AMERYKA W STANIE DEMENCJI….
czyli
SRANIE PANIE JANIE PO ŚCIANIE.
Śpiący Biden, który swą kadencję począł od nazwania Putina mordercą, właśnie rzekł : ” Ameryka jest w pełni przygotowana, by wraz z sojusznikami z NATO bronić każdego centymetra terytorium NATO – każdego centymetra. Więc, panie Putin, nie zrozum błędnie tego, co mówię. Każdego centymetra.”
Fasada, która w starczym zwidzie dementa – ledwie co wzywała z trybuny tragicznie zmarłą senatorkę, W KTÓREJ POGRZEBIE UCZESTNICZYŁ – grozi Rosji.
Panie Biden !!!
Nie zrozum błędnie tego co mówię. Gdyby nie Rosja, bylibyście dotąd kolonią Imperium Brytyjskiego.
„O cokolwiek prosi, z góry się zgadzam” rzekł car Mikołaj, na wieść o nadejściu listu od Lincolna – jeszcze przed jego otwarciem.
Wojna secesyjna, która pochłonęła 600-700 tysięcy ofiar wybuchła, bo „Północ”, w imię stworzenia preferencyjnych warunków dla wzrostu własnego przemysłu, wprowadziła zaporowe cła dla wszelkiego importu z Europy. A banały o czarnych niewolnikach, wstawmy pośród bajki.
Wojnę tę Północ przegrywała.
W 1862 roku car i prezydent wymieniają między sobą korespondencję, wychwalając się nawzajem pod niebiosa i ogłaszając przyjaciółmi na wieki. Zastępujący ambasadora Cameron raportuje do Waszyngtonu: „otoczenie cara zapewniło mnie, że w razie jakichkolwiek problemów z innymi europejskimi potęgami, przyjaźń między Stanami Zjednoczonymi a Rosją zostanie okazana w zdecydowany sposób”. Wkrótce przekazuje też, że „Rosjanie przejawiają najszczerszą przyjaźń w stosunku do Północy… Okazują stałą chęć interpretowania wszystkiego na naszą korzyść. Nie ma drugiej stolicy w Europie gdzie lojalny Amerykanin spotyka się z tak powszechną sympatią jak Sankt Petersburg, gdzie stłumienie tej nienaturalnej rebelii spotka się z bardziej naturalną satysfakcją”.
Niewykluczone, że to właśnie groźba interwencji marynarki wojennej Rosji po stronie USA spowodowała, że Francja i Wielka Brytania nie wystąpiły otwarcie po stronie Konfederacji i nie przełamały – jak wcześniej obiecywały – jankeskiej blokady portów Południa. Na interwencję zdecydowana miała być już Francja, która nie chciała jednak wystąpić sama i czekała na ostateczną decyzję Brytyjczyków. W krytycznym momencie Lincoln pisze listy do cara i Gorczakowa, niemal błagając o pomoc. Brytyjczycy, zgodnie z jego przewidywaniami, wahają się i sondują Rosjan. Stanowisko Gorczakowa jest jasne: odpowiada on Amerykanom, że rząd carski „lojalnie stoi po stronie Unii”. Ponadto car Aleksander nakazuje zakomunikować rządom Francji i Wielkiej Brytanii, że zarówno każda akcja zbrojna przeciw USA, jak i samo uznanie Konfederacji za odrębne państwo, może zakłócić równowagę i pokój na świecie i zostać potraktowane przez Rosję jako casus belli. W tej sytuacji rząd Jej Królewskiej Mości, a za nim Francja, wycofuje się z pomysłu otwartego poparcia Południowców.
We wrześniu rosyjskie okręty przybywają do portu w Nowym Jorku, wkrótce potem kolejne zawijają do San Francisco. W obu przypadkach witane są przez tłumy rozentuzjazmowanych Jankesów – w stanach Unii wybucha prawdziwa prorosyjska ekstaza.
I TAK – w największym skrócie – ROSJA URATOWAŁA DUPĘ AMERYKI !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz