Przejdź do głównej zawartości

UkroPolin i SuperEuropa

 

UkroPolin i SuperEuropa


Polska bez szans na suwerenność?

Za każdym razem, gdy optymistom wydaje się, że kampania szpiegomanii i rusofobii już się w Polsce przesiliła – władza przypomina nam, że kurs prokijowski i antyrosyjski w żadnych okolicznościach nie ulega zmianie.

Tak właśnie należy rozumieć pochwalenie się przez ministra Mariusza Kamińskiego tym samym sukcesem, co w marcu tego roku, czyli postawieniem przed sądem „16 szpiegów pochodzących zza wschodniej granicy”, oskarżonych zarówno o „przygotowania do wykolejania pociągów”, jak i próby skłócenia na wieki zaprzyjaźnionych Polski i Ukrainy.

By hegemon pamiętał

Kamiński przypomina, że trzyma rękę na pulsie, ale przypomina komu? Raczej nie polskiemu społeczeństwu i tak już dostatecznie zmęczonemu oficjalną miłością do Ukrainy i zastraszonemu zgodną linią polityków, mediów i prokuratorów. Musi chodzić o kogoś, kto naprawdę rządzi III Rzeczpospolitą.

Ewidentnie przed zmianą rządu w Polsce Kamiński upomina się o pamięć anglosaskiego hegemona. Gdy Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe starają się zapewnić Waszyngton, Londyn i Kijów, że nie zmienią dotychczasowej linii – Kamiński i inni PiS-owcy muszą przebijać następców w gorliwości. Ten wyścig nigdy się nie kończy, a jego ofiarą padają zwykli Polacy.

Patrioci do więzień, przewoźnicy na bezrobocie

Tacy, jak Andrzej Łukawski, 70-latek, który od podstaw i społeczni stworzył Kresowy Serwis Informacyjny, przypominający m.in. o Rzezi Wołyńskiej. Właśnie został zatrzymany przez policję i skierowany do zakładu karnego, gdzie ma odbyć karę siedmiu miesięcy więzienia za wyrażanie publicznego sprzeciwu wobec banderyzacji Polski i oficjalnego zapomnienia o zbrodniach ukraińskich nazistów.

Aresztowany został równie Jerzy Andrzejewski, działacz Bezpiecznej Polski, nowej antywojennej partii politycznej.

Uprzywilejowanie kijowskiego reżimu w stosunkach z Polską ma wciąż charakter zdecydowanie represyjny wobec szerokich rzesz Polaków, takich jak polscy przewoźnicy, protestujący na granicach przeciw masowym nadużyciom na rynku przewozów towarowych, dzięki którym krocie zarabiają ukraińscy oligarchowie i współpracujący z nimi kapitał zachodni, podczas gdy cały proceder został zalegalizowany przez Komisję Europejską, przy braku sprzeciwu rządu w Warszawie.

Skutek i przyczyna

Bo w Warszawie nic w istocie się nie zmienia. Nadal szuka się „rosyjskich szpiegów” pod każdym łóżkiem, nadal za mówienie prawdy o Rzezi Wołyńskiej i banderowcach idzie się w Polsce do więzienia. Nadal politycy wszystkich głównych partii zrobią wszystko, by Kijów zarabiał kosztem polskich firm przewozowych, rolników i producentów.

Nic się nie zmienia, bo nic się nie może zmienić, dopóki Polska znajduje się pod dominacją anglo-amerykańską. W tym też kontekście należy widzieć zresztą nie tylko relacje III RP – reżim kijowski, ale także stosunek władz warszawskich do Unii Europejskiej i programu jej federalizacji.

Ostatnie głośne głosowanie w Parlamencie Europejskim, w sprawie przyjęcia sprawozdania z Konferencji na temat Przyszłości Europy, pozwoliło europosłom PO i PSL przebić występ ministra Kamińskiego. Czym bowiem jest 16 przeterminowanych pseudo-szpiegów czy kilku zamkniętych ukrainosceptyków – wobec tych kilkunastu europosłów nie głosujących przecież w obronie suwerenności Polski, ale w imię amerykańskiej hegemonii nad Europą?

W realiach podrzędności wobec Zachodu przyszłość III RP sprowadza się zatem do triady:

  • transnacjonalistyczne państwo paneuropejskiej biurokracji,
  • UkroPolin sterowany przez Anglosasów
  • lub (do czasu?) obecny mix obu tych niszczących Polskę konfiguracji.

Jedyną niewiadomą pozostaje zatem ilu jeszcze Polaków trafi do aresztu i ile polskich firm zbankrutuje.

Konrad Rękas „chart”
https://chart.neon24.org

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Twój kot macha ogonem? Zobacz, co to oznacza.

  Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogonem, to jest zadowolony czy może wręcz przeciwnie? Czy koci ogon mówi to samo co psi? Istnieje sporo mitów wokół tego zjawiska, a ich konsekwencje bywają przykre. Poznaj tajniki mowy kociego ogona. Machanie ogonem przez kota może być jednym z sygnałów ostrzegawczych Różnice w psiej i kociej mowie ciała Traktowanie kota jak małego psa jest dużym błędem, szczególnie przy okazji interpretowania mowy ciała obu gatunków. Psi ogon merdając mówi coś zupełnie innego niż ogon koci. Pies manifestuje w ten sposób dobry nastrój i pozytywną ekscytację, kot – zdenerwowanie, złość i napięcie. A dlaczego w ogóle zwierzę macha ogonem? Ten rodzaj komunikowania sprawdza się na odległość, bez potrzeby zbliżania się osobników do siebie. Merdający czy machający ogon widać z daleka, co daje dużo czasu na podjęcie adekwatnego działania. Koty preferują ten rodzaj „zdystans

Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków?

  Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawane za granicę. Tymczasem przedsiębiorcy z Niemiec wykupują polskie drewno opałowe. Co sądzą o tym przedstawiciele przemysłu drzewnego? Jak  wynika  z nieoficjalnych ustaleń „Super Expressu”, niemieccy przedsiębiorcy masowo wykupują polskie drewno opałowe, które sprzedają Lasy Państwowe. W efekcie rosną ceny drewna, brakuje opału dla Polaków, którzy, jak wcześniej  pisały  media, rzucili się do zbierania chrustu na opał w lesie. Ciekawe jest, że jak informował Murator, ceny drewna opałowego wzrosły o 100 proc. względem 2021 roku i za m3 drewna opałowego trzeba teraz zapłacić średnio 400-500 zł. Ceny w Lasach Państwowych są niższe i zależne od regionu. W rozmowie z TOK FM Rafał Zubkowicz z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych zauważył, że średnia cena gałęziówki wynosi 30 zł, nie wliczając w to transportu, pocięcia, rozładunku itd. Z kolei podczas  r

Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy”

  Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy” Ukraiński mężczyzna w wieku 38 lat został oskarżony o handel ludźmi. Jego przestępcze działania skupiały się również na rekrutowaniu osób do pracy, która miała polegać na zbieraniu datków do puszek, rzekomo przeznaczonych na pomoc dla chorych ukraińskich dzieci. Straż Graniczna poinformowała o sprawie w czwartkowym komunikacie. „Oskarżony obywatel Ukrainy werbował swoich rodaków do pracy, polegającej na zbieraniu do puszek datków przeznaczonych rzekomo na chore ukraińskie dzieci” – informuje SG. W toku dochodzenia ustalono, że w okresie od września 2020 roku do sierpnia 2022 roku, 38-letni Ukrainiec angażował ludzi do pracy, wprowadzając ich w błąd co do charakteru, warunków i legalności tej pracy. Dodatkowo, pomagał pokrzywdzonym uzyskać niezbędne dokumenty, takie jak zaświadczenia o pracy sezonowej przy zbiorach owoców w gospodarstwach lub firmach w okolicy Grójca. „Nas