Istota Mszy Świętej: Już nie ofiara, ale uczta.
Ks. Josef Jungmann, jak widzieliśmy, wyraził pogląd, że definicja Soboru Trydenckiego dotycząca Mszy Św. jako Ofiary Kalwarii, była wypaczeniem prawdy, spowodowanym przez jego „przesadną” koncentrację na zwalczaniu ataków XVI-wiecznego protestantyzmu.
Jego zdaniem, jeśli chcemy odnaleźć prawdziwe znaczenie Mszy, nie powinniśmy sięgać do Trydentu i późniejszych katechizmów, ponieważ były one zbyt „ograniczone” i „jednostronne” w swoich definicjach.
Narzekał na przykład, że „kładą nacisk na fakt, że na naszych ołtarzach Chrystus odnawia swoją mękę i śmierć w sposób bezkrwawy”; „mówią o odnowieniu ofiary Krzyża, o ofierze, w której Chrystus oddaje się Ojcu niebieskiemu”. Są nazbyt przepełnione „obecnością Chrystusa w świętej Hostii” (1) i nie dbają o lud.
Według nowego paradygmatu myślenia o Mszy Św. autorstwa Jungmanna, „pojęcie ofiary nie jest absolutnym i wyłącznym fundamentem Mszy Św. (…) Musimy wyjść od jednej z szerszych i bardziej ogólnych idei, które znajdują zastosowanie w badaniu istoty Mszy.” (2)
Ponieważ istotą rzeczy jest to, co nadaje jej tożsamość i określa jej fundamentalną naturę, wynika z tego, że Msza Św. musi posiadać w sobie coś wyjątkowego i specyficznego, przez co możemy ją rozpoznać „absolutnie i wyłącznie”. Tą tożsamością, zgodnie z jasną i wyraźną nauką Kościoła, jest Święta Ofiara.
Dlatego też, Sobór Trydencki nie stwierdził, że Msza jest także posiłkiem, nawet nie posiłkiem ofiarnym; i dlatego też, papież Pius XII potępił „chwytliwy argument Ruchu Liturgicznego, że tutaj nie chodzi wyłącznie o samą ofiarę, ale o ofiarę i wieczerzę braterskiego zjednoczenia”. (3
W tym miejscu musimy zatrzymać się, by zastanowić się, dlaczego ostrzeżenia Piusa XII zostały zignorowane przez postępowców i jakim to sposobem, nawet najwybitniejsi posoborowi teologowie, tacy jak kardynał Joseph Ratzinger – późniejszy następca Piusa XII – wpadli w tę szczególną pułapkę. (4)
Jungmann wprowadził wieloznaczność na określenie charakteru Mszy Św. przedstawiając ją pod wieloma postaciami: ceremonia dziękczynna, pamiątka przypominająca wydarzenia z przeszłości, wspólny dla wszystkich święty posiłek, zgromadzenie wiernych, doświadczenie wspólnoty i ofiara składana zbiorowo przez Kościół (5). W tym kalejdoskopie określeń, Ofiara Chrystusa z samego siebie, umieszczona jest zawsze w tle.
Istnieje tylko jedna tożsamość
Jest rzeczą oczywistą, że Msza nie może być w swojej istocie wszystkimi tymi rzeczami jednocześnie, gdyż wszystko, co istnieje, może mieć tylko jedną tożsamość. Innymi słowy, nie możemy użyć tego samego terminu, do oznaczenia istoty wielu rzeczy, które są przypadkowe. W ten sposób Jungmann popełnił błąd logiczny polegający na naruszeniu logicznej zasady tożsamości, która jest jedną z zasad stanowiących podstawę wszelkiej racjonalnej myśli. (6)
Ten błąd znajduje się jednak w artykule 47 soborowej Konstytucji o Liturgii (1963), której stosowny fragment został napisany pod kierunkiem Jungmanna. (7) Z tego opisu Mszy wynika, że jej istota jako Świętej Ofiary jest rozbita na wiele tożsamości i tym samym pozbawiona sensu dla katolickiego umysłu.
I właśnie na tym fałszu opierały się doktrynalne podstawy Novus Ordo w 1969 roku, kiedy to Ogólna Instrukcja Mszału Rzymskiego zdefiniowała Mszę jako „Wieczerzę Pańską” i „zgromadzenie ludu”. (8)
O ile ten opis spotkałby się z aprobatą każdego protestanta, o tyle w teologii katolickiej nie ma on sensu. Istota Mszy nie wymaga bowiem obecności nikogo innego niż ważnie wyświęcony kapłan. Nie bez powodu więc kardynałowie Ottaviani i Bacci w swojej Krytycznej analizie Novus Ordo, która została przesłana papieżowi Pawłowi VI, wskazali, że jego Nowa Msza nie opiera się na „żadnych racjonalnych podstawach.” (9)
Zamieszanie
Szkodliwy wpływ Jungmanna na współczesne postrzeganie Mszy Świętej trwa nadal. Od czasu SW II, terminy Msza Święta, Wieczerza Pańska, Eucharystia i celebracja eucharystyczna są używane zamiennie, nawet w oficjalnych dokumentach. Tak zwany Katechizm Kościoła Katolickiego, opierając się na art. 47 Konstytucji o Liturgii, w części zatytułowanej Uczta paschalna, definiuje Mszę Świętą jako pamiątkę, świętą ucztę i celebrację eucharystyczną, jako jedno i to samo. (10)
Odnosi się wrażenie, że nikt w oficjalnych kręgach Kościoła, nie jest w stanie wspomnieć o Mszy Św. bez zakwalifikowania jej jako uczty. Przy tak chaotycznej prezentacji, trudno oczekiwać, że ktokolwiek – czy to kapłan, czy świecki – będzie wiedział, czym naprawdę jest Msza.
Odniesienie Św. Tomasza z Akwinu do Świętej Uczty jest tutaj całkowicie zafałszowane. Sacrum Convivium (O Świętej Uczcie) była antyfoną, którą skomponował on na Oficjum i Mszę Bożego Ciała. Dla wiernych sprzed Soboru Watykańskiego II było jasne, że Święta Uczta odnosi się do Najświętszego Sakramentu, a nie do samej Mszy Świętej. Zatem, nikomu nie przychodziło do głowy, że potraktuje Mszę Świętą jako celebrację eucharystyczną.
Tym samym, wyjaśnienie” jakiego udziela „katechizm” wydaje się nie tyle pouczeniem w wierze, co indoktrynacją ideami Ruchu Liturgicznego.
Jungmann podkreślał, że Msza jest posiłkiem
W styczniu 1943 r. Jungmann uczestniczył wraz z Rahnerem i Guardinim w sympozjum w Wiedniu na temat liturgii Mszy Św. Celem spotkania było niejako „zwarcie szeregów” przeciwko arcybiskupowi Conradowi Gröberowi z Freiburga, członkowi Konferencji Episkopatu Niemiec, który narzekał na próby „protestantyzacji” Mszy przez reformatorów liturgicznych. Arcybiskup rozpowszechnił memorandum składające się z 17 krytycznych uwag, z których jedna dotyczyła błędu przedstawiania Mszy jako posiłku.
Próbując ratować sytuację, Jungmann wystąpił rok później z rozwiązaniem kompromisowym, które eufemistycznie nazwał „owocnym porozumieniem”. Potwierdzając ofiarny charakter Mszy, zaproponował, aby „mocniej uwypuklić także inne aspekty tego misterium, takie jak posiłek i upamiętnienie.” (11)
Tym sposobem, Jungmann cynicznie manipulował znaczeniem Mszy Świętej, aby jawiła się ona jako wspólny posiłek, którego istotą jest komunia wiernych. Stwierdził on: „Ofiara Nowego Przymierza jest zasadniczo ustanowiona jako posiłek, aby ofiarujący mogli zgromadzić się wokół stołu ofiarnego, stołu Pańskiego, aby spożywać. (…) Stół jest zastawiony; jest to stół Pański (12) (…) posiłek jest w naszych czasach podstawową formą celebracji eucharystycznej.” (13)
Nie trzeba wielkiej spostrzegawczości, aby zauważyć, że pod wpływem Jungmanna, „posiłek wspólnotowy” zdominował prace nad Novus Ordo i praktycznie wszystkie modlitwy odnoszące się do Najświętszej Ofiary w tradycyjnej Mszy zaczęły być postrzegane jako zbędne. W rezultacie teksty, rubryki i elementy struktury Novus Ordo sprawiły, że Ofiara Krzyża zeszła na dalszy plan.
