Blinken zrugał Polskę i wzywa do restytucji tzw. mienia pożydowskiego
Sekretarz Stanu USA Antony Blinken podczas konferencji w czeskim Terezinie oświadczył, że Polska jest wśród państw, które „mają najwięcej do zrobienia” w sprawie tzw. mienia pożydowskiego. Mówił w tym kontekście o odszkodowaniach i restytucji.
Podczas drugiej konferencji w Terezinie dotyczącej restytucji tzw. mienia pożydowskiego głos zabrał m.in. Antony Blinken. Nagranie z jego wystąpieniem pojawiło się na oficjalnym koncie na Twitterze.
„Zadośćuczynienie i odszkodowania w ramach Deklaracji Terezińskiej pomagają upamiętniać prawdę o nazistowskich zbrodniach. Musimy nadal mówić o Szoah, aby jego ohydne zbrodnie nigdy więcej się nie powtórzyły” – czytamy we wpisie z nagraniem.
Amerykański polityk mówił wiele o ograbianiu Żydów z majątku podczas II wojny światowej. Wspominał jednak o tajemniczych „nazistach” – nie zaś o zbrodniach niemieckich. Dodatkowo zwracał uwagę, że za częścią grabieży stali „sąsiedzi”, którzy np. mieszkali w domach wypędzonych Żydów.
Według Blinkena, „potrzeba oddania sprawiedliwości ocalałym jest pilniejsza niż kiedykolwiek”. Amerykański sekretarz stanu podkreślał, że chodzi o ludzi w podeszłym wieku, z których ponad 100 tys. ma żyć w biedzie. Twierdził, że należy im się „skromna emerytura lub rekompensata”. Grzmiał, że „społeczność międzynarodowa” już ich zawiodła, więc „nie możemy, nie wolno nam znów ich zawieść w ostatnich latach życia”.
A któżby miał się o nich „zatroszczyć”? Blinken, powołując się na amerykański raport z 2020 r., dotyczący realizacji deklaracji terezińskiej, ocenił, że postęp w tym zakresie „jest nierówny i zbyt często niewystarczający”.
– Niektóre kraje nie zdołały przyznać odszkodowań lub procesów restytucyjnych. Inne ograniczyły te możliwości do własnych obywateli. Z kolei inne stworzyły tak skomplikowane procedury, w praktycznie nie sposób się w nich rozeznać – grzmiał.
Blinken jednoznacznie wskazał też na Polskę, Węgry i Chorwację jako na państwa, które powinny w tym zakresie zrobić więcej. – Polska, Węgry i Chorwacja są wśród krajów, które wciąż mają najwięcej do zrobienia – grzmiał.
Z kolei jako pozytywne przykłady wymieniał Szwajcarię – która zadośćuczyniła środowiskom żydowskim za majątek pozostawiony w tamtejszych bankach przez pomordowanych w Holokauście – oraz Austrię i Niemcy, które porozumiały się ws. odszkodowań za niewolnicze prace wykonywane przez Żydów i ich zrabowane mienie. Wspomniał także o Francji, która wypłaciła reparacje za udział w transporcie Żydów do niemieckich obozów koncentracyjnych.
Przekaz Blinkena jest jasny – restytucja mienia i odszkodowania są „formą upamiętniania nazistowskich zbrodni”.
– Dziś negowanie Holokaustu i zniekształcanie go znów narasta w Europie i w Stanach Zjednoczonych. To często łączy się z antysemityzmem, ksenofobią i nacjonalizmem. Historia pokazuje, że gdy narasta nienawiść do Żydów, przemoc i ataki na fundamenty demokracji rzadko pozostają z tyłu – grzmiał amerykański sekretarz stanu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz