Pole morfogenetyczne – nie całkiem bzdura
Artykuł Tomasza Witkowskiego pt. Modne bzdury wciąż modne („Nauka”, 4/2007, s. 149-157) zwraca uwagę na nadużywanie terminów naukowych na łamach prasy i czasopism.
Autorzy prac funkcjonujących, jak się wyraża Witkowski, „na obrzeżach nauki” z lubością posługują się w sposób nieuprawniony terminami ekstrapolowanymi z różnych dziedzin nauki.
Jako przykład posłużył mu termin „pole morfogenetyczne”, jak się okazuje często przytaczany przez zwolenników niektórych szkół psychoanalizy i badaczy zjawisk paranormalnych.
Biolodzy wiedzą jednak, że termin „pole morfogenetyczne powstał na początku XX w. wśród badaczy zajmujących się eksperymentalną embriologią, zwaną obecnie najczęściej biologią rozwoju.
Pierwszą definicję tego pojęcia wiąże się z nazwiskiem Aleksandra Gurwitscha, embriologa i znanego biologa teoretycznego, który sformułował ją w roku 1910. Termin „pole morfogenetyczne” nawiązuje do pojęć powstałych w naukach fizykalnych i wskazuje na przekonania wielu biologów, że teorie i główne pojęcia biologiczne powinny mieć strukturę logiczną zbliżoną do współczesnej fizyki.
Pierwotne znaczenie terminu opierało się na faktach bezpośrednio zaobserwowanych i oznaczało obszar zarodka, na którym zachodzą procesy morfogenetyczne prowadzące do powstania pewnej struktury, np. skrzydła owada czy kończyny płaza. Inne znaczenie terminu mogło odnosić się do pola, na którym przejawiają się czynniki (np. pewne substancje biochemiczne) warunkujące powstawanie odpowiednich zróżnicowań w obrębie danej grupy komórek.
Z biegiem czasu opracowano modele matematyczne takiego pola, w którego obrębie mogły istnieć strefy różnego stężenia określonych substancji (tzw. gradient), będących produktami genów i odpowiednio zmieniających właściwości morfogenetyczne tkanek znajdujących się w jego obrębie. Jednym słowem „pole morfogenetyczne” to normalny termin naukowy, dobrze zasłużony dla rozwoju biologii.
W latach 1920 i 1930 termin ten był często stosowany i należał do fundamentalnych pojęć w dziedzinie doświadczalnej embriologii. Potem stopniowo popadał w zapomnienie, np. nie znajduje się wśród terminów stosowanych przez kanoniczny podręcznik Lewisa Wolperta i in. Principles of Development (1998).
Przyczyny tych zmiennych losów terminu są trudne do ustalenia. Można jednak przypuszczać, że u podstawy leżała zmiana poglądów na sposób ekspresji genów w rozwoju zarodkowym, które czyniły z pola morfogenetycznego niejako zbędne ogniwo w interpretacji teoretycznej.
Obecnie zaznacza się powrót do tego terminu. W świetle ewolucyjnej biologii rozwoju (tzw. Evo-Devo), która stanowi nowoczesną syntezę biologii ewolucyjnej i biologii rozwoju, termin nadal okazuje się przydatny. Potwierdzono bowiem, że geny wpływają na przebieg procesów embriogenezy właśnie poprzez pola morfogenetyczne. Natomiast artykuł Tomasza Witkowskiego zwraca uwagę na swoistą „korupcję” tego terminu, który ekstrapolowany poza dziedzinę morfogenezy i bez żadnych podstaw empirycznych, na nowo zdefiniowany, zamienił się, jak to trafnie określa Witkowski, w „modną bzdurę”. W tym nowym znaczeniu jest on, niestety, bardzo często cytowany.
Podobnie rzecz ma się z wieloma terminami z innych dziedzin nauki, które w ramach dyskursu postmodernistycznego nieprawomocnie i bez głębszego zastanowienia rozszerza się na zjawiska całkowicie odmienne. Zdaje się, że w dziedzinie terminologii naukowej działa znane prawo Kopernika, mówiące o wypieraniu dobrej monety przez złą.
Adam Urbanek
https://web.archive.org
* * *
Teraz artykuł zwolenniczki teorii pól morfogenetycznych/morficznych.
Pola morficzne
Rupert Sheldrake, brytyjski biochemik, w roku 1981 zaproponował nowe wyjaśnienie rozwoju, ewolucji i uczenia się organizmów oraz społeczeństw. Swoją teorię nazwał teorią pól morfogenetycznych.
Pola morfogenetyczne są całkiem nowym rodzajem pól, dotychczas nieznanym fizyce, aczkolwiek są tym, co w starożytności filozofowie nazywali „entelechią”. Ewoluują równocześnie z organizmami, które kształtują; mają własną historię i wewnętrzną pamięć, powstającą w trakcie procesu, który nazwał rezonansem morficznym. Wchodzą w skład większej rodziny pól, nazywanych polami morficznymi.
Pola te są niefizyznymi polami informacyjnymi zawierającymi dane dotyczące zarówno biologii jak i zachowania gatunków i populacji. Informacja lub wzorzec postępowania przekazywane są z systemów przeszłych do obecnych w drodze rezonansu morficznego. Pojęcie to obejmuje wpływ podobnych wzorców na podobne, przekazywany w czasie i przestrzeni, wzorców zawsze branych z przeszłości, nigdy z przyszłości. Wpływ rezonansu morficznego jest tym większy, im bardziej podobne są wzorce.
Rezonans morficzny stanowi podstawę wewnętrznej pamięci pól morficznych na wszystkich poziomach złożoności. W świecie ludzi taka zbiorowa pamięć odpowiada „kolektywnej podświadomości” zdefiniowanej przez C. G. Junga.
Kiedy powstaje takie nowe pole, obojętnie, skąd się wzięło, wzmacnia się za każdym kolejnym powtórzeniem, dzięki czemu zwiększa się szansa powtórnego wystąpienia tego samego wzorca. Im częściej się to powtarza, tym bardziej prawdopodobne jest dalsze powtarzanie tych samych wzorców, powielanych w pamięci pola. W miarę upływu czasu pola ulegają ciągłemu rozwojowi i tworzą określone nawyki, nawet tzw. prawa natury nie są niczym więcej niż nawykami.
Nowo utworzone systemy, nowe formy organizacji, wzorce zachowania czy nowe idee, im częściej się powtarzają, tym silniej stabilizują swoją egzystencję. Stają się coraz powszechniejsze, coraz bardziej zwyczajne. Efekty działania rezonansu morficznego uwidaczniają się w czasie i przestrzeni.
Pola morficzne cechują się następującymi właściwościami:
1. Tworzą samoorganizujące się całości.
2. Funkcjonują w czasie i przestrzeni, tworząc czasowo-przestrzenne wzorce aktywności.
3. Przyciągają systemy znajdujące się pod ich wpływem, aktywizując je według charakterystycznych wzorców. Cele, do których pola morficzne przyciągają systemy, nazywamy „magnesami”.
4. Pola koordynują i łączą w system wzajemnych zależności mniejsze jednostki znajdujące się w ich obrębie. Te zaś posiadają własne pola morficzne.
5. Struktury te działają na zasadzie prawdopodobieństwa.
6. Posiadają własną wewnętrzną pamięć, będącą wynikiem rezonansu podobnych systemów z przeszłości. Pamięć kumuluje powtarzające się wzorce, które z czasem przechodzą w nawyk.
Jako ludzie znajdujemy się nieustannie w rezonansie morficznym z określonymi wartościami, ideami, zachowaniami, globalnymi przekonaniami, jakie nazywane są memami, i nawykami. Nie można odłączyć czy podłączyć się do jakiegoś pola, można natomiast zmienić swój rezonans.
Skoro zatem możemy być w rezonansie z polami morficznymi, które nie działają na nas i na nasze życie w sposób korzystny, możemy zmienić rezonans w kierunku tych pól, które działają na nas w sposób wspierający i wspomagają nas w świadomym rozwoju. Tym samym możemy na przykład zmienić rezonans z lękiem na rezonans z miłością bezwarunkową.
Połączenie z wspierającymi polami tworzy rezonans, a to z kolei tworzy nowe doświadczenia w obserwowalnej rzeczywistości. Jako rezultat w twoim życiu możesz przywołać i tworzyć więcej pozytywnych zdarzeń, okoliczności, doświadczyć większej spójności z tym, kim naprawdę w głębi duszy jesteś, otworzyć się na przepływ, radość i dobrostan.
Takie wspierające pola pojawią się na warsztatach w sobotę oraz za tydzień w Lublinie.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat symboli i operowania w świecie znaczeń, jakie mogą zmienić twoje podejście do problemów, tym samym same sytuacje problemowe, zapraszam serdecznie do wspólnej zabawy z polami mocy.
https://malgorzatakwietniewska.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz