McNamara’s Misfits: wojsko USA wykorzystywało osoby niepełnosprawne umysłowo jako mięso armatnie
Ponad 300 000 żołnierzy o niskim ilorazie inteligencji zostało wysłanych na linię frontu w Wietnamie w ramach chorego eksperymentu wymyślonego przez sekretarza obrony Roberta S. McNamarę.
Był październik 1966 roku. Wojsko Stanów Zjednoczonych pogrążało się w bagnie wojny w Wietnamie, Lyndon Johnson sprawował urząd prezydenta, a sekretarz obrony Robert McNamara przechadzał się po korytarzach Pentagonu.
McNamara miał na myśli niepokojące wydarzenie: Związek Radziecki właśnie potwierdził to, czego już się spodziewał. W artykule opublikowanym 2 października w Red Star, radzieckiej gazecie wojskowej, przyznał się do zapewnienia wsparcia wojskowego i gospodarczego dla Wietnamu Północnego. Chociaż wojna wymykała się już spod kontroli po wydarzeniach takich jak incydent w Zatoce Tonkińskiej, ta rewelacja zmieniła wszystko. Była to teraz pochodna zimnej wojny. Będzie teraz większa, bardziej krwawa i znacznie ważniejsza w ideologicznym, geopolitycznym impasie między dwoma supermocarstwami. McNamara wiedział, że potrzebuje więcej żołnierzy.
Przez 15 miesięcy poprzedzających październik strumień żołnierzy wstępujących do sił zbrojnych wzrastał. Tylko w październiku 49 300 młodych mężczyzn, najwięcej od czasu wojny koreańskiej w 1951 roku, zgodziło się bronić swojego kraju lub zostało oczarowanych obietnicami wojny z ubóstwem Johnsona, która oferowała wyjście ze służby wojskowej. To jednak nie wystarczyło.
McNamara był zimnym pragmatykiem. Dla niego złożoność wojny mogła i powinna zostać zredukowana do garści statystyk. Na przykład, mierzył sukces działań wojennych w Wietnamie w oparciu o kluczową statystykę: liczbę zabitych. Czy zabiliśmy ich więcej niż oni zabili nas?
Kierując się tą samą mentalnością, w październiku 66 roku polecił Departamentowi Obrony wdrożenie Projektu 100 000. Obniżyło to wymagania wywiadowcze, edukacyjne i fizyczne dla żołnierzy, pozwalając większej liczbie żołnierzy dołączyć do pola bitwy, aby sprostać rosnącemu zagrożeniu ze strony wspieranego przez Sowietów Wietnamu Północnego.
Projekt 100 000 stanowił również eksperyment. Pomysł polegał na sprawdzeniu, czy szkolenie oparte na technologii może objąć żołnierzy o mniej niż przeciętnym IQ i dorównać ich rówieśnikom. McNamara uważał, że kluczem były taśmy wideo. Aby przetestować efekty tego szkolenia, ponadprzeciętni żołnierze zostali włączeni do grup mniej niż przeciętnych żołnierzy, aby służyć jako kontrola eksperymentu. Do obserwacji i dokumentowania postępów zatrudniono zespół badaczy.
W kolejnych miesiącach i latach do sił zbrojnych napłynęło ponad 300 000 żołnierzy o inteligencji znacznie poniżej przeciętnej. Zdecydowana większość trafiła do armii, na linię frontu w dżunglach Wietnamu, gdzie byli niedoszkoleni, zdezorientowani i bezbronni. Ci, którzy przeżyli, musieli stawić czoła innemu piekłu po powrocie do domu.
Zakończenie tej historii jest zarówno smutne, jak i przerażające.
Odmieńcy McNamary: rzeź
Hamilton Gregory wstąpił do armii latem 1967 roku. Podczas wcielenia w Nashville w stanie Tennessee sierżant zapytał, czy ktoś z obecnych ukończył college. Kiedy Gregory podniósł rękę, został zaprowadzony na zaplecze, gdzie spotkał Johnny’ego Guptona (fałszywe nazwisko w celu ochrony prawdziwej osoby). Sierżant wyjaśnił, że zajęcie się Guptonem jest jego obowiązkiem. Gupton nie potrafił czytać. Nie potrafił pisać. Nie potrafił wypełnić dokumentów rekrutacyjnych. Po prostej rozmowie w drodze do Fort Benning Gregory dowiedział się, że Gupton nie wiedział, z którego stanu pochodzi. Nigdy nie słyszał o Wietnamie. Nie miał pojęcia, jakie dokumenty podpisał i że został wysłany na wojnę.
Dla żołnierzy takich jak Gupton nie ma miejsca na polu bitwy. Podczas podstawowego szkolenia Gregory i inny żołnierz musieli wiązać mu buty, ścielić łóżko i pomagać mu nauczyć się, która stopa jest jego lewą, a która prawą.
Pomimo tego, Gupton i wielu innych zostało przepchniętych przez podstawowe szkolenie (czasami poprzez jawne kłamstwa), wsadzonych do samolotu do Wietnamu, wyposażonych w broń i wysłanych do dżungli, gdzie ginęli 3 razy częściej niż ich rówieśnicy. Szacuje się, że zginęło około 5 500 żołnierzy, a około 20 000 zostało rannych.
Jednym z zabitych był Robert Romo. Nie przeszedł testu sprawności umysłowej, ale został powołany do wojska jako jeden z Odmieńców McNamary. Jego krewni, koledzy żołnierze, sierżanci itp. napisali listy do generała Fort Lewis, gdzie stacjonował, aby wyrazić troskę o jego bezpieczeństwo. Wszyscy opisywali go jako „bardzo powolnego”. Ostrzeżenia te zostały zignorowane, a on został wysłany w pobliże granicy Wietnamu Północnego, jednego z najbardziej brutalnych teatrów wojny. Podczas patrolu został zdezorientowany, próbował pomóc innemu żołnierzowi, został postrzelony w szyję, a wkrótce potem utonął we własnej krwi. Nie miał żadnych szans.
Odmieńcy McNamary: następstwa
Kiedy Odmieńcy McNamary wrócili do domu, ich cierpienie się nie skończyło. Autorzy raportu z 1989 roku porównali 100 000 uczestników Projektu z osobami o podobnej inteligencji, które nie zostały powołane do wojska. Autorzy stwierdzili, że „porównanie uczestników Projektu 100 000 z ich rówieśnikami niebędącymi weteranami wykazało, że pod względem statusu zatrudnienia, osiągnięć edukacyjnych i dochodów, osoby niebędące weteranami wydawały się być w lepszej sytuacji”. Stwierdzono również, że osoby z grupy McNamara’s Misfits częściej były rozwiedzione.
Urzędnicy administracji prezydenta Forda stwierdzili, że „wielu z nich miało większe trudności w społeczeństwie cywilnym, niż na początku. Dla nich było to ironiczne i tragiczne zakończenie programu, który obiecywał specjalne traktowanie i lepszą przyszłość, a odmówił jednego i drugiego”.
Eksperyment McNamary okazał się więc porażką. Sądził on, że Projekt 100 000 przyniesie korzyści zarówno wojsku, jak i rekrutom. Wojsko otrzymałoby potrzebny napływ świeżych żołnierzy, a rekruci otrzymaliby szkolenie i doświadczenie, aby zrobić więcej, niż mogliby zrobić w inny sposób. Jednak większość Odmieńców McNamary nie była w stanie funkcjonować jako żołnierze i z pewnością nie osiągnęli później doskonałości.
„Dlaczego zawsze wysyłają biednych?”
To tekst piosenki zespołu System of a Down i jest to ważne pytanie. Klęska McNamara’s Misfits to nie tylko wysyłanie żołnierzy o niskim ilorazie inteligencji na śmierć w obcym kraju, ale także wykorzystywanie biednych. Sam McNamara twierdził, że program będzie skierowany do „podziemnej biedoty” i „odwróci spiralę ludzkiego rozkładu”. To dlatego większość rekrutów pochodziła ze zubożałych śródmieść i wzgórz Appalachów.
Inną opcją było rozszerzenie poboru o klasę średnią, ale Johnson i McNamara zdali sobie sprawę, że „rozgniewaliby klasę średnią, która ma dużą siłę głosu, gdyby pobierali chłopców z college’u lub wysyłali żołnierzy Gwardii Narodowej i rezerwistów do Wietnamu”.
To powszechnie znana historia. W 2017 r. wojsko obniżyło standardy, aby zrekompensować niedobory rekrutacyjne. Ze względu na ożywienie gospodarcze, mniej osób zapisywało się do służby, więc wojsko obniżyło liczbę kandydatów z kategorii czwartej (o najniższych wynikach), których zaakceptowało z 0,6% do prawie 2%. Beth Asch z RAND Corp zauważyła, że recesja z 2008 roku znacznie ułatwiła rekrutację wojskową.
O co więc chodzi? Po pierwsze, biedni żołnierze o niskim ilorazie inteligencji mają mniejsze szanse na edukację, awans, a tym samym większe prawdopodobieństwo, że znajdą się w niebezpiecznych sytuacjach, takich jak linia frontu. Wiele lat po śmierci Roberta Romo, jednego z Odmieńców McNamary, który został postrzelony w szyję, jego wujek Barry powiedział, że „naprawdę nie miał szczęścia”. Podczas gdy inni otrzymywali odroczenia, on został wcielony do wojska. Podczas gdy synowie kongresmenów otrzymywali zwolnienia na aparat na zęby, Robert został wcielony do wojska w ramach Projektu 100 000″.
Tak więc McNamara’s Misfits to nie tylko historia z przeszłości. Jest to ciągły problem, ponieważ niektórzy z najbardziej bezbronnych członków społeczeństwa są nadal wykorzystywani jako mięso armatnie.
Wesprzyj The Happy Neuron, klikając poniższe linki:
http://thehappyneuron.com/2021/02/mcnamaras-misfits-that-time-the-us-military-used-the-mentally-disabled-as-cannon-fodder/
Nad. „Senastian”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz