Jedzenie słoniny na śniadanie bardzo korzystnie wpływa na zdrowie, ale osoby z nadwagą mogą zjeść nie więcej niż połowę wielkości pudełka zapałek, powiedziała ukraińska dietetyczka Swietłana Skitalinska.
– Oczywiście, że przez słoninę można jeszcze bardziej przytyć, jeśli się nie rusza, jeśli ma się już nadwagę. Dlatego takie osoby nie powinny jeść więcej niż pół pudełka zapałek na śniadanie – taka ilość jest zdrowa – podkreśliła ekspertka.
Jak dodała, słonina jest produktem, który sprzyja długowieczności, ponieważ zawiera do 45% kwasu oleinowego (oliwa z oliwek ma do 64%).
– Jest to tłuszcz, który praktycznie nie podlega utlenieniu, a ponieważ jest częścią błon komórkowych, pozostają one zdrowsze dłużej, komórki i tkanki, narządy starzeją się wolniej i zużywają się wolniej. Kwas oleinowy nie wpływa na zawartość cholesterolu we krwi, czyli ma niską aterogenność. Ponadto, tłuszcz ten nie tworzy szkodliwych związków w wyniku rozpadu kwasów tłuszczowych pod wpływem wysokiej temperatury – powiedziała Skitalinska.
Ponadto tłuszcz dostający się do dwunastnicy sprzyja wytwarzaniu żółci (ma właściwości choleretyczne) i jest przydatny w niedoczynności pęcherzyka żółciowego. Jeśli więc nie jemy często, warto żuć mały kawałek słoniny, aby zapobiec zastojowi w woreczku żółciowym. Słonina ma również pozytywny wpływ na wątrobę, pomaga oczyścić jej komórki z zastoju żółci. Produkt ten usuwa też radionuklidy – zaznaczyła dietetyczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz