poniedziałek, 14 lutego 2022

Paszporty covidowe w Unii będą przedłużone co najmniej do połowy 2023 roku. UE będzie siała dalej propagandę strachu?

 Komisja Europejska chce, by certyfikat covidowy był obowiązujący na terenie UE do 30 czerwca 2023 roku. Oznacza to, że co najmniej do tego czasu można spodziewać się, że główne unijne instytucje będą siały swoją propagandę strachu i siały terror pod pretekstem tzw. pandemii.

Warto też zwrócić uwagę, że wielkie media cały czas powielają kłamliwą narrację, że paszporty covidowe wprowadzono, by „ułatwić nam podróżowanie”, choć w rzeczywistości są jedynie środkiem dyskryminacji oraz sprawdzania, czy człowiek jest uległy wobec rządów państw.

RMF FM przekonuje, że certyfikat covidowy został wprowadzony 1 lipca ubiegłego roku, „by ułatwić nam podróżowanie w czasie wakacji”. To kłamstwo towarzyszące od początku temu pomysłowi, który swoją drogą jest zrealizowaniem wcześniejszych tzw. teorii spiskowych, które nie bez powodu porównuje się do apokaliptycznego znamienia bestii.

– I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia – imienia Bestii lub liczby jej imienia – czytamy w Objawieniu św. Jana (13, 16-17)

Można uważać, że chodzi o paszporty covidowe albo i nie. Niepodważalnym jest jednak fakt, że w wielu miejscach na terenie UE nie można żyć normalnie bez tegoż certyfikatu, a i publicznie rozmawiano o odebraniu praw nawet do robienia zakupów osobom, które certyfikatu nie posiadają.

Certyfikat covidowy w praktyce wprowadza segregację na ludzi „lepszych” i „gorszych”. W obliczu tego, co dziś wiadomo, czyli że przyjęcie szprycy na koronawirusa od kilku wybranych globalnych koncernów, które to preparaty są jedynie warunkowo dopuszczone do obrotu na terenie UE nie chronią ani przed złapaniem koronawirusa SARS-CoV-2, ani przed zachorowaniem na Covid-19, ani przed hospitalizacją ani też nie chronią przed śmiercią z powyższego powodu.

W związku z tym w praktyce certyfikat covidowy to narzędzie dyskryminacji ludzi, którzy nie są bezrefleksyjnie ulegli wobec tego, co banda jakichś urzędników – nawet nie państwowych, a unijnych! – sobie wymyśli i próbuje narzucać normalnym ludziom.

Ten paskudny twór, jakim jest certyfikat covidowy, miał pierwotnie działać do 30 czerwca obecnego roku. Uniokraci w Brukseli zdecydowali się jednak przedłużyć jego obowiązywanie o kolejny rok, do 30 czerwca 2023.

– Wirus Covid-19 nadal dominuje w Europie i na tym etapie nie jest możliwe określenie wpływu ewentualnego wzrostu zachorowań w drugiej połowie 2022 r. ani pojawienia się nowych wariantów. Rozszerzenie rozporządzenia zapewni podróżnym możliwość dalszego korzystania z unijnego cyfrowego certyfikatu covid podczas podróży po UE, tam gdzie państwa członkowskie stosują określone środki ochrony zdrowia publicznego – przekonuje KE w komunikacie.

Na szczęście, stosowanie paszportów covidowych nas de facto ominęło. Wszelkie próby wdrażania tego dyskryminującego systemu spotykały się z ostrym oporem społecznym. Wystarczy wspomnieć chociażby o aferze wokół Costa Coffee, o której zresztą wcześniej już pisaliśmy TUTAJ. Jaki jest efekt oburzenia społecznego – dowiemy się za jakiś czas. Jednak patrząc na to, że duża przecież sieć próbowała się później bronić wskazuje, że zapowiedzi bojkotu były przerażającą wizją dla koncernu.

A stosowanie paszportów covidowych leży właśnie w gestii poszczególnych państw. Tak więc my tej cząstki normalności na dobrą sprawę nie utraciliśmy. Przynajmniej na razie.

Poza wydłużeniem funkcjonowania paszportów covidowych, skrócono jednak ich ważność. Unijny certyfikat covid (UCC) obecnie ważny jest tylko przez 270 dni. To oznacza, że aby go przedłużyć, trzeba dać zaaplikować sobie kolejną dawkę preparatu.

A czy Wielka Histeria się skończy? Jest taka nadzieja. Choć komunikat KE trochę odstaje, to unijne instytucje oraz sprzyjające im media na Zachodzie mówią w tonie wyraźnego „wygaszania zagrożenia”. A to porównuje się Covid-19 do grypy – co przecież było bluźnierstwem w religii covidiańskiej – a to znowu krytykuje się właśnie paszporty covidowe.

Być może trwa jakieś starcie aktualnych panów tego świata o to, co zrobić. My natomiast powinniśmy robić jedno – dalej się sprzeciwiać.

Dominik Cwikła
Autor jest dziennikarzem i publicystą, założycielem portalu kontrrewolucja.net. Profile autora w mediach społecznościowych: Facebook, Twitter, YouTube.

https://prawy.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...