku zapytania skierowanego do japońskiej agencji regulacyjnej (wniosek o udzielenie informacji). Na podstawie tego poufnego raportu (PHARMACOKINETICS: ORGAN DISTRIBUTION CONTINUED strony 6 i 7), mamy teraz informacje o biodystrybucji u zwierząt, które pokazują, że nanocząsteczki lipidowe mRNA (i jako takie można by ekstrapolować mRNA i wynikające z niego białko kolca) nie pozostają w mięśniu naramiennym i to odkrycie jest bardzo potencjalnie katastrofalne. Bridle stwierdził ” czy więc jest to prawdopodobne, że szczepionka pozostanie w mięśniu naramiennym? Krótka odpowiedź: nie ma mowy! I to jest bardzo niepokojące. Białko kolca dostaje się do krwi, krąży we krwi systemowo przez kilka dni po szczepieniu. Kumuluje się natychmiast po dostaniu się do krwi i gromadzi się w wielu tkankach, takich jak śledziona, szpik kostny, wątroba, nadnercza i co mnie szczególnie niepokoi, gromadzi się w dość wysokim stężeniu w jajnikach.

Dane z badań na zwierzętach wyraźnie pokazują, że gromadzi się ono w różnych organach w bardzo wysokich stężeniach. Jak wspomniano, jeśli białko dostanie się do krwiobiegu, może potencjalnie krążyć we krwi systemowo i potencjalnie gromadzić się w tkankach, takich jak śledziona, szpik kostny, wątroba, nadnercza i jajniki. Dane dotyczące biodystrybucji potwierdzają to, o czym spekulowaliśmy. Dane dotyczące biodystrybucji alarmująco pokazują i potencjalnie sugerują, że białka kolca u ludzi nie pozostają (i nie pozostaną) w miejscu wstrzyknięcia i mogą przemieszczać się po całym organizmie. Jest to poważny postęp. Wymaga to pilnego, wnikliwego zbadania.

Ten dodatkowy element układanki wyjaśniający, dlaczego obserwujemy te problematyczne zdarzenia niepożądane i zgony po szczepieniu, w kontekście tego, czy białko kolcowe przemieszcza się z miejsca wstrzyknięcia, jest również poparty bardzo niedawną publikacją, w której opisano 13 młodych pracowników służby zdrowia (w CID/Ogata i wsp.), którzy otrzymali szczepionkę Moderna. Badacze stwierdzili wykrywalne poziomy białka SARS-CoV-2 u 11 z 13 uczestników jeden dzień po pierwszym szczepieniu. „Białko kolcowe było wykrywalne u trzech z 13 uczestników średnio 15 dni po pierwszej iniekcji … dla jednej osoby (uczestnik #8), wykryto białko kolcowe w dniu 29, krążące we krwi. Choć jest jeszcze w fazie początkowej, wymaga to pilnego wyjaśnienia.

Dodatkowo, dr Hamid Merchant zbadał również biodystrybucję do tkanek ciała (na przykład mózgu) poza miejscem wstrzyknięcia, aby znaleźć możliwe wyjaśnienie rzadkich śmiertelnych zakrzepów tworzących się w mózgu. „Biodystrybucja ChaAdOx1 u myszy potwierdziła dostarczenie szczepionki do tkanek mózgu. Szczepionka może zatem pobudzać komórki mózgowe do produkcji białka kolcowego wirusa odpowiedzianego za CoViD, co może prowadzić do odpowiedzi immunologicznej przeciwko komórkom mózgowym, lub może wywoływać zakrzepicę indukowaną białkami kolcowymi. Może to tłumaczyć osobliwe przypadki śmiertelnego CVST obserwowane w przypadku szczepionek CoViD-19 opartych na wektorze wirusowym. Przewiduje się, że inne szczepionki wykorzystujące podobną technologię, takie jak AstraZeneca/Oxford (wektor adenowirusowy szympansa), J&J/Janssen (ludzki wektor adenowirusowy 26), CanSinoBio (ludzki wektor adenowirusowy 5) i Sputnik V (ludzkie wektory adenowirusowe 26 i 5), mogą również prowadzić do takich samych obaw dotyczących bezpieczeństwa”.

Avolio i wsp. (pre-print) donoszą, że białko kolcowe SARS-CoV-2 zaburza kooperacyjną funkcję ludzkich pericytów sercowych – komórek śródbłonka poprzez sygnalizację za pośrednictwem receptora CD147. Zbadali wpływ rekombinowanego, ustabilizowanego białka kolcowego na sygnalizację i funkcję pierwotnych ludzkich pericytów sercowych (PCs) i stwierdzili, że samo rekombinowane białko kolcowe wywołuje zmiany funkcjonalne w sercowych pericytach. Doszli do wniosku, że „białko kolcowe może wywoływać dysfunkcję komórek naczyniowych, potencjalnie wzmacniając lub utrwalając uszkodzenia spowodowane przez całego koronawirusa. Mechanizm ten może mieć implikacje kliniczne i terapeutyczne”.

Już od pewnego czasu zdawaliśmy sobie sprawę, że kolec sam w sobie jest potencjalnym patogenem i czekaliśmy na dodatkowe dane z badań, które mogłyby nas o tym poinformować. Przedstawiliśmy te dane powyżej. Obecnie mamy wyraźne dowody w postaci japońskich danych dotyczących biodystrybucji oraz najnowszych danych dotyczących pracowników służby zdrowia, że szczepionka dostaje się do krwiobiegu i przemieszcza się systemowo. Po przedostaniu się do krwiobiegu, teoretycznie, białko kolcowe może związać się z komórkami naszych płytek krwi i śródbłonkiem naczyniowym, który pokrywa nasze naczynia krwionośne. Ponownie, może to spowodować zlepianie się płytek krwi i krzepnięcie, dlatego obserwujemy wiele zaburzeń krzepnięcia związanych czasowo z podaniem szczepionki. Znowu stawiamy hipotezę, że to dlatego obserwujemy zaburzenia krwawienia, które zostały zgłoszone i problemy z sercem. Oznacza to, że białko kolca może nawet przekroczyć barierę krew-mózg i spowodować uszkodzenia neurologiczne oraz zakrzepy w mózgu. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni i należy pilnie skupić się na tym zagadnieniu, aby ustalić ryzyko.

Zwracamy się zatem do agencji regulacyjnych o informacje dotyczące bezpieczeństwa, które mogłyby nam powiedzieć:

1) „które komórki są rzeczywiście zaangażowane w produkcję białka kolcowego, biorąc pod uwagę, że własne badania firmy Pfizer przedstawione władzom japońskim wskazują na odkładanie się nanocząstek szczepionki w różnych tkankach i organach;

2) czy białko kolca uzyskuje dostęp do układu krwionośnego, a jeśli tak, to na jak długo;

3) czy białko kolca przekracza barierę krew-mózg;

4) czy białko kolca zakłóca produkcję nasienia lub owulację,

5) czy białko kolca przekracza łożysko i wpływa na rozwijające się dziecko, lub

6) czy białko kolca jest wydzielane do mleka matek karmiących”.

„Te same informacje są potrzebne w przypadku podjednostki S1 białka kolcowego, która jest częścią wiążącą się z receptorami ACE2; i która również została wykryta w osoczu osób po szczepieniu mRNA-1273 (Moderna) (Ogata et al., 2021)”.

Bardzo martwimy się o nasze dzieci i wzywamy również wszystkie organy regulacyjne, takie jak FDA, by zapobiegły podawaniu tych szczepionek naszym dzieciom. Nie ma żadnego powodu, aby szczepić je na tę chorobę, żadnego, zero! Jest to tak poważna kwestia, ponieważ jeśli białko kolcowe może przedostać się do krwi i jeśli okaże się prawdą, że działa tak, jak się obawiamy, a także w oparciu o niektóre wstępne raporty, to możemy również mieć krajową katastrofę zanieczyszczenia białkiem kolca krwi przez krwiodawstwo. Nie chcemy przeniesienia kolca w transfuzjach związanych z krwią, a organy regulujące transfuzje krwi i agencje takie jak AABB w USA muszą reagować na to potencjalne ryzyko.

Co to wszystko oznacza? Co się stanie, jeśli te raporty i dowody, które przedstawiliśmy okażą się prawdziwe i białko kolcowe może i zachowuje się patogennie? Wtedy popełniliśmy katastrofalny błąd z białkiem kolcowym jako kluczowym antygenem dla naszego układu odpornościowego, ponieważ może ono również funkcjonować jako toksyna i patogen, z potencjalną zdolnością do długotrwałej katastrofy. Bezpieczeństwo szczepionek COVID-19 stoi pod znakiem zapytania.

Podsumowując, nie możemy pozwolić, aby nasze dzieci zostały zaszczepione, biorąc pod uwagę wszystko, co wiemy o ich statystycznie zerowym ryzyku [objawowego] zakażenia, rozprzestrzenienia się wirusa lub poważnej choroby po zakażeniu. Nie ma żadnych korzyści z tych szczepionek, a jak to przedstawiono, potencjał może być katastrofalny dla naszych dzieci. Wiedzieliśmy, że nasze dzieci nie mają takiej biologii, aby nabyć infekcję jak dorośli, ze względu na ograniczoną ekspresję receptora ACE 2 w ich nabłonku nosowym.

„Dzieci stanowią mniej niż 2% zidentyfikowanych przypadków choroby koronawirusowej 2019 (COVID-19). Postawiono hipotezę, że niższe ryzyko wśród dzieci wynika z różnej ekspresji enzymu konwertującego angiotensynę 2 (ACE2), receptora, który SARS-CoV-2 wykorzystuje do wejścia do gospodarza. Zbadaliśmy ekspresję genu ACE2 w nabłonku nosa u dzieci i dorosłych.” – JAMA. 2020 Jun 16;323(23):2427-2429.

Wiedzieliśmy również, że są one prawdopodobnie silnie chronione ze względu na ochronę krzyżową wynikającą z ekspozycji na wcześniejsze koronawirusy „zwykłego przeziębienia”. Twierdzimy więc, że szczepiąc dzieci, u których w pierwszej kolejności występuje „czynnik ochronny”, ominęlibyśmy tę naturalną barierę ochronną (niska ekspresja lub brak receptorów ACE2 w ich nabłonku nosa) i wstrzyknęlibyśmy im bezpośrednio potencjalnie patogenne białko kolcowe, które mogłoby spowodować poważne szkody, jakie obecnie obserwujemy u dorosłych (z powodu samego wirusa i białka kolca zawartego w szczepionce).

Wiemy, że receptor ACE 2 jest zaangażowany w całym organizmie w system renina-angiotensyna (RAS) ciśnienia krwi i równowagi płynów i jest on z pewnością wyrażony na podobnym poziomie w całym organizmie dzieci. „ACE 2 obszernie występuje w płucach, układzie sercowo-naczyniowym, jelitach, nerkach, ośrodkowym układzie nerwowym i tkance tłuszczowej”. Podczas gdy to musi być zweryfikowane, musimy działać na tym założeniu, że ACE 2 występuje na podobnym poziomie u dzieci systemowo w całym organizmie, jak u dorosłych. Że funkcjonuje w podobny sposób jak u dorosłych.

Musimy zatem stwierdzić, opierając się na wstępnych informacjach przedstawionych powyżej, że omijając tę naturalną ochronę z powodu ograniczonej ekspresji ACE 2 donosowo (Patel, Bunyavanich) i opierając się na wstrzykiwaniu w mięsień deltoidalny, potencjalnie wystawilibyśmy nasze dzieci na katastrofę. Jeśli to białko kolcowe jest szkodliwe dla płytek krwi i śródbłonka naczyniowego (jak obawiamy się, że może być oparte na pojawiających się i wciąż nie wyjaśnionych, ale potencjalnie wiarygodnych wskazaniach), i jeśli może przemieszczać się systemowo, jak jest obecnie zgłaszane, wtedy moglibyśmy skazać nasze dzieci na niszczące skutki.

Oznacza to, że nasze dzieci, które do tej pory były w dużej mierze oszczędzone przed COVID-19 pod względem infekcji i poważnych skutków, mogą teraz stać się ofiarami poważnych skutków na poziomie, który widzieliśmy u dorosłych w ciągu ostatnich 15 miesięcy, z powodu parcia do ich wyszczepienia. Jak niskie jest to ryzyko? W Kanadzie, jako przykład, było około 260.000 potwierdzonych zakażeń SARS-CoV-2 u osób poniżej 19 roku życia. Spośród nich 0,48% (1 na 208) było hospitalizowanych, a 0,06% zostało przyjętych na oddział intensywnej terapii. Raporty wskazują, że 0,004% zmarło (1 na 23 600). Wiemy, że grypa sezonowa wiąże się z cięższymi chorobami niż COVID-19 u naszych dzieci. W USA, raporty CDC sugerują, że około 0,04% osób w wieku do 17 lat zmarło z powodu COVID-19.

Na podstawie danych sprawozdawczych, w badaniu firmy Pfizer BioNTech wzięło udział 2260 dzieci i młodzieży w wieku 12-15 lat. Spośród nich 1131 otrzymało szczepionkę. Twierdzimy, że jest to bardzo mała liczba nastolatków i nie pozwala na optymalną ocenę rzadkich, ale potencjalnie poważnych działań niepożądanych, takich jak działania, które mogą wystąpić tylko u 1 na 5000 nastolatków. Co więcej, uczestnicy byli obserwowani przez nie więcej niż 2 miesiące, a to nie pozwala na odpowiedni czas obserwacji potrzebny do oceny bezpieczeństwa szczepionki. Tak więc, w chwili obecnej nie mamy żadnych długoterminowych danych dotyczących bezpieczeństwa i nie wiemy, jak ta szczepionka (lub inne) zachowają się w dłuższej perspektywie.

Mówimy „NIE”. Nie szczepionce. Nie ma danych na poparcie tej tezy, a jedynie potencjalne minusy. Jeśli chodzi o nasze dzieci, to nie da się ustalić, czy ryzyko jest realne. To żądanie zaprzestania wszelkich szczepień naszych dzieci opiera się na braku ryzyka, a tym samym braku korzyści. Jak już wcześniej stwierdzono, wzywamy do natychmiastowego wstrzymania szczepień i natychmiastowej oceny ryzyka (we wszystkich obszarach), aby potwierdzić, czy zgłaszane działania niepożądane i zgony są bezpośrednio związane ze szczepionkami, czy też nie. Mamy bardzo silne związki czasowe, ale musimy je potwierdzić. To w znacznym stopniu rozwieje obawy, które pojawiły się w społeczeństwie w związku z niepokojącymi doniesieniami o niepożądanych skutkach i zgonach.

Jako rodzice, czy to amerykańscy, kanadyjscy, brytyjscy, czy też wszyscy rodzice na świecie, musimy bezwzględnie zakwestionować przyspieszone i nierozważne, masowe szczepienia naszych dzieci i młodzieży szczepionką, w przypadku której nie ma niezwykle ważnych danych dotyczących biodystrybucji, farmakokinetyki i rzetelnych danych dotyczących bezpieczeństwa białka kolcowego wirusa SARS-CoV-2. Nie mamy tych informacji i jest konieczne, aby zostały one zebrane i podane do wiadomości wszystkich, biorąc pod uwagę wstępne informacje, którymi się podzieliliśmy, oraz obawy, które zgłosiliśmy (np. osadzanie się nanocząsteczek szczepionki w różnych tkankach i organach).

Podsumowując, CDC, NIH, dr Anthony Fauci z NIAID, dr Rochelle Walensky, która stoi na czele CDC, producenci szczepionek i wszyscy zaangażowani nie zdołali przedstawić argumentów przemawiających za tym, dlaczego nasze dzieci mają być szczepione tymi szczepionkami, zważywszy na prawie nieistniejące ryzyko i wiele obaw dotyczących bezpieczeństwa, które się pojawiły. Posuwanie się naprzód byłoby lekkomyślne i bardzo niebezpieczne dla naszych dzieci, a my wyrażamy poważne obawy co do bezpieczeństwa tych szczepionek. Przedstawiliśmy naszą sprawę powyżej i prosimy o rozważenie faktów.

Źródło: The COVID-19 spike protein may be a potentially unsafe toxic endothelial pathogen
Tłumaczenie: AlterShot.tv
Za: https://pubmedinfo.org/2021/06/22/bialko-kolcowe-sars-cov-2-jest-bardzo-niebezpieczne-jest-cytotoksyczne/

https://wawel.neon24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Brytyjczycy, nic się nie stało!!!

  Brytyjczycy, nic się nie stało!!! A to gagatek ! Przecie kosher Izaak … https://geekweek.interia.pl/nauka/news-newton-jakiego-nie-znamy-zb...