Spór o znajdującą się tuż przy granicy z Czechami kopalnię Turów toczy się od wielu miesięcy. Czesi zaskarżyli Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE stwierdziwszy, że polska koncesja dla kopalni narusza unijne przepisy.
Polska nie uniknie płacenia kary za niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów – uważa polski politolog Jerzy Grudziński.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.
W rozmowie z agencją RIA Novosti Jerzy Grudziński zwrócił uwagę na to, że zgodnie z przepisami naliczanie grzywny rozpoczyna się od momentu zaakceptowania przez ukaranego grzywny. A jeśli strona, na którą nakładana jest kara, odmawia jej przyjęcia, to po siedmiu dniach naliczanie rozpoczyna się automatycznie – dodał ekspert.
Wyjaśnił, że Ministerstwo Finansów Polski, zanim zapłaci karę, powinno otrzymać jakiś formalny dokument, którego według najnowszych informacji jeszcze nie dostało. Grudziński zasugerował, że być może Komisja Europejska spodziewa się korzystnego wyniku negocjacji Polski z Czechami i rozwiązania sporu.
Zaznaczył jednocześnie, że Polska nie będzie w stanie uniknąć płacenia kary, a w przypadku odmowy pieniądze mogą zostać potrącone z funduszy europejskich.
W poniedziałek wiceszef MSZ Marcin Przydacz oświadczył, że Polska nie widzi sensu dalszych negocjacji z Czechami w sprawie kopalni Turów, bo nie przynoszą one żadnego pozytywnego skutku.
Stosunki między Polską a Czechami uległy w ostatnim czasie znacznemu pogorszeniu z powodu długotrwałego sporu o eksploatację kopalni węgla brunatnego Turów w pobliżu granicy z Czechami. Czechy złożyły pozew do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, zgodnie z którym wydobycie zagraża źródłom wody pitnej w pobliskich czeskich gminach. TSUE zobowiązało Polskę do zaprzestania wydobycia.
[No i czy nie warto było poddać się Żydunii w niewolę? – admin]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz