Tak nieco z doskoku, choć temat jak najbardziej ważny.
Kilka lat temu zaciekawił mnie problem Intelligent Design (ID). Od razu ostrzegam, gdyby ktoś miał chęć bardziej rozeznać się w ID. To jest bardzo szeroko rozumiane pojęcie, czasem manipulowane, przekręcane. Obejmuje zarówno zbiór nurtów filozoficznych jak i religijnych, naukowych i pseudonaukowych. W tym siedzą i ludzie głęboko wierzący w sprawczą moc Pana Boga w Akcie Stworzenia, jak i kompletni (a)gnostycy odwołujący się wyłącznie do nauki. Taki kogiel-mogiel.
Gdzie w tym wszystkim moje miejsce na własne myślenie? Dobre pytanie. Ale z zasady nie identyfikuję się definitywnie. Jestem, tak o sobie myślę, wierzący. Zaś zajmowanie się nauką daje mi chleb. Ważniejsze chyba jest, iż wzorem mojego ojca, człowieka prostego, szukam raczej prawdy, niż sposobów na uzyskanie awansów w pracy.
Na swoje własne skromne umysłowe potrzeby, to ja sobie myślę mniej więcej w ten sposób:
Świat, życie w nim, szczególnie to tak nazywane inteligentne życie, a więc człowiecze, zostały stworzone, a nie wyewoluowały z przypadkowych oddziaływań między atomami. Ale… I tu jest wielkie ale. Owo „Stworzenie” mogło mieć całkiem inną formę, niż ta dość prosta, alegoryczna, przekazana nam w Piśmie Świętym.
Mnie interesuje pytanie, na które nie potrafiłem jak dotąd znaleźć odpowiedzi w rozmowach z ludźmi siedzącymi w nauce wyżej od mnie. Wydają się nie rozumieć nawet mojego pytania. Ja to pytanie powtarzam już parę lat. W rozmowach pod filmami na YT, na linkedin, itp.
Otóż porządek w przyrodzie, we Wszechświecie, wydaje się być zapisany jakby z rozmysłem i celowo. On jest zapisany poprzez tak zwane prawa przyrody. Niewielka zmiana w prawach fizyki, w stałych fizycznych (prędkość światła, tzw stała struktury subtelnej, ładunek elektronu czy jego masa) – zmieniłyby świat przyrody jaki widzimy do zupełnie innego. Do takiego stopnia, że nas, życia w nim by nie było.
Prawa fizyki jakby z góry narzucają istnienie określonego porządku… zdarzeń. Określają ewolucję przyrody. Prawa fizyki są nośnikiem entropii. Otóż tego związku między prawami fizyki a entropią, gdy o to pytam „mądrzejszych” ode mnie, oni jakby nie widzą.
Kozioł