wtorek, 31 maja 2022

Specjalny status prawny

 

Specjalny status prawny


Całkiem przypadkiem natrafiłem na taki artykuł Ukraine Will Grant Poles A Special Legal Status (Ukraina nada Polakom specjalny status prawny). Został on zamieszczony na portalu South Front (https://southfront.org/ukraine-will-grant-poles-a-special-legal-status/).

Czytałem go z niedowierzaniem, a nawet z przerażeniem, że można wypisywać takie bzdury, tak przekręcać historię i rzeczywistość i tak zakłamywać relacje polsko-ukraińskie. Na tym przykładzie widać dobitnie, dlaczego Żydzi przywiązują tak wielką wagę do propagandy, do opanowania środków masowego przekazu. Za pomocą mediów można wygrać każdą wojnę i spowodować, że kiedy będą likwidować państwo polskie, to inni tylko przytakną. Po raz który to już z kolei Żydzi likwidują państwo polskie?

»Ukraina, będąc krajem poszkodowanym, aktywnie poszukuje sojuszników i towarzyszy. Polska stała się jednym z głównych sojuszników Kijowa, ale prawdziwym interesem Warszawy jest wspieranie interesów narodowych kraju, a nie ochrona narodu ukraińskiego.

Polska weszła w XXI wiek z bogatym dziedzictwem historycznym. Przeszła przez trzy rozbiory. W XX wieku Polsce udało się odzyskać ziemie zachodnie, ale nie ziemie wschodnie. Perspektywy zwrotu ziem wschodnich dla Polski zaczynają się coraz wyraźniej rysować.

22 maja Olga Sovgirya, przedstawicielka Rady Najwyższej w Trybunale Konstytucyjnym, stwierdziła, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że wkrótce przedłoży w parlamencie projekt ustawy o nadaniu obywatelom polskim specjalnego statusu prawnego na Ukrainie, podobnego do polskiej ustawy o wsparciu obywateli Ukrainy. Wołodymyr Żeleński podziękował Sejmowi RP za uchwalenie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy i wyraził nadzieję, że podobny dokument zostanie wkrótce przyjęty na Ukrainie.

Władimir Zełenski powiedział: „To wielki krok i gest wielkiego serca, do czego zdolny jest tylko bliski przyjaciel Ukrainy. I ten krok nie zostanie niedoceniony. Wkrótce podobny – lustrzany – projekt przedstawię Radzie Najwyższej Ukrainy. Nie daj Boże, aby obywatele polscy kiedykolwiek w swoim życiu potrzebowali tych wszystkich świadczeń w takich warunkach, w warunkach wojennych. Ale te prawa mają wielką wartość symboliczną, pokazującą, że Ukraińcy i Polacy są bliscy sobie i równi. I jestem pewien, że ukraiński organ parlamentarny poprze tę ustawę – szybko i zdecydowaną większością.

O tej ustawie poinformował sekretarz prasowy prezydenta Ukrainy Siergiej Nikiforow. Powiedział, że projekt jest w trakcie opracowywania i będzie miał podobną funkcję do polskiego, ponieważ uchodźcy z Ukrainy zostali zrównani z obywatelami polskimi, ale jedyne, czego Ukraińcy nie będą mogli zrobić w Polsce, to głosowanie. Polska przyznała ponad 3 milionom ukraińskich uchodźców prawo do życia, pracy i pobierania świadczeń socjalnych.

22 maja prezydent RP Andrzej Duda przyjechał do Kijowa i omówił tę kwestię z Radą Najwyższą. Wezwał obywateli Ukrainy, aby nie oddawali ani jednego kawałka ukraińskiej ziemi.

Powiedział: „Pojawiły się niepokojące głosy mówiące, że Ukraina musi poddać się żądaniom Putina. Tylko Ukraina ma prawo decydować o swojej przyszłości. Duda poparł wejście Ukrainy do Unii Europejskiej i zaproponował zawarcie nowego traktatu o dobrym sąsiedztwie. Zaznaczył też, że NATO jest zagrożone potencjalnym atakiem ze strony Rosji”.

Na początku maja polski przywódca wyraził nadzieję, że nie będzie granicy między Polską a Ukrainą, a kraje będą żyły w pokoju i życzliwości. Teraz polski prezydent ma nadzieję, że Ukraina wróci na swoje terytorium.

Kijowski projekt ustawy jest jeszcze w trakcie opracowywania i Rada Najwyższa pracuje nad nim, ale już wiadomo, że Polacy będą mieli prawo do pracy, będą podlegali takiemu samemu prawu podatkowemu jak obywatele Ukrainy i ochronę socjalną. Ponadto, według niepotwierdzonych informacji, niektóre uprawnienia zostaną rozszerzone.

Polacy na terytorium Ukrainy otrzymają prawdopodobnie specjalne prawa:

  • będą mogli kandydować w wyborach;
  • być mianowani do władz państwowych, na wyższe stanowiska w projektach obronnych;
  • uzyskać dostęp do tajnych danych;
  • być sędziami;
  • polska policja będzie mogła kontrolować przestrzeganie prawa i porządku na Ukrainie itp.

Polska jest zaangażowana w kryzys ukraiński od 2014 roku. Polscy żołnierze brali udział w operacjach bojowych na Ukrainie. Ponadto warto zauważyć, że miesiąc wcześniej Polska dostarczyła na Ukrainę sprzęt wojskowy (karabiny snajperskie, czołgi, części zamienne do samolotów). Sytuację tę można scharakteryzować jako barter: Polska zapewnia środki materialne, Ukraina zaś działania w zakresie polityki. W tej chwili wiadomo, że na razie projekt opiera się na dobrej woli i wzajemnej pomocy, ale nie można wykluczyć, że ten rodzaj współpracy przerodzi się w trwalszą współpracę. Rosja straciła szansę, by Ukraina nie uzależniła się od Polski. Ostatecznie zwyciężyła polska soft power [??? – admin].

Dziś pojawiła się kwestia suwerenności Ukrainy. W przyszłości może utracić część swojej suwerenności poprzez przystąpienie do UE lub całkowicie ją utracić poprzez połączenie z Polską. W tym momencie błędem byłoby formułowanie jasnych prognoz.

Wcześniej doradca prezydenta Rosji i szef rosyjskiej delegacji negocjacyjnej na Ukrainę Władimir Miedinski powiedział, że „Polska przy pierwszej nadarzającej się okazji wyrwie przyjaznej Ukrainie zachodnie ziemie ukraińskie”.

Od początku specjalnej operacji wojskowej Polska przyjęła około 3,5 mln ukraińskich uchodźców, więcej niż wszystkie inne kraje europejskie. ONZ poinformowało, że około 6,4 mln obywateli opuściło Ukrainę. Ogromna liczba uchodźców ukraińskich w Polsce uzasadnia powód powstania tej ustawy.

Te kroki prowadzą do powstania jednego państwa, do powstania najnowszej wersji „Rzeczpospolitej”. Interesy Polski opierają się na rewanżyzmie i polityce soft power. Władze ukraińskie przekazują terytoria polskiej administracji w nadziei, że uratuje to Ukrainę przed rosyjską agresją. Stwarza to zagrożenie przystąpienia Polski do wojny, co może prowadzić do dalszych reperkusji, a działania wojenne mogą przenieść się na sąsiednie rejony.«

Te specjalne prawa są pewnie po to, by wciągnąć Polskę w wojnę z Rosją. Przecież zwykły obywatel Polski nie pojedzie na Ukrainę, bo i po co? I nie otrzyma tam takich świadczeń, jak Ukraińcy w Polsce, z tego prostego względu, że poziom życia na Ukrainie jest znacznie niższy niż w Polsce, a poza tym Ukraina jest państwem upadłym. Chodzi o to, by polscy wojskowi, politycy, prawnicy, policja itp. weszli w struktury państwa ukraińskiego, by później ich i państwo polskie pociągnąć do odpowiedzialności, na równi z Ukraińcami, za destabilizowanie tej części Europy, a pośrednio i świata. I może się jeszcze okazać, że to Polacy wywołali kryzys światowy. Ja nawet bym chciał, by Polacy byli tacy mocarni, że byliby w stanie wywołać światowy kryzys, ale na to monopol mają Żydzi.

Jest dla mnie wprost nie do uwierzenia, jak oni szybko rozmontowują państwo polskie i czynią przygotowania do utworzenia jakiejś polsko-ukraińskiej hybrydy. I nikt nawet nie raczy nas zapytać, czy my się na to zgadzamy. Nawet nie stwarzają pozorów, tak jak przed wejściem Polski do unii. Wtedy było referendum. A teraz? Jak bardzo im się spieszy!

Teraz widać jak na dłoni, czym jest demokracja. Prezydent podejmuje decyzje, bo wygrał wybory. Poparło go wielu ludzi i dziś może powiedzieć, że działa w imieniu tych, którzy na niego głosowali. Naród go upoważnił. A czy mógłby tak zrobić, gdyby frekwencja wyborcza ograniczyła się do 5%, a on sam z tych 5% dostał 2%? Mógłby, tylko wtedy nie mógłby się zasłaniać narodem i jego wyborem. A w takim wypadku prawdopodobnie żaden polityk nie podjąłby ryzyka. Demokracja przy śladowej frekwencji umiera. Tak więc w demokracji, jak w żadnym innym ustroju, zwykły człowiek ma też władzę, tylko nie wie, jak z niej korzystać.

Taki przekaz, jak w cytowanym powyżej artykule, idzie w świat i ludzie w tym szerokim świecie będą przekonywani, że Polacy i Ukraińcy to dwa bratnie narody, które chcą razem żyć i razem przeciwstawiać się wspólnemu wrogowi, jakim jest Rosja. Nic bardziej błędnego. Ale słowo to potęga, te pisane i te mówione, potęga większa niż najpotężniejsze wojsko.

Wiesław Liźniewicz
https://bb-i.blog

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...