czwartek, 14 listopada 2024

„Chcemy wzmacniać relacje polsko-amerykańskie”

 

  1. revers 

    „Chcemy wzmacniać relacje polsko-amerykańskie” – powiedział przed wylotem do Budapesztu premier Donald Tusk. dzisiaj będzie tam szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej, a także nieformalne posiedzenie Rady Europejskiej.

    Podkreślił też, że z europejskimi przywódcami będzie rozmawiał o zmianach, które szykują się w relacjach USA-Europa. Jak mówił, dobre relacje ze USA są w interesie wszystkich państw kontynentu. Jednym z głównych zadań Polski i Europy jest utrwalenie relacji transatlantyckich – powiedział w czwartek premier Tusk.

    Polityk podkreślił konieczność obrania tego kierunku, bez znaczenia, „jak kto ocenia czy prezydenta Stanów Zjednoczonych, premiera Polski, czy kanclerza Niemiec, czy prezydenta Francji”. Donald Trump jako kandydat, jako polityk był dla wielu bardzo kontrowersyjny, ale demokracja, wyrok demokratyczny w wolnych wyborach, a takie mieliśmy w USA, to jest świętość – powiedział Tusk.

    p.s. Akurat za Pawlaka spywatyzowano najwiecej jednostek gospodarczych, czyli sprzedano za 10% wartosci mierzona miedzynarodowymi normami kapitalowymi.

    Ale teraz jest wojna, pieniadze mierzone w setkach mld usd, sa potrzebne od zaraz. Zasoby wojenne RP sprzedane lub oddane za friko, co wyszlo i tak jak jedno wielkie zlomowanie na lini kontaktu zbrojnego z wojskiem bez gumy do kaleson, czy gumy do zucia, w tym cudowne haubice Kraby i inne twarde czolgi.

    W Finladii juz powstaly polityczne projekty wprowadzenia podatku wojennego.

    W Pollandii wystarczy ze podadki od gruntu na rzeszowskich hubach wojennych podskoczyly o radosne
    1000%.

    I jak tu nie zacierac rece z geszeftow i walow wojennych?

    Na ulicach tez daje sie zuwazyc coraz mlodsze i liczniejsze roczniki TOWowcow Macierewicza,

    Beda z nich najlepsi dawcy organow do transpalantacji za $$$$ jak tez resztki miesa armatniego w worach na zwloki.

    I ta swietosc z transatlatycznych wojen nie swietych.

    Moze Orban i Frico sprowadzi nasych Oskarow i stare Kajkuty do Ziemii, zbierze blaszane bebenki Grossa.

    Bylo by pomnik Grossa w Dancisiu nie na laweczce, a w budce wartownicza wkomponowac, bardziej by pasowala do naracji Szengenowskiej , czy Mastriczowej. A zamiast ksiazki, maszynowa giwere MG42 do reki, byle nie ta giwere zacinajaca sie lub rozkalibrowana po kilku strzalach na oslep.

    Bo na granicy Polsko-Niemieckiej szybciej jak grzyby rosna budki wartownicze, a i Budespolicja nosi z soba coraz ciezsze kalibry przy budkah i namiotach polowych z poteznymi dmuchawmi, jeszcze troche a beda tam MG42 lub MG3 szbkostrzelne zastepniki.

    Zbliżaja sie święta ale 11.11 a już stare i nowe Kejkuty ogłaszają akcje „Lucyna” byle by za dużo zwolnień lekarskich nie wydać na swiete swieto podleglosci i podlosci.

    Lub wielką kase przygotować na „pały” i przewileje emerytalne nasym „granatowym w czerni” które masowo odbiera coraz starszym rocznikom zachodnich wyrobników, im dalej na zachod z Niks Deuteche Bank i Comerz Niks banków, tudzież Niks serwis Deutsche Post z hochsztaplesko zawieszonymi umowami społecznymi krajowymi i miedzynarodowymi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Krąży nieuchronne widmo. Ukryty cel związków partnerskich.

Ustanowienie związków partnerskich, mających wyrwać nasz kraj z wieków ciemnych i wprowadzić w erę postępactwa, wydaje się tak blisko jak je...