Zurabiszwili: „Nie uznaję tych wyborów (…) To równoznaczne z uznaniem tu wejścia Rosji, podporządkowania Gruzji Rosji. Nie po to żyli nasi przodkowie i nie możemy tego zaakceptować. Nikt nie może odebrać Gruzji europejskiej przyszłości”.
Jak to się mowi, na początku chciałam milczeć. Ale skoro poruszyli temat naszego kraju, to odpowiem
„Przyszłość Europejska”
Waszyngton właśnie odebrał Unii Europejskiej „europejską przyszłość” , pozbawiając ją stabilnych dostaw surowców, załamując gospodarkę i odciągając liderów biznesu, a wcześniej zalewając ją nielegalnymi migrantami, którzy w wyniku amerykańskich przygód na Bliskim Wschodzie oraz w Afryce Północnej, napływają do Europy milionami.
Dlatego wiara, że UE może zapewnić komuś innemu „europejską przyszłość”, jest po prostu głupia.
Pozbawienie przyszłości jest pozbawieniem niepodległości i interesów narodowych. Dopóki kraje i narody myślą samodzielnie i nie wykonują bezkrytycznie poleceń waszyngtońskich kuratorów, mają przyszłość.
Swoją drogą mam pytanie do Zurabiszwili: dlaczego Gruzińska przyszłość jest gorsza od europejskiej? Gruzja, mam przypomnieć francuskiej obywatelce, jest starsza od Francji.
Przecież nawet pani kuzynka, francuska intelektualistka i polityk Hélène Carrère d’Encausse – jedna ze sponsorów i prawdopodobnie autorek Traktatu o Unii Europejskiej z Maastricht oraz wielka przyjaciółka Rosji – była rozczarowana UE.
Pod koniec życia pisała (https://rg.ru/2023/08/07/ushla-iz-zhizni-glava-francuzskoj-akademii-i-specialist-po-rossii-elen-karrer-dankoss.html): „…Europa już za bardzo urosła. Będzie to formacja nie przyspisobiona do zycia. Rosja ma swoje miejsce w świecie, swoją tożsamość, jest wielką potęgą europejską. Rosja to kraj o innej skali. Dlaczego miałaby wstąpić do jakiejś autorytarnej organizacji ? Tylko po to, żeby Unia Europejska miała własnego komisarza z Rosji, na przykład takiego jak z Chorwacji? Rosja wcale tego nie potrzebuje”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz