środa, 5 lutego 2025

Lichwa – udzielanie nieetycznych pożyczek, z uwagi na zawyżone odsetki lub inne opłaty, w wyniku czego następuje nieuczciwe wzbogacenie się pożyczkodawcy.

 

Bezpartyjna 

Lichwa – udzielanie nieetycznych pożyczek, z uwagi na zawyżone odsetki lub inne opłaty, w wyniku czego następuje nieuczciwe wzbogacenie się pożyczkodawcy.

Lichwa jest uważana za instytucję nieetyczną, której istotą jest czerpanie korzyści ze słabszej pozycji finansowej dłużnika. Jako niemoralną potępiają ją wszystkie główne religie: chrześcijaństwo, islam i buddyzm. Jednak sposób rozumienia lichwy, jak i grup osób, którym nie należy udzielać pożyczek na lichwiarskich warunkach, był zróżnicowany w poszczególnych religiach. W judaizmie zakaz lichwy dotyczy jedynie osób wyznania mojżeszowego[5]. W średniowiecznym chrześcijaństwie utożsamiano lichwę z pobieraniem odsetek od pożyczek w ogóle, co znalazło odzwierciedlenie w tekstach średniowiecznych filozofów chrześcijańskich, w tym św. Tomasza z Akwinu, który potępia tę praktykę jako sprzedaż czegoś, co nie istnieje (łac. quia venditur id quo non est). Lichwa (arab. riba) rozumiana jako pomnażanie bogactwa z niematerialnych źródeł jest również zakazana w islamie, co było jednym z głównych bodźców rozwoju tzw. bankowości islamskiej. Wiele państw wprowadziło regulacje prawne ograniczające wysokość odsetek.

Zwłaszcza na ten temat zob. Maciej Wojcieszak, Lichwa i sprawy majątkowe chrześcijan w świetle postanowień zachodniorzymskich zgromadzeń biskupich IV i V w., „Argumenta Historica” 3 (2016), s. 124–137.
„Jest to przeklęta córka chciwości i przywiązania do rzeczy ziemskich”. Ks. Ambroży Guillois, Wykład historyczny, dogmatyczny, moralny, liturgiczny i kanoniczny wiary katolickiej. Dzieło ofiarowane Ojcu św. Piusowi IX, zaszczycone podziękowaniem Jego Świątobliwości, tudzież aprobatą i pochwałami wielu kardynałów, arcybiskupów i biskupów, Wilno 1863, s. 345, 346.

„Pismo święte zabrania wyraźnie lichwy jako nieprawego środka wzbogacenia się (…). Nasze księgi święte zabraniają we wszystkim wymagać więcej nad to, co dano. Wszystko czego się żąda więcej nad pożyczkę, nazywa się lichwą; nakazuję lichwiarzowi zwrócić co wziął”. Tamże, s. 345, 346.
„Lichwa zarówno szkodliwą jest dla tego kto ją płaci, i dla tego kto ją bierze; gubi duszę ostatniego a nędzę pierwszego powiększa”. Tamże, s. 345, 346.

„Jakikolwiek obrót rzeczy wezmą, lichwiarz zawsze traci, jeśli postrada to co pożyczył; lecz jeszcze nieszczęśliwszy, gdy bierze więcej nad to co pożyczył. Ciągnie zyski ze swych pieniędzy, śmierć zadaje duszy swojej”. Tamże, s. 345, 346.
Por. O Tobiaszu (De Tobia – CSEL 32/2,519-573 wyd. C. Schenkl), w: Tenże, Wybór pism. J. Jundziłł, ks. P. Libera, ks. K. Obrycki, R. Pankiewicz, ks. W. Szołdrski (przekład), J. Jundziłł, ks. P. Libera, Ks. K. Obrycki, R. Pankiewicz (Wstęp i opracowanie), Warszawa: ATK 1986, s. 80–121, PSP 35 cz. 2.; zob. też Wstęp omawiający to zagadnienie w epoce patrystycznej, tamże, s. 57–79.

„Pożyczający pieniądze przenosi posiadanie ich na tego, kto od niego pożycza; ten przeto, któremu pieniądze pożyczono, posiada je na własne ryzyko i obowiązany jest oddać je w całości: stąd wniosek, że nie wolno wierzycielowi żądać więcej, niż pożyczył”. Tomasz z Akwinu, Suma Teologiczna, II, II, q. 78, a. 1. i „Natomiast człowiek, który powierza swe pieniądze czy to kupcowi czy wytwórcy w formie jakiegokolwiek rodzaju spółki, nie przenosi na tego kupca czy wytwórcę posiadania swoich pieniędzy, przeciwnie te pieniądze pozostają nadal jego własnością; skutkiem tego kupiec handluje tymi pieniędzmi na ryzyko ich właściciela, podobnież wytwórca na jego ryzyko używa tych pieniędzy do produkcji. Wobec takiego stanu rzeczy wolno pożyczającemu godziwie domagać się części zysku, płynącego z danego przedsiębiorstwa, jako że zysk ten płynie z jego własności”. Tomasz z Akwinu, Suma Teologiczna, II, II, q. 78, a. 1.
Ks. W. Szcześniak (red.), Słownik apologetyczny wiary katolickiej podług D-ra Jana Jaugey’a, t. III, Warszawa 1894, s. 291.

„Przez całe życie mają być uważani za pozbawionych czci, a jeśli się nie opamiętają, należy ich pozbawić chrześcijańskiego pogrzebu” Sobory Kościoła Katolickiego – Lioński II [online], soborowa.strefa.pl [dostęp 2015-11-21].
Sobory Kościoła Katolickiego – Wienneński [online], soborowa.strefa.pl [dostęp 2015-11-21].
My (…) z aprobatą świętego soboru, oświadczamy i stwierdzamy, że wspomniane «banki pobożne» ustanowione przez państwa, a powagą Stolicy Apostolskiej dotychczas aprobowane i potwierdzone, w których ze względu na ich koszty i wynagrodzenie strat pobiera się jakąś opłatę na same pensje ich zarządców i inne rzeczy związane (jak powiedziano wyżej) z ich utrzymaniem ze względu na zwrot ich kosztów, nie przejawiają oznak zła ani podniety do grzechu, ani w żaden sposób nie są naganne, byleby opłata ponad kapitał nie przynosiła im zysku”. Sobory Kościoła Katolickiego – Laterański V [online], soborowa.strefa.pl [dostęp 2015-11-21].

„Natura grzechu zwanego lichwą ma swoje właściwe miejsce i źródło w kontrakcie pożyczki. Ten finansowy kontrakt uzgodniony między stronami żąda, z samej swej natury, żeby jedna osoba zwróciła drugiej tylko tyle, ile otrzymała. Grzech polega na tym, że czasami kredytodawca żąda więcej, niż pożyczył. Zatem utrzymuje on, że należy mu się pewien zysk poza tym, co pożyczył, ale jakikolwiek zysk (…) jest bezprawny i lichwiarski. (…) Nie można darować grzechu lichwy dowodząc, że zysk nie jest wysoki czy nadmierny, lecz raczej umiarkowany czy mały (…). Prawo rządzące pożyczkami polega nieodzownie na równości tego, co jest pożyczone i zwrócone (…). Dlatego, jeśli ktoś otrzymuje odsetki, musi zwrócić przywłaszczone mienie zgodnie z wzajemnym zobowiązaniem sprawiedliwości”. Benedykt XIV, Vix pervenit, 3, I-II.
Ks. W. Szcześniak (red.), dz. cyt., s. 295.
Kompendium nauki społecznej Kościoła, Wydawnictwo JEDNOŚĆ, Kielce 2005, nr 341.

https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&opi=89978449&url=https://pl.wikipedia.org/wiki/Lichwa&ved=2ahUKEwjhwdbtu6WLAxVmSfEDHeCEO9EQFnoECCMQAQ&sqi=2&usg=AOvVaw0kB9-hmBrQOhzLuxfhLw8c

Tak, więc bez lichwy i telewizora da się żyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czy psy naprawdę oglądają telewizję? Naukowcy rozwiewają wątpliwości.

Wielu właścicieli psów zastanawia się, czy ich pupile rzeczywiście oglądają telewizję i w jakim stopniu rozumieją to, co widzą na ekranie. N...