Tak się traktuje atrapę państwa z dykty i pierza:
W niedzielę cztery europejskie organizacje sędziowskie, czyli Stowarzyszenie Europejskich Sędziów Administracyjnych (AEAJ), Europejskie Stowarzyszenie Sędziów (EAJ), Rechters voor Rechters oraz MEDEL, skierowały skargę do TSUE, domagając się unieważnienia decyzji Rady UE w sprawie polskiego Krajowego Planu Odbudowy.
Według organizacji sędziowskich „kamienie milowe” KPO nie wystarczają do zapewnienia niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej oraz lekceważą orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE, które powinny być wprowadzane bez opóźnień i w całości.
Autorzy skargi jako na najbardziej sporny punkt KPO wskazują ten dotyczący sposobu przywracania sędziów usuniętych z urzędu przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, którą w lipcu zastąpiła nowa Izba Odpowiedzialności Zawodowej.
Jednym z „kamieni milowych” nie jest przywrócenie tych sędziów, lecz udostępnienie im drogi do „ponownego rozpoznania” ich spraw przez sąd spełniający unijne wymogi niezależności z pierwszą rozprawą w ciągu trzech miesięcy od złożenia wniosku o rewizję. Według orzeczeń TSUE sędziowie zawieszeni decyzjami Izby Dyscyplinarnej winni zostać natychmiast przywróceni do pracy. Sprawa ta była również powodem sprzeciwu Fransa Timmermansa przy zatwierdzaniu projektu KPO na początku czerwca.
Do tego warto jeszcze pamiętać o jednym drobnym szczególe: ustrój sądownictwa danego państwa członkowskiego UE w ogóle nie podlega ustaleniom traktatów unijnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz