wtorek, 18 października 2022

Ani Pismami, ani Tradycją nic nie zyskuje się przeciw Heretykom.

 

Ani Pismami, ani Tradycją nic nie zyskuje się przeciw Heretykom.


Sekciarze zmieniają nazwy Pokuty i Eucharystii.

Wnosicie także jakieś nowe nazwy. Bo co my nazywamy pokutą, to wy lękami sumienia; co my Sakramentem Eucharystii i Ofiarą, to wy nazywacie Wieczerzą Pańską.

Przeszukaliśmy pisma Ojców, widzimy, że oni posługiwali się tymi samymi nazwami, którymi my się posługujemy, waszych zaś nazw całkowicie nie znali. Bo chociaż niekiedy wspominają o Wieczerzy Pańskiej, nazwa ofiara jest u nich nazwą o wiele bardziej używaną.

Cóż więc? Czynimy to, do czego napomina Paweł: Strzeżmy tego, co nam powierzono i unikamy niezbożnych nowości słów (1 Tym 6,20). Podobnie postanawiamy o pozostałych waszych dogmatach.

Przeczycie, że Msza jest ofiarą; przeczycie, że należy modlić się za zmarłych; albo należy wzywać świętych; potępiacie śluby zakonne i bezżenność kapłanów. My, zanim coś rozstrzygniemy o waszym zdaniu, starannie sprawdzamy, jakie są o tych sprawach świadectwa zwyczajnego następstwa, które zbadawszy stwierdzamy, że wy tworzycie jakieś nowe dogmaty wbrew Pismu Świętemu, wbrew rozumieniu i zgodzie Ojców naszych.

Dlatego to, co wy głosicie, odrzucamy jako słowo Diabła. Co zaś przez długie następstwo Kapłanów i Biskupów z rąk do rąk nam przekazane otrzymaliśmy, to ze wszystkich sił zachowujemy jako słowo Boże.

Ukazuje już Brencjusz, o jakich tradycjach by chciał mówić. O tych bowiem mówimy, powiada, jakie niektórzy pisarze i inni przypisują Apostołom, które jednak przez Apostołów nie zostały przekazane na piśmie. Zgadza się więc, że Chrystus wiele zdziałał i powiedział, i Apostołowie niektóre rzeczy przekazali i ustanowili, które nie zostały przez nich ujęte na piśmie.

Dwie natomiast sprawy, rzecze, trzeba tu rozpatrzyć. Jedna, które to są te tradycje Chrystusa, albo Apostołów, które ustnie, a nie pisemnie zostały zlecone potomności. Druga, jeśli będzie wiadomo, że te tradycje są Apostolskie, jakiego są rodzaju, lub stanu i w jakim zamiarze zostały przekazane. Mianowicie, czy zostały przekazane tylko do czasu, lub tylko co do karności zewnętrznej, albo czy są warunkami, tak iż bez ich zachowania nie możemy osiągnąć prawdziwego i wieczystego Zbawienia.

Ze wszech miar bowiem i jak najpilniej trzeba się strzec, aby nam ludzkie i zmyślone tradycje nie były zamiast Apostolskich wpajane. Twój podział, Brencjuszu, podoba się nam, a i tego nie odrzucamy, do czego napominasz z Pawła, że należy strzec się, by zmyślone tradycje nie były nam wpajane jako Apostolskie, bo w tej dziedzinie to my także z tobą się zgadzamy.

Brencjusz w przytaczaniu Ireneusza jest nieuczciwy.

Natomiast rozpatrzmy świadectwo Ireneusza. Powiada: Pisze Ireneusz, że zwyczajne było heretykom, gdy naciskani byli Pismami, uciekać się do Tradycji. Mówi: gdy z Pism są obwiniani, zwracają się ku oskarżeniu samych Pism, jakoby miały niepoprawnie i nie były z powagi, i że są nazywane różnymi, i że nie mogą w nich znaleźć prawdy ci, którzy nie znają Tradycji.

Jak sam odcięty jesteś od Kościoła, tak rozdarłeś znaczenie jednego rozdziału, skoro przytaczasz początek, a pomijasz zakończenie, częściowo świadomie, częściowo podstępnie psując. Dlaczego bowiem nie dołączyłeś tego, co następuje niecałych osiem wierszy dalej? Gdy zaś znowu do tej tradycji, która jest od Apostołów, która strzeżona jest w Kościele przez następstwo Prezbiterów, lecz także Apostołów, szczerą znaleźli prawdę. Na Boga Nieśmiertelnego!

Jaka jest przewrotność twego serca? Jaka twardość czoła? Że ten urywek Ireneusza odważyłeś się przytoczyć odpowiedniejszy, aby go osłabić? Przeciwko komu bowiem mówi tam Ireneusz? Czy nie przeciwko waszej rzeczy Azotczyków, której żaden malarz nie mógłby tak pędzlem swym odmalować niż on piórem swym opisał?

Ani Pismami, ani Tradycją nic nie zyskuje się przeciw Heretykom.

Bo chociaż są dwa sposoby potykania się z heretykami, albo w oparciu o Pisma, albo o Tradycję, Ireneusz żali się, że ani jednym, ani drugim niczego przeciw nim się nie zyskuje. Jego też są te słowa. Rzecze:

Doszło do tego, że nie zgadzają się już ani z Pismami, ani z Tradycją. Przeciwko takim mamy walkę, o umiłowany mój, na wzór wężów śliskich, ze wszech stron usiłujących zmyślać.

Na was się więc żali. A jeżeli ktoś przytoczy przeciwko wam Pisma, na przykład jakiś urywek z Listu Jakuba, albo Apokalipsy, albo z Księgi Syracha, albo z obu Ksiąg Machabejskich, zaraz albo wnosicie zastrzeżenie, przeciwko tym Pismom, że nie mają powagi, chociażbyśmy wykazali zwyczajnymi świadectwami, że mają powagę i że Księgi te już wcześniej Kościół przyjął jako kanoniczne. Albo jeśli nie ma możliwości odwołania, spieracie się, że z różnych powodów zostało powiedziane to, co zapisano i jakieś inne tego znaczenie przytaczacie.

Jeżeli zaś przeciwstawia się wam Tradycję Apostołów, ,jeśli przytacza się przeciwko wam zdania Ojców, nie wahacie się wyznać, że jesteście od nich mądrzejsi i mówić z waszym Bóstwem: Nic nikogo nie wzrusza liczebność, wielkość, długość, głębokość, cuda, świętość Kościoła Świętych. Wszyscy zginęli, jeżeli myśleli tak jak pisali, chyba że któryś nawrócił się przed ostatnim dniem życia. Trudny jest przeto sposób prowadzenia sporu z wami, powiada. Bo ani nie przyjmujecie Pism, jak tylko te, które chcecie, i w jakim znaczeniu chcecie, ani żadnego miejsca nie dajecie przekazom Apostolskim. (…)

Jeśli bowiem coś jest nam wpajane jako Tradycja Apostolska, co nie tylko nie zostało przez Kościół przyjęte i jego praktyką potwierdzone, lecz zaraz na początku przeciwstawiano się temu, czy to przytoczył Papiasz, czy jakikolwiek ostatecznie inny Pisarz Kościelny, jakiejkolwiek byłby on powagi, trzeba to mieć raczej za baśń, niż za Tradycję Apostolską.

Natomiast to, czego nie pisanego, lecz przekazanego strzeżemy, co mianowicie zachowane jest na całym okręgu Ziemi, mówi Augustyn, trzeba rozumieć, że zachowywane jest jako zalecone i postanowione albo przez samych Apostołów, albo przez Sobory Powszechne, które mają w Kościele zbawienną powagę. Jeżeli bowiem Kościół czyni coś na całym okręgu Ziemi, niebywałym szaleństwem jest spierać się, czy tak czynić należy.

Widzisz, jaką zasadę rozpoznawania Tradycji Apostolskiej dał nam Augustyn? Idź za nią, a nie zbłądzisz!

Kard. Stanisław Hozjusz. Odparcie przedłożeń Brencjusza, Księga Czwarta o Tradycjach.
https://swietatradycja.wordpress.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Brytyjczycy, nic się nie stało!!!

  Brytyjczycy, nic się nie stało!!! A to gagatek ! Przecie kosher Izaak … https://geekweek.interia.pl/nauka/news-newton-jakiego-nie-znamy-zb...