Tezy postawione w tym artykule uważam za bardzo prawdopodobne. Sam widzę co się dzieje w moim regionie, gdzie postawiono dziesiątki olbrzymich wiatraków, co skutkuje z każdym rokiem, coraz większą suszą.

 

1. Tezy postawione w tym artykule uważam za bardzo prawdopodobne.
   Sam widzę co się dzieje w moim regionie, gdzie postawiono dziesiątki olbrzymich wiatraków, co skutkuje z każdym rokiem, coraz większą suszą.

   Susza spowodowana turbinami wiatrowymi?

   Czy coraz większa liczba i zagęszczenie lądowych turbin wiatrowych powoduje zmiany klimatyczne?

   Chociaż istnieje już szereg wyników badań dotyczących tego efektu powodowanego przez turbiny wiatrowe, temat ten jest w Niemczech w dużej mierze ignorowany, z wyjątkiem niektórych materiałów dotyczących powiązania „ekstremalnych susz” w wyniku „kryzysu klimatycznego spowodowanego przez człowieka”. ”. Dotychczas na ten problem zwracały uwagę jedynie media regionalne. 

   Jak napisał portal Nordhausen nnz-online, niemieccy naukowcy odkryli, że 1,3 tys. W każdej dużej farmie wiatrowej z atmosfery usuwana jest wilgoć, zwłaszcza latem, a grunt jest dodatkowo podgrzewany. Zostało to udowodnione w badaniu opublikowanym w kwietniu 2019 r. na holenderskim Uniwersytecie Wageningen.

   Tymczasem zmiany meteorologiczne w sąsiedztwie farm wiatrowych są nie tylko wyraźnie widoczne w dotkniętych regionach, ale są już mierzalne. Związek pomiędzy lokalizacją farm wiatrowych a wilgotnością gleby można zidentyfikować m.in. na podstawie map niemieckich krajów związkowych Turyngii i Saksonii-Anhalt.

    Jeśli mapa wilgotności gleby zostanie umieszczona na górze odpowiednich interaktywnych map rozmieszczenia turbin wiatrowych obu krajów związkowych, to są one w dużej mierze skorelowane z suszeniem gleby na dużą skalę do głębokości dwóch metrów. Jest wysoce prawdopodobne, że im wyższe wieże turbin i im większe średnice wirnika, tym większy efekt redukcji opadów.

   Ponieważ turbina wiatrowa pobiera energię kinetyczną z mas powietrza w atmosferze, aby przekształcić ją w energię elektryczną, wiatr za turbiną ma znacznie niższą energię kinetyczną, co oznacza, że ​​zwalnia. Rezultatem jest tak zwany „follow-up”, burzliwy ogon wiatru, który może mieć wiele kilometrów długości. Zarówno sama produkcja energii, jak i te wiry po zawietrznej stronie farm wiatrowych spowalniają wiatr w dużych regionach. W przypadku silnych wiatrów zachodnich – na przykład po wschodniej stronie farmy wiatrowej wieje tylko stosunkowo łagodna bryza – grunt może nagrzewać się aktywniej, zwłaszcza przy słonecznej pogodzie.

   W wyniku zmniejszonej siły wiatru spada mniej opadów, a to prowadzi do zmniejszenia wilgotności gleby, wyginięcia lasów, utraty plonów i wolniejszego odmładzania roślinności. Obszary niskiego ciśnienia na Atlantyku ustępują miejsca statycznym obszarom wysokiego ciśnienia, a tym samym powodują dramatyczne straty lub nawet całkowity brak opadów przez dłuższy czas, zwłaszcza w okresie wegetacji wiosną.

   W artykule „Wiatr ginie przez energię wiatrową” historyk Dagmar Jestrzemski wskazuje na wyniki badania opublikowanego 5 października 2020 r. przez Deutsche WindGuard na zlecenie Niemieckiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (Bundesverband WindEnergie eV): „Według badania, średnia właściwa moc znamionowa turbin wiatrowych (MSN, stosunek mocy znamionowej turbiny wiatrowej do powierzchni obwodu wirnika) w Niemczech stale się pogarsza w latach 2012-2019, chociaż energia wiatru jest pozyskiwana coraz wydajniej w ciągu 20 lat i jest obecnie zbierany z wysokości ponad 200 metrów.

   Powstaje pytanie: kiedy w końcu otwarte zostaną badania nad rosnącą ingerencją w ziemski budżet wiatrowy jako możliwą przyczyną tych zmian klimatycznych? W końcu energetyka wiatrowa nie powinna być „szkodliwa dla klimatu” i mieć efekt odwrotny do tego, co na co dzień obiecują nam ratownicy zielonego świata.