czwartek, 28 lipca 2022

Wojna radziecko-fińska w latach 1939-40 i specjalna operacja wojskowa na Ukrainie

 

  1. Wojna radziecko-fińska w latach 1939-40 i specjalna operacja wojskowa na Ukrainie

    Podobne i różne
    W moim artykule na temat książki amerykańskich autorów M. Sayersa i A. Kahna, The Secret War Against Soviet Russia (1946), zauważyłem, że obaj autorzy należeli do tej części amerykańskich patriotów i intelektualistów, którzy rozumieli, że warunkiem utrzymania amerykańskiej suwerenności jest utrzymanie silnej i niepodległej Rosji. Niestety, tacy amerykańscy intelektualiści są dziś niezwykle rzadcy.

    W tej książce zwróciłem uwagę na niektóre szczegóły ówczesnych zbiorowych przygotowań Zachodu do wielkiej wojny ze Związkiem Radzieckim. Autorzy wielokrotnie wymieniają Finlandię jako część bloku państw wrogich Związkowi Radzieckiemu. Istnieją pewne podobieństwa między Finlandią w latach 30. XX wieku a współczesną Ukrainą.

    Oba są państwami granicznymi. Finlandia jest sąsiadem ZSRR, Ukraina sąsiadem Federacji Rosyjskiej.

    Obie były częścią odpowiednio Imperium Rosyjskiego i Związku Radzieckiego, zanim uzyskały niepodległość.

    Obie po pewnym czasie stały się wrogo nastawione odpowiednio do Związku Radzieckiego i Federacji Rosyjskiej.

    Obie zostały wykorzystane przez kolektywny Zachód jako trampoliny do wojny z Rosją – odpowiednio sowiecką i postsowiecką.

    Moskwa wynegocjowała ugody w spornych kwestiach i przywrócenie dobrosąsiedzkich stosunków odpowiednio z Helsinkami i Kijowem. I w obu przypadkach partnerzy negocjacyjni jedynie symulowali proces negocjacji.

    Zarówno ówczesna Finlandia, jak i postsowiecka Ukraina stały się odbiorcami ogromnej pomocy wojskowej ze strony kolektywnego Zachodu.

    Oba państwa sprowokowały prewencyjną akcję militarną ze strony Moskwy.

    Pomoc wojskowa dla obu państw gwałtownie wzrosła po rozpętaniu wojny przez zbiorowy Zachód. Do tego dochodziła pomoc w postaci zagranicznych „ochotników”, a także aktywna międzynarodowa propaganda przeciwko Rosji.

    Jedna różnica w tych podobnych historiach polega na tym, że wtedy głównym inicjatorem i „dyrygentem” polityki antyrosyjskiej był Berlin; teraz inicjatorem i „dyrygentem” polityki antyrosyjskiej jest Waszyngton. W nawiązaniu do książki „Tajna wojna z Rosją Sowiecką” przypomnę kilka znanych informacji.

    Tak o roli Berlina w kierowaniu Helsinek w główny nurt polityki antysowieckiej: „Między niemieckim a fińskim naczelnym dowództwem istniał pełny kontakt. Fiński szef wojny baron Carl Gustav von Mannerheim był w stałym i bliskim kontakcie z niemieckim naczelnym dowództwem. Często odbywały się wspólne spotkania sztabowe, a niemieccy oficerowie okresowo kierowali manewrami armii fińskiej. Szef fińskiego sztabu generalnego, generał Karl Esch, zdobył wykształcenie wojskowe w Niemczech, podobnie jak jego główny adiutant, generał Hugo Ostermann, który służył w armii niemieckiej podczas I wojny światowej. W 1939 roku rząd „Trzeciego Cesarstwa” uhonorował generała Escha jednym z najwyższych odznaczeń wojskowych…

    Stosunki polityczne między Finlandią a nazistowskimi Niemcami były również niezwykle bliskie. Premier Finlandii Risto Rüti był przekonany o „geniuszu” Hitlera; największym zakulisowym szefem politycznym w Finlandii był Per Swinhoeveld, bogaty germanofil, który został odznaczony niemieckim Krzyżem Żelaznym.

    A teraz o tym, jak III Rzesza przygotowywała Finlandię do wojny z ZSRR: „Z pomocą niemieckich oficerów i inżynierów Finlandia została przekształcona w potężną fortecę, mającą służyć jako baza do inwazji na Związek Radziecki. Na fińskiej ziemi zbudowano dwadzieścia trzy lotniska wojskowe, wystarczająco duże, aby pomieścić dziesięć razy więcej samolotów niż fińskie siły powietrzne kiedykolwiek posiadały. Pod nadzorem nazistowskich techników budowano Linię Mannerheima, system rozbudowanych, znakomicie wyposażonych fortyfikacji ciągnących się kilka mil w głąb lądu wzdłuż sowieckiej granicy; jedna z jej ciężkich baterii znajdowała się zaledwie dwadzieścia jeden mil od Leningradu. W przeciwieństwie do Linii Maginota, Linia Mannerheima została zaprojektowana nie tylko do celów obronnych, ale także do przyjęcia dużej liczby wojsk gotowych do działań ofensywnych. Latem 1939 roku, gdy budowa Linii Mannerheima zbliżała się do końca, z Niemiec przybył generał Halder, szef sztabu Hitlera, aby przeprowadzić ostateczną inspekcję potężnego systemu fortyfikacji (…)”.

    A co z Ukrainą? Dziś rosyjskie wojsko informuje o dużej ilości środków obronnych na Ukrainie, które są w budowie od 2014 roku. Jeszcze osiem lat temu Petro Poroszenko zapowiadał budowę trzech linii obronnych. Pierwszy z nich znajduje się na linii kontaktu. Drugi znajduje się 15-20 km dalej od linii frontu. Prace nad trzecią linią, której głębokość ma wynosić 25-50 km, jeszcze się wtedy nie rozpoczęły. Zarówno pierwsza jak i druga linia składa się z twierdz plutonowych. Na dwóch liniach jest ich około 200. Są to umocnienia obronne z blokadami dróg, okopami, miejscami dla systemów rakiet przeciwlotniczych i czołgów. To także szereg okopów, krytych szczelin i ziemianek. Każda z linii ma długość około 410 km. Twierdze te są oddalone od siebie od 5 do 20 km. Latem 2015 roku ukraińskie ministerstwo obrony ogłosiło, że trzy linie obrony są prawie gotowe. Łączna liczba fortyfikacji wynosi 268, a ich długość 600 km. Mariupol był jednym z najważniejszych punktów obronnych Sił Zbrojnych Ukrainy. Przygotowania do wojny z Rosją były czynione dokładnie i z dużym wyprzedzeniem.

    Wszyscy wiedzą o tzw. negocjacjach między Moskwą a Kijowem w ramach formatu mińskiego. W rzeczywistości była to imitacja negocjacji. Oto co czytamy o negocjacjach między Helsinkami a Moskwą jesienią 1939 r.: „W pierwszych dniach października 1939 r., podczas gdy trwały negocjacje z państwami bałtyckimi, rząd sowiecki zaproponował również Finlandii zawarcie Paktu Wzajemnej Pomocy. Moskwa wyraziła gotowość odstąpienia Finlandii kilku tysięcy mil kwadratowych terytorium radzieckiego w Karelii Środkowej w zamian za kilka wyspowych punktów strategicznych w pobliżu Leningradu, część Przesmyku Karelskiego oraz 30-letnią dzierżawę portu Hanko pod budowę tam radzieckiej bazy morskiej. Wszystkie te terytoria były uważane przez przywódców sowieckich za bardzo ważne dla obrony bazy morskiej Floty Czerwonej w Kronsztadzie i miasta Leningrad. Negocjacje między Związkiem Radzieckim a Finlandią przeciągnęły się do połowy listopada, bez rezultatu. Starając się osiągnąć porozumienie, rząd radziecki poszedł na szereg ustępstw. „Stalin nauczył mnie mądrości kompromisu zarówno w interesie fińskim, jak i radzieckim” – powiedział Juho Paasikivi, przedstawiciel Finlandii, po powrocie do Helsinek. Jednak pro-nazistowska klika, która dominowała w rządzie fińskim, odmówiła ustępstw i zerwała negocjacje. Pod koniec listopada 1939 roku Związek Radziecki i Finlandia były już w stanie wojny.

    W tym rozdziale książki obu Amerykanów, który dotyczy skali pomocy wojskowej udzielonej Finlandii przez zbiorowy Zachód, nie sposób nie zauważyć oświadczenia ówczesnego rządu fińskiego: „Jako placówka cywilizacji zachodniej, nasz kraj ma prawo oczekiwać pomocy od innych cywilizowanych państw. Jakże przypomina to regularne wypowiedzi Włodzimierza Żeleńskiego!

    Fakty dotyczące niemieckiej pomocy wojskowej dla Finlandii nie są zaskakujące, ale okazuje się, że ogromną pomoc Finom udzieliła również Wielka Brytania, która jest wymieniana jako sojusznik Związku Radzieckiego z czasów II wojny światowej. W momencie wybuchu wojny radziecko-fińskiej Wielka Brytania była już od dwóch miesięcy w stanie wojny z Niemcami. A przecież Londyn był skłonny pomóc jednemu z bliskich sojuszników III Rzeszy – Finlandii. czytamy w książce Tajna wojna z Rosją Radziecką: „Premier Chamberlain, który jeszcze do niedawna twierdził, że jego kraj nie ma wystarczającego uzbrojenia do walki z nazistami, podjął pilne działania, aby wysłać do Finlandii 144 brytyjskie samoloty, 114 ciężkich dział, 185 000 pocisków, 50 000 granatów, 15700 bomb lotniczych, 100 000 płaszczy i 48 ambulansów”.

    Paryż również starał się dotrzymać kroku Londynowi: „W czasie, gdy armia francuska potrzebowała każdego artykułu broni, aby odeprzeć zbliżające się niemieckie natarcie, rząd francuski uznał za możliwe dostarczenie armii fińskiej 179 samolotów, 472 dział, 795 000 pocisków, 5100 karabinów maszynowych, 200 000 granatów ręcznych.

    Choć Waszyngton próbował zająć stanowisko neutralności politycznej w wojnie radziecko-fińskiej, nie udało się. W styczniu 1940 r. Kongres zatwierdził sprzedaż Finlandii 10 tys. karabinów i 44 myśliwców Brewster F2A Buffalo. W dostawach broni do Finlandii uczestniczyły również Belgia, Włochy, Dania i Szwecja. A więc to jest zbiorowy Zachód! Nawet Związek Południowej Afryki nie stał z boku i przekazał Finlandii 22 myśliwce Gloster Gauntlet II.

    Hitler posuwał się na zachód i planował zająć bez walki najpierw Paryż, a potem Londyn. Na froncie zachodnim nie było wyraźnych oznak oporu wobec ofensywy Hitlera. Zamiast tego pro-hitlerowscy politycy i wojownicy w Wielkiej Brytanii i Francji chcieli wysłać kontyngenty wojskowe do Finlandii, aby zadać śmiertelne ciosy znienawidzonej przez nich Rosji. Czytamy: „Na froncie zachodnim panowało zastój, a tymczasem brytyjskie High Command, wciąż pod wpływem antysowieckich militarystów w rodzaju generała Ironside’a, opracowywało plan wysłania stu tysięcy żołnierzy do Finlandii przez Skandynawię. Plan ten nie został zrealizowany. A w tym czasie było bardzo dużo ochotników z różnych krajów (według różnych szacunków od 11 do 12 tysięcy mężczyzn). Nie trzeba dodawać, jakiego wsparcia politycznego i propagandowego udzielił Finlandii w czasie wojny kolektywny Zachód: „Dzień po dniu angielskie, francuskie i amerykańskie gazety ogłaszały w krzykliwych nagłówkach wspaniałe zwycięstwa Finów i katastrofalne straty wojsk radzieckich”.

    Są pewne różnice między obecną wojną na Ukrainie a ówczesną wojną z Finlandią. Obecnej wojnie towarzyszy wprowadzanie coraz to nowych sankcji ekonomicznych kolektywnego Zachodu wobec Federacji Rosyjskiej. Jednak po wybuchu wojny z Finlandią nie nastąpiły żadne sankcje. Z tej prostej przyczyny, że Związek Radziecki zakończył już industrializację, stał się gospodarką samowystarczalną i był dobrze uodporniony na wszelkie sankcje. Kolejna różnica: armia sowiecka zdołała w najkrótszym czasie przełamać wszystkie „żelazne” linie fińskiej obrony i zakończyła wojnę na początku marca 1940 roku, w trzy i pół miesiąca. Obecna wojna na Ukrainie, niestety, trwa już szósty miesiąc.

    WALENTIN KATASONOW

    https://naspravdi.info/novosti/sovetsko-finskaya-voyna-1939-40-gg-i-specialnaya-voennaya-operaciya-na-ukraine

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Brytyjczycy, nic się nie stało!!!

  Brytyjczycy, nic się nie stało!!! A to gagatek ! Przecie kosher Izaak … https://geekweek.interia.pl/nauka/news-newton-jakiego-nie-znamy-zb...