Po pierwsze, to są okoliczności takie jakie są.

 

1. Na samym obserwowaniu to Polska daleko nie zajedzie, tym bardziej na kiepskich wnioskach z takiego obserwowania.
   Tragicznie to wygląda w pani wykonaniu.

   Po pierwsze, to są okoliczności takie jakie są. I po kiego gadać co powinno być, jak i tak będzie jak widać. Po drugie nie chodzi o samego Brauna. Chodzi o pewne wartości, definiowane cele, rodzaj idei jakie mają być podstawą i zwerbalizowanie ich publicznie. Same gapienie się nic nie da i proszę nie mieć pretensji, że robi to Braun, który jak dotąd formułuje sprawę poprawnie. Jakoś innych wyrazicieli nie widać an scenie. Po wtóre chodzi o rywalizację i o kształt Konfederacji, jej profil i kierunki, pochodna dwóch kandydatów Braun – Mentzen.
   Chodzi tez o inne rzeczy jak np przeprofilowanie punktów widzenia itd.

   Program Korony jaki kiedyś został sformułowany jest tym obowiązującym. To że Korona uczestniczy w projekcie Konfederacji, nie oznacza, że jest jedno ugrupowanie. Korona to niezależny od pozostałych dwóch element ze swoim odrębnym przywództwem.

   Dlaczego Polacy cały czas przegrywają i to już rzeczy oczywiste? Bo jak np. wybory prezydenckie sprowadzają do jednego człowieka i jego korzeni i wywalają wszystko pozostałe do kosza, to czego tacy mogą oczekiwać, jak wywalenia z domów w przyszłości i życie ze śmietników.

   Tragicznie to wygląda. Nie pomyślałem, że takie kwestie nalezy tłumaczyć, ale warto uczyć się cały czas. Im bardziej sytuacja Polski jest trudna tym bardziej obrona wymaga inteligentnego podejścia, a nie kiepskiego pitolenia.
2. 

   cd 

   … i zapomianiałem o jednym, uważny obserwator powinien dostrzec, że Braun zadeklarował o otwarciu i rozszerzeniu możliwości dla katolików w wyborach w przyszłości. To szczególnie zasługuje na uwagę ze względu na przejaw strategicznego myślenia i ukierunkowanego na dobro Polski. Co może być podcinane i blokowane przez kiepsko patrzących na okoliczności Polaków