poniedziałek, 24 czerwca 2024

Nie tylko Sunak knuje w Warszawie …

  ujawnionego PCR, czym niepotrzebnie naraża się na remisję w układzie jelitowym … Bowiem według zweryfikowanej klinicznie wiedzy GNM dr med. R.G. Hamer’a (1935+2017) przyczyną chorób układu trawiennego – w tym raka – jest odbierany subiektywnie psycho-bio-konflikt o treści „złość nie do strawienia”.

===

Nie tylko Sunak knuje w Warszawie …

Wiosną 2020 Janusz C. – jako prawa ręka MZ Łukasza Szu. – brał udział w zakupie chińskich maskovidek via góral z Zakopca – znajomek braci Szumowskich. W trakcie afery – „zdementowanej” a jakże ! przez Adama Bielana – Janusz C. został ewakuowany w listopadzie 2020 i objął stanowisko wiceprezydenta Chełma. A gdy afera przyschła, 8 czerwca 2021 powrócił do rządu na stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Premiera oraz pełnomocnika rządu ds. cyberbezpieczeństwa. 6 kwietnia 2023 został powołany przez prezydenta RP Andrzeja Dudę na stanowisko ministra cyfryzacji, choć to pogmatwane ministerstwo wznowiło działalność dopiero 1 maja 2023.

27 listopada 2023 Janusz C. zakończył pełnienie funkcji ministra.

Niedawny minister cyfryzacji Janusz Cieszyński pokochał b.ministrę
cyfryzacji Wandę Buk, która podbiła 100-krotnie dopuszczalne normy expozycji na pola EM i została ewakuowana do spółki energetycznej. Cichy ślub z generałówną Wandą B. zawarł w Sopocie latem 2022.

https://www.euractiv.pl/section/bezpieczenstwo-i-obrona/news/koronawirus-rownolegle-afery-maseczkowe-w-polska-szumowski-cieszynski-maseczki/

Koronawirus: Dwie afery maseczkowe w Polsce

14 maj 2020

Z Unii Europejskiej trafiło do Polski 600 tys. maseczek, które miały chronić personel medyczny przed koronawirusem, ale nie miały wymaganych certyfikatów. Jednocześnie okazało się, że ministerstwo zdrowia, przepłacając, kupiło od znajomego rodziny szefa resortu za pięć milionów złotych partię maseczek ochronnych, które też nie spełniają norm. Tę drugą sprawę bada CBA.

Bezużyteczne 616 tys. masek ochronnych z UE

Polski rząd kupił od Unii Europejskiej partię 616 tys masek ochronnych, które miały chronić polski personel medyczny przed koronawirusem. Okazały się jednak bezużyteczne, gdyż nie mają niezbędnych certyfikatów. Portal money.pl poinformował też, że minister zdrowia Łukasz Szumowski wystosował wczoraj (13 maja) pismo w tej sprawie do KE, która zapowiedziała, że dokładnie przyjrzy się tej sprawie (portal opublikował ten list).

W liście do unijnej komisarz ds. zdrowia Stelli Kyriakides polski minister wymienił wady tych maseczek i wskazał że powinna się domagać od ich producenta nowej ich partii tyle, że bez wad. „To bardzo ważne by powiadomić o wynikach naszych badań wszystkie państwa członkowskie, aby nie narażać medyków na niepotrzebne ryzyko, bo maski nie chronią przed koronawirusem” – podkreślił w swoim liście Szumowski.

“Niestety maseczki które zakupiła UE nie spełniają żadnych norm – ani FFP1, ani FFP2, ani FFP3 – nie mogą być skierowane do medyków. Wyślę dziś list do KE z taką informacją, bo trafiły one do 16 krajów” – zapowiadał wcześniej minister. Komisja Europejska nie komentuje pisma polskiego ministra, ale zapowiada, że zajmie się sprawą. Maski zostały poddane badaniom i KE czeka teraz na ich wyniki z jednego z unijnych centrów standaryzacji. „Po otrzymaniu i sprawdzeniu wyników tych testów będziemy w stanie przedstawić dalsze uwagi” – odpowiedziały na pytania PAP służby prasowe Komisji.

Tymczasem według RMF FM, KE zawiadomiła wszystkie państwa członkowskie, do których te maseczki trafiły – w tym Polskę, która otrzymała ich największą partię – że faktycznie nie mają one oznaczenia CE i są jedynie zbliżone standardem do FFP2.

Koronawirus: Komisja Europejska ostrzega przed drugą falą zachorowań

Rzecznik Komisji Europejskiej ds. zdrowia Stefan de Keersmaecker ostrzega, że państwa członkowskie UE powinny być gotowe na drugą falę pandemii COVID-19.

Pięć milionów nieprzydatnych maseczek od znajomego rodziny

We wtorek (12 maja) „Gazeta Wyborcza” ujawniła natomiast, że ministerstwo zdrowia kupiło za pięć milionów złotych partię maseczek z Chin, które również nie spełniają koniecznych wymagań. Maseczki miały pochodzić z Chin i Ukrainy, a w zakup miał być zaangażowany wiceminister Janusz Cieszyński, brat ministra Szumowskiego oraz znajomy – drobny biznesmen i instruktor narciarstwa z Zakopanego.

“Sprawdziliśmy te maseczki, one nie spełniają norm. W związku z tym zażądaliśmy wymiany towaru na towar, który jest adekwatny” – tłumaczył we wtorek w Radiu Zet minister Szumowski. Jak zauważa gazeta, „reklamacja nastąpiła ponad 40 dni po transakcji”, kiedy „część sprzętu została już rozdzielona”.

Następnego dnia szef resortu zdrowia zawiadomił o sprawie prokuraturę, ale już wcześniej ministerstwo domagało się zwrotu pieniędzy. Na wczorajszej konferencji prasowej poinformował, że „w związku z tym, że nie uzyskaliśmy deklaracji o zwrocie towaru spełniającego normy, bądź gotówki, wysłaliśmy zawiadomienie do prokuratury w sprawie maseczek, które nie spełniają norm”.

Minister Szumowski, pytany o to, czy jego znajomość z zakopiańskim przedsiębiorcą miała wpływ na umowę zapewniał, że każdy kontrahent kierowany jest na tę samą, transparentną drogę i nikt nie jest traktowany w szczególny sposób.

Koronawirus: Zakrywanie ust i nosa będzie w Polsce obowiązkowe

Rząd ogłosił szczegóły nowego rozporządzenia dotyczącego przeciwdziałania epidemii koronawirusa. Dotychczasowe obostrzenia pozostają w mocy, a czas ich obowiązywania zostaje przedłużony. Wprowadzony zostanie także obowiązek zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych.

Rząd przedstawił nowe rozporządzenie w związku ze zbliżającymi się świętami …

Bielan: Nie ma żadnej afery

W ocenie szefa kampanii Andrzeja Dudy, europosła Adama Bielana nie ma żadnej afery. “W tamtym czasie podobnych transakcji zawierano dziesiątki, jeśli nie setki. Decydował czas dostawy środków ochrony osobistej i cena” – tłumaczył wczoraj wieczorem w TVN24 podkreślając, że obowiązujące wtedy ceny na tego typu artykuły były znacznie wyższe niż wcześniej i później.

Polityk Porozumienia zwrócił też uwagę, że kiedy tylko pojawiły się pierwsze podejrzenia co do jakości zakupionych maseczek, „natychmiast zostały poddane kontroli i gdy się okazało, że nie spełniają norm, zażądano zwrotu pieniędzy”. Natomiast zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożono dopiero po tym gdy ta firma odmówiła. Bielan tłumaczył także, że kontrola maseczek „zajęła trochę czasu, bo musiała być przeprowadzona przez profesjonalne laboratorium”.

Europoseł podkreślił ponadto, że „w tym trudnym czasie trzeba było Polskę jak najszybciej zabezpieczyć poprzez zakup dużej liczby sprzętu ochrony osobistej”, a wiceminister Cieszyński dokonał jego zdaniem “bardzo dobrej roboty, podejmując szybką decyzję”. “Nie ma tu mowy o żadnej aferze, bo żaden z polityków czy urzędników rządowych nie otrzymał propozycji korupcyjnej, nie zarobił na tym” – przekonywał Bielan. Zauważył także, że minister Szumowski publicznie zapewnił, że z tym instruktorem narciarskim nie miał kontaktu od wielu lat.

Koronawirus: Największy samolot świata z pomocą medyczną dla Polski

Dziś rano w Warszawie ląduje największy samolot świata, ukraiński An-225 Mrija z ładunkiem środków ochrony osobistej i sprzętu medycznego z Chin. Wobec kryzysu wywołanego koronawirusem, wiele komercyjnych linii lotniczych lotniczych zdecydowało się dostosować swoje największe samoloty pasażerskie do przewozów cargo.

===

https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/1477259,jak-maseczki-trafily-do-polski-szumowski.html

Górale i Amerykanie, czyli jak działał duopol przy dostawach maseczek

Bartek Godusławski 18 maja 2020

Od marca, gdy epidemia koronawirusa dotarła do Polski, resort zdrowia w ramach interwencyjnych zakupów maseczek ochronnych wydał na nie 12,7 mln zł. Ponad 40 proc. tej kwoty trafiło do podmiotów, dla których pośrednikiem był – jak ustaliła „Gazeta Wyborcza” – instruktor narciarski i znajomy ministra zdrowia Łukasz Guńka.

W tekście dotyczącym handlu maseczkami w drukowanym poniedziałkowym wydaniu DGP z dnia 18.05 na str. 1 wkradł się błąd. W zdaniu rozpoczynającym tekst zamiast sformułowania „w marcu” powinno być „od marca”. Zdanie powinno brzmieć:
„Od marca, gdy epidemia koronawirusa dotarła do Polski, resort zdrowia w ramach interwencyjnych zakupów maseczek ochronnych wydał na nie 12,7 mln zł.”

W obszernym wywiadzie udzielonym DGP Łukasz Szumowski i jego zastępca Janusz Cieszyński tłumaczą, że w tym czasie zapotrzebowanie na maseczki wynosiło ponad milion sztuk tygodniowo, więc kupowano wszystko. Sęk w tym, że podmiotom związanym z Guńką zapłacono znacznie więcej niż innym. Od firmy 3M resort kupił maseczki (które potem pozytywnie przeszły weryfikację) FFP2 za ok. 4 zł za sztukę. Z kolei Łukaszowi Guńce ministerstwo zdecydowało się zapłacić 38 zł i to za produkt, który ostatecznie okazał się wadliwy. Sam Guńka kupił prawdopodobnie maseczki w Chinach za około 1 mln zł, a państwu sprzedał je za 5 mln zł. O transakcji wiedziało CBA.

Resort tłumaczy, że tylko górale zagwarantowali realizację zamówienia jeszcze w marcu, niemal od ręki. Firmy, dla których pośrednikiem był Łukasz Guńka, to podmioty lokalnych przedsiębiorców z Podhala. Wyjątkiem, była firma jego żony, która została założona tego samego dnia, gdy dokonano transakcji.

Maseczki w handlu, w którym pośredniczył Łukasz G., zostały sprzedane resortowi zdrowia przez trzy podmioty należące do lokalnych przedsiębiorców z Podhala. Najwięcej zarobiła zakopiańska spółka cywilna, której udziałowcami są Szymon Ł. oraz Łukasz Z. Zajmuje się ona od 2008 r. obrotem nieruchomościami. Kolejną osobą, która zrobiła interes z resortem zdrowia, jest jednoosobowa działalność gospodarcza Przemysława W., który jest też prezesem i właścicielem spółki z o.o. z Bochni zajmującej się sprzedażą detaliczną leków (w 2018 r. zarobiła ona 795 tys. netto). Kolejny podmiot, który był beneficjentem w handlu maseczkami, to również jednoosobowa działalność gospodarcza żony Łukasza G. Katarzyny. Faktura na sprzedaż maseczek nosi datę pokrywającą się z datą założenia działalności, czyli 30 marca tego roku. Jednak, by wszystko odbyło się zgodnie z prawem, rejestracja jako podatnika VAT powinna się odbyć co najmniej dzień przed transakcją.

POWIĄZANE

Szumowski: W ciągu dwóch tygodni decyzja co do obowiązku noszenia maseczek

Szumowski: Maseczki kupilibyśmy nawet od diabła [WYWIAD]

===

Ciekawe jak się podzielili …

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Brytyjczycy, nic się nie stało!!!

  Brytyjczycy, nic się nie stało!!! A to gagatek ! Przecie kosher Izaak … https://geekweek.interia.pl/nauka/news-newton-jakiego-nie-znamy-zb...