Jeśli twój kot coś przeskrobał, to z pewnością najpierw się schowa, by z dystansu przyjrzeć się sytuacji. Oceni, jak bardzo jesteś zła/ zły i przyjmie odpowiednią strategię przepraszania.
Prawdopodobnie zacznie się o ciebie ocierać lub lizać cię, ale może też zastosować taktykę na tzw. piękne oczy.
Kocie przeprosiny – jak wyglądają?
- Koty nie mają poczucia winy, ale świetnie potrafią wyczuwać nasz nastrój, to, że jesteśmy źli.
- Koty najpierw oceniają sytuację, a potem wybierają strategię przeprosin. Najczęściej jest to kontakt fizyczny, czyli ocieranie się, ugniatanie łapkami i lizanie
- Jeśli przyjmujemy kocie przeprosiny, okażmy mu to, np. jakimś przysmakiem
Stłuczony kubek, zrzucony koszyk z kosmetykami, wywrócona patelnia z jedzeniem, podrapana kanapa, otwarte drzwiczki szafek – podczas eksplorowania mieszkania nasz kot potrafi wyrządzić sporo szkód, zwłaszcza gdy nie ma nas w domu.
Wydaje się, że koty nigdy nie czują się winne zaistniałej sytuacji, ale – zdaniem behawiorystów – czasem, gdy przyłapiemy je na gorącym uczynku, mówią „przepraszam”. Oczywiście na swój koci sposób, choć nie jest to zbyt częste. Dlaczego? Koty nie widzą problemu w stłuczonym kubku. Wyczuwają natomiast nasze emocje. Niektóre z nich, gdy podnosimy głos, uciekają, a niektóre próbują załagodzić sytuację. Jak to robią?
Jak przeprasza kot? Te zachowania mają cię zmiękczyć.
Koty „proszące” o wybaczenie (celowo biorę to słowo w cudzysłów), zazwyczaj pochylają głowy i kładą uszy. To pierwszy znak poddania się, w którym przyznają, że zrobiły coś złego. Raczej unikają kontaktu wzrokowego, choć… czasem stosują tę sztuczkę. Pamiętasz film „Shrek” i oczy kota w butach? Jego błagające spojrzenie potrafiło zmiękczyć serce nie tylko samego Shreka, ale i każdego widza.
Nasze koty też potrafią tak czarować spojrzeniem. Gdy patrzymy na ich wielkie, piękne oczy i cudowny wyraz pyszczka, jesteśmy w stanie wybaczyć im każde przewinienie. A one doskonale o tym wiedzą i dlatego stosują tę strategię.
Inną formą „kocich przeprosin” (lub „kociej wdzięczności”) jest lizanie opiekuna po dłoniach. Chropowaty język kota daje niezwykle przyjemne doznania i jest formą wyrażania czułości, miłości, a także przeprosin. Gdy kot coś przeskrobie i liże nas po dłoni, próbuje w ten sposób powiedzieć: „przepraszam, tak wyszło”.
Podobnie jest zresztą wtedy, gdy kot się do nas przymila częściej niż zwykle, mrucząc, ocierając się i próbując ugniatać nas łapkami. Oczywiście w normalnych warunkach, to zachowanie świadczyłoby o jego przywiązaniu i swojego rodzaju miłości, ale… gdy coś przeskrobie, wykorzysta to, by cię udobruchać. Wie, że w takiej sytuacji nie będziemy w stanie oprzeć się jego urokowi i bliskości.
Formą przeprosin może być również „prezent”, np. kocia zabawka lub złapany gryzoń, ptak. Jeśli byliście bardzo źli, to prawdopodobnie znajdziecie te „zdobycze” przy swoim łóżku lub fotelu. Warto docenić pomysłowość naszego pupila, bo on niechętnie się swoimi zabawkami dzieli.
Kocia ocena sytuacji. Przepraszać, czy nie przepraszać?
Tak, jak wspominałam na początku, koty nie mają poczucia winy, ale potrafi wyczuć nasze emocje. One doskonale wiedzą, czy coś przeskrobały i czy jesteśmy na nie źli. Potrafią też świetnie oceniać sytuację.
Nie wierzycie? Przypomnijcie sobie, jak się zachowują, gdy coś zrzucą ze stołu. Najpierw uciekną, ukrywając się w bezpiecznym miejscu i stamtąd będą obserwować rozwój sytuacji. Sprawdzą, czy opiekun jest na nie zły i jak się wobec nich może zachować. Od tego zależy wybór strategii przeprosin. Najczęściej wybierają kontakt fizyczny, czyli ocieranie się lub lizanie. Jeśli to nie pomaga, dokładają mruczenie i delikatne ruchy łapek (tzw. ugniatanie). Unikają kontaktu wzrokowego. Tę strategię zachowują na koniec, gdy nic innego nie skutkuje.
Jak powinniśmy zareagować, gdy nasz kot prosi o wybaczenie? Nie możemy karcić kotów zbyt gwałtownie, bo one są niezwykle wrażliwe, uczuciowe i mógłby się przestraszyć. Możemy dać im jakiś smakołyk, by wiedziały, że przyjmujemy ich przeprosiny.
Monika Karbarczyk
https://www.chillizet.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz