wtorek, 6 sierpnia 2024

Chato moja, dziuro moja, zbaw mnie!

 

  1. robi za Syzyfa 

    Namnożyło się i nam tutaj, 

    takich różnych:

     ateistów, gnostyków, ogólnie bezbożników,

    których koniec jest zawsze taki sam, jak tu w tym opisie:

    pewnej “religii”, której

    “… wyznawcy zwali się wiertidyrnikami (dziurowiertami)

    albo dyromolejami (dziuromódlcami),…

    wiercili w jakimś kącie w ścianie chaty dziurę średniej wielkości i

    przykładając do niej usta powtarzali wytrwale:

    Chato moja, dziuro moja, zbaw mnie!

    (…)

    Włodzimierz Sołowjow zapewne i dzisiaj powtórzyłby, że wspomniani ciemni rosyjscy chłopi byli przynajmniej uczciwi, gdyż chatę nazywali chatą a dziurę dziurą, w odróżnieniu od współczesnych krzewicieli kontrkulturyorazpolityków spierających się, oto, kto “sam sobie strzelił w stopę”.

          Unio moja, kaso moja, funduszu mój, budżecie mój, „komórko” moja – zbawcie mnie!

     „Jesteśmy świadkami powstawania nowego gatunku istot, fizycznie są to niby ludzie,

    moralnie nie, to antropoidy, stoimy przed straszliwą grozą inwazji antropoidów” – pisał Krzysztof Mazur w Opcji na prawo.

    I dalej kilka fragmentów:

    „Przestrzegali jednostki nie tylko przed konkretnym „przyszłym człowiekiem” ale i przed przyszłym człowiekiem jak ten

                             „der Grosstadtmensch, bezreligijny, duchowo bezpłodny, ale inteligentny”.

    Przestrzegali przed subtelną propagandą, wypisz, wymaluj na okrągło obecną w dzisiejszych czasach, serwowaną w postaci tzw. półprawd a „pokusy, z których powodu biada światu, dokonują się tylko za pomocą półprawd, a półprawdy te kuszą tylko tych , z których wszakże składa się niemal cały świat”.

    Przestrzegali w końcu przed zbyt pochopną wiarą w ostateczną klęskę „skazanego na śmierć dzieła bolszewików żydowskich i rosyjskich”,   gdyż    „

    socjalizm, wbrew nielogiczności ideału swojego, zwycięży….

                   Nie będzie to jednak końcem….Demokratyzm wystąpi wtedy w postaci,

    która nam dzisiaj potworną się wydaje, tj. pod hasłem zwalczania

    wybitnie zdolnych jednostek…” ” – no i mamy sedno tych bezbożności, równanie w dół,

    nie ma mądrzejszych pozostanie tylko ewrymen, czyli homosovieticus,

    jednego poznasz, poznałeś miliony.

    Czyż tego nie widać dookoła?!

    Oto powód upadku Narodu Polskiego – bezbożnictwo! – zabijające swym diabelskim jadem każdą Wartość Absolutną, mnoży właśnie takich „antropoidów” bez celu coś gadających, piszących i unoszących się pychą ponad całym wielkim Tłumem, uznawanych przez nich za bezrozumnych – Katolików.

    Bardzo wyraźnym rozróżnikiem między tymi ewrymenami, a nami Katolikami,

    to bardzo prosta cecha: Pokora! – której oni za grosz pojąć nie mogą,

    bo jakże to, ja taki uczony i mądry, mam być pokorny? –  wobec kogo?!

    Przecież myślę, więc to ja jestem bogiem!

    Więc tworzą swój świat z rozmachem, ale mają zbyt małą głowę by się im tam pomieścił . . .

    Zakończę słowem naszego Wieszcza Juliusza Słowackiego,

      który i na takie rzeczy miał diagnozę:

    „Drą się o wolność; Boże, nachylaj im grzbietu!

    Bo wolność jest, jakoby posiadanie fletu:

    Jeśli go weźmie człowiek muzyki nieświadom,

    Piersi straci – i uszy sfałszuje sąsiadom.”

    No to nauszniki trzeba nam nosić,

    Póki nie znikną te indywidua z widnokręgu . . .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nakazy aresztowania dla Netanjahu i Gallanta

  Netanjahu i jego „zbrodnie wojenne”, czy może to nagonka na żyda? Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał nakazy aresztowania premiera I...