Offertorium, by posłużyć się tylko jednym przykładem, z jego wyraźnym akcentem na zbliżającą się konsekrację, zostało zniesione. Jak wielu postępowców, Guardini uważał, że najlepiej byłoby je zlikwidować; stwierdził – (sam Marcin Luter mógłby tak powiedzieć) – że nie ma ono nic wspólnego z ofiarą Chrystusa, ale jest „jedynie przygotowaniem do świętej uczty”. (14)
Zastąpiły ją fałszywe „modlitwy u stołu” odmawiane nad posiłkiem. W ten sposób celowo odwrócono uwagę od cudu, jakim miały się stać chleb i wino, na ludzi – ich dary, ich ofiarę, ich hojność, ich procesję, ich „prawa” do działania i bycia wysłuchanym.
W następnym artykule przyjrzymy się, jak Jungmann wyniósł „doświadczenie wspólnoty” na nowe wyżyny, kiedy wymyślił pierwszą „mega-mszę”.
c.d.n.
Dr Carol Byrne
1. Josef Jungmann, Msza Święta Rytu Rzymskiego, t. 1, s. 180. Myśli te są rozwinięte w jego przypisie 10: „Dotyczy to nie tylko niemieckojęzycznych katechizmów, które zadowalają się stwierdzeniem, że „Jezus Chrystus ofiarowuje się w świętej Mszy”; Nowy Baltimore jest równie ogólnikowy („Chrystus daje nam swoje Ciało i Krew …, abyśmy je ofiarowali …” q. 356 i równie jednostronny („Msza jest ofiarą Nowego Prawa, w której Chrystus przez posługę kapłana ofiarowuje się Bogu w sposób bezkrwawy pod postaciami chleba i wina” q. 357).
Jungmann zacytował jako swoje źródło pracę wybitnego członka Ruchu Liturgicznego, G. Ellarda, S.J., „Mediator Dei and Catechism Revision”, The American Ecclesiastical Review, CXX, kwiecień 1949, s. 289-309. W tym artykule Ellard stwierdził, że Katechizm z Baltimore powinien zostać zmodyfikowany, aby dostosować się do nowego myślenia o Mszy Św. promowanego przez Ruch Liturgiczny.
2. J. Jungmann, Msza Święta Rytu Rzymskiego, t. 1, s. 176.
3. Pius XII, Encyklika Mediator Dei, 20 listopada 1947, §114.
4. Według Josepha Ratzingera „Msza Święta jest nie tylko posiłkiem wśród przyjaciół, którzy zebrali się, aby przez wspólne łamanie chleba wspominać Ostatnią Wieczerzę Pana. Msza jest wspólną ofiarą Kościoła, w której Pan modli się z nami i za nas oraz przekazuje nam siebie”. The Ratzinger Report: An Exclusive Interview on the State of the Church, Ignatius Press, 1987, s. 132.
5. Jungmann, Msza Święta Rytu Rzymskiego , t. 1, s. 175-179. Ta część nosi tytuł „Znaczenie Mszy”.
6. Zasada tożsamości, sformalizowane przez Arystotelesa, ma długą tradycję w historii filozofii i logiki. Można ją streścić mówiąc, że wszystko, co istnieje, ma swoją specyficzną i szczególną tożsamość i nie może być czymś innym. Ponieważ Msza Święta i Ofiara Kalwarii posiadają identyczne atrybuty, mogą być postrzegane jako jeden i ten sam byt. Pius XII stwierdził, że „Ofiara eucharystyczna ze swej istoty jest bezkrwawym złożeniem Boskiej Ofiary, które objawia się w sposób mistyczny przez rozdzielenie Świętych Postaci i przez ich ofiarowanie Ojcu Przedwiecznemu.” (Mediator Dei, § 115)
7. „Podczas Ostatniej Wieczerzy, w noc, kiedy został zdradzony, nasz Zbawiciel ustanowił eucharystyczną ofiarę swego Ciała i Krwi. Uczynił to, aby ofiarę Krzyża utrwalić na przestrzeni wieków, aż do swego powtórnego przyjścia, poprzez powierzenie umiłowanej oblubienicy, Kościołowi, pamiątki swej Śmierci i Zmartwychwstania: sakramentu miłości, znaku jedności, więzi miłości, uczty paschalnej, w której spożywa się Chrystusa, przez co umysł napełnia się łaską i daje się nam zadatek przyszłej chwały.”
8. Kongregacja Kultu Bożego, Ogólna Instrukcja Mszału Rzymskiego, (OIMR), 6 kwietnia 1969, § 7. Ten sam dokument stwierdza również, że „Ostatnia Wieczerza uobecnia się” we Mszy (§§ 48, 55). Chociaż te poważne błędy teologiczne zostały doprowadzone do większej zgodności z doktryną katolicką w zrewidowanej wersji OIMR w 1970 r., nie wprowadzono żadnych odpowiednich zmian w samej Nowej Mszy. Nie uznano również, w żadnej części poprawionego dokumentu, nauczania Piusa XII w Mediator Dei (§ 91), że Chrystus jest uobecniany na ołtarzu przez samego kapłana działającego w imieniu Chrystusa, a nie jako przedstawiciel wiernych. Nawet w 3. typicznym wydaniu (2003, wersja angielska) znajdują się odniesienia do „celebracji Mszy, czyli Wieczerzy Pańskiej” (§§ 17, 27).
Wniosek jest nieunikniony, że te błędy i braki znalezione w oryginalnym OIMR stanowią prawdziwe zasady Novus Ordo, zgodnie z intencją jego twórców (głównie Jungmanna), i ujawniają jego prawdziwą naturę.
9. Kardynałowie Ottaviani i Bacci, Analiza Krytyczna Novus Ordo Missae, 25 września 1969 r.
10. „Msza jest jednocześnie i nierozdzielnie pamiątką ofiarną, w której utrwala się ofiara krzyża, oraz świętą ucztą komunii z Ciałem i Krwią Pańską.” (Katechizm Kościoła Katolickiego, § 1382 – w oryginale małe litery)
11. J.A. Jungmann, „Zu liturgischen Fragen im Freiburger Memorandum” (O kwestiach liturgicznych w Memorandum Fryburskim), 1944, w Theodor Maas-Ewerd, Die Krise der Liturgischen Bewegung in Deutschland und Österreich, (Kryzys ruchu liturgicznego w Niemczech i Austrii), Regensburg 1981, s. 612. Maas-Ewerd podaje różne źródła informacji o sympozjum wiedeńskim.
12. OIMR § 73 wspomina o „ołtarzu, stole Pańskim”. Chociaż można dowodzić, że Św. Paweł wspomniał o „stole Pańskim” (1 Kor 10,21) i że te terminy były używane zamiennie w czasach wczesnochrześcijańskich, to jednak od czasu protestanckiej „reformacji”, nie można się zgodzić na ich używanie jako synonimów. Dzieje się tak dlatego, że protestanci zastąpili ołtarze stołami, jako celowy znak ich zaprzeczenia Mszy jako Ofiary. Jan Kalwin, na przykład, nauczał, że ponieważ Chrystus nie może umrzeć ponownie, Bóg „dał nam stół, przy którym mamy ucztować, a nie ołtarz, na którym ma być złożona jakakolwiek ofiara: nie wyświęcił kapłanów, aby składali ofiary, lecz sługi, aby rozdzielali świętą ucztę”. (J. Calvin, Institutes of the Christian Religion, księga 4, rozdział 18, n. 12, Londyn, 1838, t. 2, s. 526) Nicholas Ridley, anglikański „biskup” Londynu, stwierdził, że „forma stołu odsunie prostaków od zabobonnego traktowania „mszy papistów”, a nakłoni do właściwego traktowania Wieczerzy Pańskiej. Ołtarz bowiem służy do składania na nim ofiar, stół zaś do podawania ludziom posiłków”. (Thomas Cranmer, Dzieła,, Cambridge: Parker Society, 1846, t. II, s. 524-525) W 1969 roku, w swojej Krytycznym analizie Novus Ordo, kardynał Ottaviani narzekał, że „ołtarz jest prawie zawsze nazywany stołem.”
13. J. Jungmann, Msza Święta Rytu Rzymskiego, t. 1, s. 191, 178, 179. Powołał się tutaj na prace Romano Guardiniego, który opracował własną teorię, że podstawową strukturą (Grundgestalt) – którą utożsamiał z istotą Mszy – jest Wieczerza Pańska. Zob. R. Guardini, Besinnung vor der Feier der heiligen Messe (Medytacje przed Mszą), Mainz, 1939, s. 72-76.
14. Romano Guardini gardził tradycyjnym Offertorium. „Ofiara, którą ono zawiera – stwierdził – jest bardzo prostej natury: dawniej wierni przynosili dary, aby z nich można było przygotować święty posiłek i nakarmić ubogich. Ofiara ta polega więc na hojności i dobroczynności, z jaką zgromadzenie przyczynia się do świętej służby ołtarza i wobec swoich bliźnich.” R. Guardini, Meditations Before Mass, Westminster, MD: Newman Press, 1956, rozdział 6, przyp. 5.
https://www.traditioninaction.org/HotTopics/f121_Dialogue_40.htm
Tłum. Sławomir Soja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz