autor:Zerozz
Przez ostatni rok słuchałem b. wielu polskich komentatorów giełdowych, głównie osób zarządzających funduszami inwestycyjnymi. Jeśli chodzi o Wschód skala zidiocenia tych ludzi jest porażająca. Słyszałem między innymi, że:
– zagrożeniem dla giełdy jest agresywna Rosją (zarządzajacy Quercus)
– za inflację odpowiada Putin (dziad z jakiegoś TFI)
– za destabilizację Libii odpowiada Rosja (Palaczyk ze Squabera)
– Putin jest szalony (jakiś dziadyga ze Squabera)
– Polska za swoją postawę zostanie nagrodzona deszczem zamówień na odbudowę Ukrainy (Tomasz Piwoński – zarządzajacy funduszem Solution One)
a największym rozczarowaniem był facet (nazwiska nie pamiętam) który bronił Chin, potwierdził skalę propagandy i cenzury na Zachodzie, a gdy przyszło na Rosję…powiedział, że polityką klimatyczna Unii Europejskiej to rosyjski spisek.
Nie mam szczególnego szacunku dla inwestorów, spekulantów i ekonomistów, ale mimo wszystko nie są to kopacze rowów: mają wyższe wykształcenie, liczne kontakty, z racji zawodu muszą trzymać rękę na pulsie i ogarniać rzeczywistość. Nie sądzę by w innych grupach zawodowych było lepiej.
Polaczki już są gotowe by spalić Polskę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz