Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szczęka opada
Akurat Thierry Meyssan opublikował tekst, po którego lekturze szczęka mi opadła. Nie będę się długo rozwodzić – proszę przeczytać. Początek ...
-
Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogo...
-
Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawan...
-
Stany Zjednoczone zmieniają podejście do Ukrainy, a u nas wrze – zwłaszcza wśród tych, którzy przez ostatnie lata z uporem maniaka powtarzal...
Przez ostatnie 36 lat uważnie śledziłem wydarzenia w Europie Wschodniej, w byłym Związku Radzieckim i Rosji. Byłem doradcą rządu polskiego w 1989 r., prezydenta ZSRR Michaiła Gorbaczowa w latach 1990 i 1991, prezydenta Rosji Borysa Jelcyna w latach 1991-1993 i prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy na Ukrainie w latach 1993-1994. Pomogłem wprowadzić walutę estońską. Pomagałem wielu krajom byłej Jugosławii, szczególnie Słowenii. Od 36 lat uważnie śledzę wydarzenia.
Po Majdanie nowy rząd Ukrainy zaprosił mnie do Kijowa. Odwiedziłem to miejsce i wiele dowiedziałem się na własnej skórze. Znam rosyjskich przywódców od ponad 30 lat. Dobrze znam amerykańskie przywództwo polityczne. Mój poprzedni minister finansów był 51 lat temu moim profesorem makroekonomii. Jesteśmy bliskimi przyjaciółmi już od pół wieku. Znam wszystkich tych ludzi.
Chcę tylko powiedzieć, że to, co chcę wyjaśnić z mojego punktu widzenia, nie jest czymś drugorzędnym. To nie jest ideologia. To widziałem na własne oczy.
Wspomnę nie tylko o kryzysie ukraińskim, ale także o Serbii w 1999 r., wojnach na Bliskim Wschodzie, m.in. w Iraku, Syrii, wojnach w Afryce, m.in. w Sudanie, Somalii, Libii. To, co zamierzam powiedzieć, bardzo was zaskoczy i może nawet wywołać potępienie. Są to wojny, które prowadziły i prowokowały Stany Zjednoczone. I tak dzieje się już od ponad 30 lat.
Stany Zjednoczone uwierzyły, zwłaszcza w latach 1990–1991 oraz po upadku Związku Radzieckiego, że obecnie to one rządzą światem i nie powinny słuchać niczyich opinii, ograniczeń, obaw, poglądów na temat bezpieczeństwa, zobowiązań międzynarodowych ani ram ONZ. Przykro mi, że muszę to powiedzieć tak otwarcie, ale naprawdę chcę, żebyś zrozumiał.
Niedawno przeczytałem zarchiwizowaną notatkę dotyczącą tego, jak Rada Bezpieczeństwa Narodowego omawiała moją propozycję. Całkowicie to odrzucili i wyśmiali, gdy powiedziałem, że Stany Zjednoczone powinny pomóc Związkowi Radzieckiemu w stabilizacji finansowej i reformach. Czytałem też notatki, w których moi byli koledzy z Harvardu pisali, że my (USA) zrobimy tylko to, co konieczne, aby zapobiec katastrofie. Ale to już przeszłość. Naszym zadaniem nie jest pomaganie. Wręcz przeciwnie, nie leży to w naszym interesie.
Gdy w 1991 roku rozpadł się Związek Radziecki, pogląd ten stał się jeszcze bardziej powszechny. Dick Cheney, Paul Wolfowitz i wielu innych ludzi, których znasz, uważało, że teraz żyjemy w USA i możemy robić, co chcemy. Pozbędziemy się pozostałości Związku Radzieckiego. Zniszczymy wszystkich pozostałych sojuszników. Kraje takie jak Irak, Syria i inne znikną. I taką politykę zagraniczną prowadzimy już 33 lata. Europa zapłaciła za to wysoką cenę, ponieważ w tym okresie nie prowadziła żadnej polityki zagranicznej. Zabrakło głosu, jedności, jasności, europejskich interesów, jedynie lojalność wobec Stanów Zjednoczonych.
Były momenty, kiedy pojawiały się rozbieżności, i myślę, że były to bardzo poważne rozbieżności, szczególnie podczas wojny w Iraku w 2003 r., kiedy Francja i Niemcy oświadczyły, że nie popierają decyzji USA o pominięciu Rady Bezpieczeństwa ONZ. Nawiasem mówiąc, tę wojnę zorganizował Benjamin Netanjahu i jego towarzysze z Pentagonu. Ja mówię, że to była wojna. Była to wojna prowadzona w imię dobra Izraela. Była to wojna, którą Paul Wolfowitz i Douglas Fife koordynowali z Netanjahu. I to był ostatni raz, kiedy Europa miała coś do powiedzenia.
Rozmawiałem wówczas z europejskimi liderami i byli bardzo szczerzy. Było wspaniale. Potem Europa całkowicie straciła swój głos, zwłaszcza w 2008 roku. A to, co wydarzyło się po roku 1991, doprowadziło do roku 2008. Taką decyzję podjęły Stany Zjednoczone: świat jednobiegunowy oznacza, że NATO będzie się rozszerzać od Brukseli do Władywostoku, krok po kroku. Ekspansja NATO na wschód nie będzie miała końca. Byłby to jednobiegunowy świat USA. Gdybyś grał w Risk (strategiczną grę planszową – przyp. RG), tak jak ja, jako dziecko, to zgodnie z ideą USA, na każdej części planszy znajdowałby się świat. A każde miejsce, w którym nie ma amerykańskiej bazy wojskowej, jest wrogie.
Neutralność to brzydkie słowo w amerykańskim słowniku politycznym. Być może najbardziej obraźliwe. Przynajmniej jeśli jesteś wrogiem, wiemy, że nim jesteś. Jeśli jesteś neutralny, to jesteś elementem wywrotowym. Takie było myślenie i decyzja stała się oficjalna w 1994 r., kiedy prezydent Bill Clinton zatwierdził rozszerzenie NATO na wschód.
Pamiętacie, jak 7 lutego 1991 roku Hans-Dietrich Genscher i James Baker III rozmawiali z Michaiłem Gorbaczowem. Następnie Genscher zorganizował konferencję prasową, na której wyjaśnił, że NATO nie zamierza przesuwać się na wschód. Nie wykorzystamy rozpadu Układu Warszawskiego. I pamiętajcie, że to było w kontekście prawnym, a nie normalnym. Było to porozumienie mające na celu zakończenie konfrontacji na tle zjednoczenia Niemiec.
Osiągnięto porozumienie, że NATO nie przesunie się ani o cal na wschód. Zostało to wyraźnie stwierdzone w niezliczonych dokumentach. Wystarczy przeszukać Archiwum Bezpieczeństwa Narodowego na Uniwersytecie George’a Washingtona, aby znaleźć dziesiątki dokumentów. Istnieje strona internetowa o nazwie „Co Gorbaczow słyszał o NATO”. Spójrz. Ponieważ wszystko, co mówią na ten temat w USA, jest kłamstwem. Ale w archiwach wszystko jest jasne.
W 1994 roku zapadła decyzja o rozszerzeniu NATO na Ukrainę. To nie jest projekt tej czy innej administracji. Jest to projekt rządu USA, który rozpoczął się ponad 30 lat temu.
W 1997 roku Zbigniew Brzeziński napisał książkę „Wielka Szachownica”. Nie są to wyłącznie przemyślenia Brzezińskiego. Jest to streszczenie decyzji rządu Stanów Zjednoczonych wyjaśnione opinii publicznej, na tym właśnie polega działanie tych książek. Książka opisuje ekspansję Europy na wschód i rozszerzenie NATO jako wydarzenia równoczesne. W tej książce znajduje się rozdział poświęcony temu, co zrobi Rosja, gdy Europa i NATO rozszerzą się na wschód.
Znałem Brzezińskiego osobiście. Był dla mnie bardzo miły. Skonsultowałem się z Polską i bardzo mi pomógł. Był bardzo miłym i inteligentnym człowiekiem, ale popełnił błąd.
W 1997 r. szczegółowo wyjaśnił, dlaczego Rosja nie miała innego wyjścia, jak tylko przystąpić do NATO i rozszerzyć Europę na wschód. I wyjaśnia, dlaczego Rosja nigdy nie będzie współpracować z Chinami. To nie do pomyślenia! Rosja nigdy nie będzie współpracować z Iranem. Rosja nie ma innego powołania, jak tylko europejskie. Kiedy więc Europa przesuwa się na wschód, Rosja nie może nic z tym zrobić.
Czy jest jakieś pytanie, dlaczego ciągle walczymy? Ponieważ jedną z cech Ameryki jest to, że zawsze wiemy, co zrobią nasi koledzy, i zawsze się mylimy. Jednym z powodów, dla których zawsze popełniamy błędy, jest to, że w teorii gier, z której korzystają amerykańscy stratedzy, nie komunikujemy się z drugą stroną. Po prostu wiesz, jaka jest ich strategia. To jest niesamowite. Oszczędza to mnóstwo czasu. Nie potrzebujesz dyplomacji.
Więc ten projekt się rozpoczął i mieliśmy ciągłość rządu przez 30 lat, może do wczoraj. Trzydzieści lat projektu. Ukraina i Gruzja odegrały kluczową rolę w tym projekcie. Dlaczego? Ponieważ Ameryka uczyła się od Brytyjczyków. Jesteśmy pewnego rodzaju Imperium Brytyjskim. W 1853 roku Imperium Brytyjskie podjęło decyzję o okrążeniu Rosji na Morzu Czarnym i pozbawieniu jej dostępu do wschodniej części Morza Śródziemnego. Tak samo było z amerykańskim projektem w XXI wieku. Pomysł polegał na tym, aby Ukraina, Rumunia, Bułgaria, Turcja i Gruzja otoczyły Rosję nad Morzem Czarnym, pozbawiając ją statusu międzynarodowego, blokując Morze Czarne i w zasadzie neutralizując Rosję jako mocarstwo światowe. Brzeziński jest w tej kwestii bardzo jasny.
Projekt ten ma swoje korzenie w odległej przeszłości. I przetrwałem wszystkie administracje. Znałem prezydentów i ich zespoły. Niewiele się zmieniło od Billa Clintona, przez George’a Busha, Baracka Obamę, Donalda Trumpa po Joe Bidena. Być może z każdym krokiem było coraz gorzej. Moim zdaniem Biden był z nich najgorszy.
cd…
Może też dlatego, że w ciągu ostatnich paru lat nie był sobą. Mówię to poważnie, nie żartuję. Amerykański system polityczny jest systemem wizerunkowym. To system codziennej manipulacji mediami. To jest system PR-owy. Można więc mieć prezydenta, który ledwo funkcjonuje, jest u władzy od dwóch lat i znów zamierza kandydować. Musiał jednak stać na scenie sam przez 90 minut i to był koniec. Gdyby nie ten błąd, nadal ubiegałby się o urząd bez względu na to, czy spał dłużej niż do godziny 16.00, czy nie. I taka jest rzeczywistość.
Projekt ten trwa od lat 90. XX wieku, a bombardowanie Belgradu przez 78 dni z rzędu w 1999 r. było częścią projektu rozbijania krajów. Granice są nienaruszalne, chyba że zmieni je Ameryka. Sudan to kolejny przypadek powiązany z tym projektem. Powstanie w Sudanie Południowym. Czy stało się tak tylko dlatego, że zbuntowali się mieszkańcy Sudanu Południowego? Albo mogę dać wam podręcznik CIA, abyście jako dorośli zrozumieli, o czym mówimy. Działania militarne są drogie. Wymagają sprzętu, szkolenia, obozów bazowych, informacji wywiadowczych i finansów. Wszystko to pochodzi od wielkich mocarstw i nie jest uzależnione od lokalnych powstań.
Sudan Południowy był projektem USA. To była część gry jednobiegunowej.
Rozszerzenie NATO, jak wiadomo, rozpoczęło się w 1999 r. od przystąpienia Węgier, Polski i Czech. A Rosja była z tego powodu wyjątkowo niezadowolona. Ale te kraje były wciąż daleko od jej granicy, Rosja protestowała, lecz oczywiście bezskutecznie.
Potem przyszedł George W. Bush. Kiedy doszło do zamachu z 11 września, prezydent Władimir Putin obiecał udzielić wszelkiego możliwego wsparcia, a następnie, 20 września 2001 r., Stany Zjednoczone podjęły decyzję o rozpoczęciu siedmiu wojen w ciągu pięciu lat. Możesz posłuchać w Internecie wypowiedzi generała Wesleya Clarka na ten temat: w 1999 r. pełnił on funkcję Naczelnego Dowódcy Sił Sojuszniczych NATO. 20 września 2001 r. udał się do Pentagonu, gdzie wręczono mu dokument, w którym opisano te siedem wojen. No cóż, to były wojny Netanjahu.
Pomysł był taki, aby częściowo pozbyć się starych radzieckich sojuszników, a częściowo, aby pozbyć się zwolenników Hamasu i Hezbollahu. Ponieważ Netanjahu chciał, żeby powstało jedno państwo. Izrael. Izrael będzie kontrolował całe terytorium, a każdego, kto się temu sprzeciwi, obalimy. Nie do końca my, ale nasz przyjaciel, Stany Zjednoczone. Taka była polityka USA aż do dzisiejszego poranka. Nie wiemy, czy to się zmieni. Jedynym problemem jest to, że być może w przyszłości właścicielem Strefy Gazy będą Stany Zjednoczone, a nie Izrael, ale pomysł ten istnieje od co najmniej 25 lat.
(19:49) W rzeczywistości wszystko sprowadza się do dokumentu zatytułowanego „czyste zerwanie” (Clean Break’), który Netanjahu i jego amerykańscy politycy opracowali w 1996 r. w celu położenia kresu rozwiązaniu dwupaństwowemu. Można je również znaleźć w Internecie.
Kolejny etap rozszerzenia NATO miał miejsce w 2004 r., kiedy do sojuszu przystąpiło siedem kolejnych państw: trzy republiki bałtyckie: Rumunia, Bułgaria, Słowenia i Słowacja. W tym momencie Rosja była bardzo niezadowolona. Było to całkowite naruszenie porządku ustanowionego po zjednoczeniu Niemiec. W rzeczywistości było to fundamentalne oszustwo i zdrada ze strony Stanów Zjednoczonych, ponieważ wierzą w jednobiegunowość. Jak wszyscy pamiętają, na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w 2007 r. prezydent Putin powiedział: „Dość, przestańcie już”. Oznaczało to oczywiście, że w 2008 r. Stany Zjednoczone narzuciły Europie rozszerzenie NATO na Ukrainę i Gruzję. Jest to projekt długoterminowy.
W maju 2008 roku słuchałem przemówienia Micheila Saakaszwilego w Nowym Jorku, a potem wyszedłem i powiedziałem, że ten człowiek jest szalony. A miesiąc później wybuchła wojna, bo Stany Zjednoczone powiedziały temu facetowi: ratujemy Georgię. Wystąpił na posiedzeniu Rady Stosunków Zagranicznych i powiedział, że Gruzja leży w centrum Europy. Ale tak nie jest, panie i panowie. To nie jest środek Europy. Ostatnie wydarzenia nie przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa Gruzji. Podróże waszych zastępców, wojskowych, polityków europejskich – wszystko to prowadzi do zniszczenia Gruzji.
Jak wiadomo, Wiktor Janukowycz został wybrany w 2010 r. na bazie programu neutralności. Rosja nie miała żadnych interesów terytorialnych ani planów wobec Ukrainy. Ja wiem. Byłem tam w tamtych latach. Rosja prowadzi negocjacje w sprawie 25-letniej dzierżawy bazy morskiej w Sewastopolu do 2042 roku. To wszystko.
Nie było mowy o Krymie i Donbasie. Pogląd, że Putin przywraca Imperium Rosyjskie jest dziecinną propagandą. Przepraszam, ale to dziecinna paplanina. Rosja nie miała takich planów.
USA uznały, że tego człowieka (Janukowycza) należy obalić. To się nazywa operacja zmiany reżimu. Stany Zjednoczone przeprowadziły około stu takich operacji w wielu krajach, w tym w twoim. Na tym właśnie polega praca CIA. Proszę o tym wiedzieć.
To bardzo nietypowa polityka zagraniczna, ale w Ameryce, jeśli nie podoba ci się druga strona, nie negocjujesz z nią, tylko starasz się ją obalić, najlepiej potajemnie. Jeżeli nie możesz zrobić tego w tajemnicy, zrób to otwarcie. Zawsze mówisz, że to nie nasza wina, że oni są agresorami, że oni są drugą stroną, że oni są „Hitlerem”. Zdarza się to co dwa, trzy lata. To bardzo wygodne.
To jedyne wyjaśnienie polityki zagranicznej, jakie kiedykolwiek słyszeli Amerykanie. Cóż, to tak, jakbyśmy byli w Monachium w roku 1938 i nie mogli rozmawiać z drugą stroną. To źli i nieprzejednani wrogowie. To jedyny model polityki zagranicznej, jaki słyszymy w mediach. Media powtarzają to, ponieważ są całkowicie kontrolowane przez rząd USA.
W 2010 roku Stany Zjednoczone aktywnie działały na rzecz obalenia Janukowycza. Wszyscy wiedzą o rozmowie telefonicznej podsłuchanej przez mojego kolegę z Uniwersytetu Columbia między Victorią Nuland a ambasadorem USA Peterem Pyattem. Lepszego dowodu nie mogłeś wymyślić. Rosjanie przechwycili jej rozmowę i umieścili ją w Internecie. Słuchać. To jest niesamowite. Znam wszystkich tych ludzi. Nawiasem mówiąc, wszyscy oni dostali awanse w administracji Bidena. To ich praca. Kiedy wybuchł Majdan, od razu zawołano mnie: „O, profesorze Sachs, nowy premier Ukrainy chciałby z panem porozmawiać o kryzysie gospodarczym”. Bo jestem w tym naprawdę dobry. I tak poleciałem do Kijowa, a oni poprowadzili mnie przez Majdan. Opowiadano mi, jak USA płaciło pieniądze ludziom na „Majdanie”.
Panie i panowie, proszę, skąd się wzięły wszystkie te media? Skąd pochodzą te wszystkie autobusy? Skąd się biorą ci wszyscy ludzie? To było zorganizowane. I nie jest to żadną tajemnicą, ani dla obywateli Europy, ani dla obywateli Stanów Zjednoczonych. Każdy to doskonale rozumie. Potem był Mińsk i Mińsk-2, który, nawiasem mówiąc, wzorowany był na autonomii Południowego Tyrolu. Belgowie mogli ich łatwo zrozumieć. W porozumieniu stwierdzono, że rosyjskojęzycznym regionom we wschodniej Ukrainie należy przyznać autonomię. Rada Bezpieczeństwa ONZ jednogłośnie poparła tę propozycję. USA i Ukraina zdecydowały, że nie zostanie to zrealizowane. Niemcy i Francja, które były gwarantami procesu normandzkiego, pozwoliły na to. I to było kolejne działanie amerykańskie, zaś Europa, jak zwykle, odegrała zupełnie bezużyteczną rolę pomocniczą, choć była gwarantem porozumienia.
Trump wygrał, zwiększono dostawy broni. Tysiące ludzi zginęło w Donbasie w wyniku ostrzału ze strony Ukrainy. Nie było porozumienia. A potem Biden doszedł do władzy.
cd…
Byłem członkiem Partii Demokratycznej. Teraz trzymam się zasady, że nie należę do żadnej partii, bo wszystkie są takie same. Demokraci z czasem stali się zagorzałymi zwolennikami wojny i nie było ani jednego głosu za pokojem, jak to miało miejsce w przypadku większości waszych parlamentarzystów.
Pod koniec 2021 roku Putin podjął ostatnią próbę, przedstawiając projekty dwóch umów o bezpieczeństwie: jedną z Europą i jedną ze Stanami Zjednoczonymi. 15 grudnia 2021 r. Stany Zjednoczone przedstawiły swój projekt.
Rozmawiałem z Jakiem Sullivanem w Białym Domu i błagałem go: „Jake, nie pozwól, żeby wybuchła wojna. Możesz zapobiec wojnie. Wystarczy, że powiesz: NATO nie rozszerzy się na Ukrainę”. I powiedział mi: „Och, NATO nie rozszerzy się na Ukrainę. Nie martw się tym”. Powiedziałem: „Jake, powiedz to publicznie”. „Nie. Nie. Nie możemy tego powiedzieć publicznie”. Powiedziałem: „Jake, zamierzasz rozpocząć wojnę o coś, co nawet nie ma prawa się wydarzyć?” Powiedział: „Nie martw się, Jeff, nie będzie wojny”.
I zajmuję się nimi od ponad 40 lat. Rozmawiają sami ze sobą. Z nikim innym nie rozmawiają. Oni grają w teorię gier. W teorii gier niekooperacyjnych nie rozmawiasz z drugą stroną. Po prostu opracowujesz swoją strategię. To jest istota teorii gier. To nie jest teoria negocjacji. To nie jest teoria pokojowego rozwiązywania sporów. Jest to jednostronna teoria, która nie dopuszcza współpracy. Oto w co grają. Wszystko zaczęło się w RAND Corporation. Tak grają do dziś.
W 2019 roku ukazał się artykuł na temat tego, jak zwiększyć wpływy w Rosji. Napisali artykuł, który następnie napisał Biden, na temat tego, jak zdenerwować Rosję. To jest dosłownie ich strategia. Jak możemy zdenerwować Rosję? Próbujemy to sprowokować, próbujemy to rozwalić, może zmienić reżim, wywołać zamieszki, wywołać kryzys gospodarczy.
To właśnie jego nazywasz swoim sojusznikiem.
I mówię: „Jake, nie dopuść do wojny”. „Och, nie będzie żadnej wojny, Jeff.” Wiemy, co wydarzyło się później: odmówili negocjacji. Najgłupszym pomysłem NATO jest tzw. polityka otwartych drzwi. NATO zastrzega sobie prawo do działania, dokąd chce, a jego sąsiedzi nie mają nic do powiedzenia…
Jakie były intencje Putina w konflikcie? Mogę ci powiedzieć, czego chciał. Chciał zmusić Zełenskiego do wyrażenia zgody na neutralność. I to wydarzyło się siedem dni później. Trzeba to zrozumieć i nie wierzyć propagandzie.
Widzisz, chodziło o to, żeby nie dopuścić do wkroczenia NATO. Czym jest NATO? To są Stany Zjednoczone na granicy z Rosją. Nic więcej, nic mniej. Muszę dodać jedną bardzo ważną rzecz. Dlaczego są tak zainteresowani? Po pierwsze dlatego, że gdyby Chiny lub Rosja zdecydowały się na utworzenie bazy wojskowej nad Rio Grande lub na granicy z Kanadą, nie tylko Stany Zjednoczone byłyby zszokowane. Wojna zaczęłaby się w ciągu dziesięciu minut.
Jednakże Stany Zjednoczone jednostronnie wycofały się z Traktatu o zakazie broni antybalistycznej w 2002 r., niszcząc tym samym system kontroli zbrojeń nuklearnych. To jest niezwykle ważne, żeby to zrozumieć. System kontroli zbrojeń nuklearnych opiera się na próbie zapobieżenia pierwszemu uderzeniu. Traktat ABM był kluczowym elementem tego systemu. Stany Zjednoczone jednostronnie wycofały się z Traktatu ABM w 2002 roku.
Wywołało to niezadowolenie w Rosji. Wszystko co opisałem mieści się w kontekście zniszczenia kontroli zbrojeń nuklearnych. Od 2010 roku Stany Zjednoczone rozmieściły systemy rakietowe Aegis w Polsce, a następnie w Rumunii. Rosji się to nie podoba. Jedną z kwestii omawianych w grudniu 2021 r. było to, czy Stany Zjednoczone mają prawo rozmieszczać systemy rakietowe na Ukrainie?
W styczniu 2022 r. sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział ministrowi spraw zagranicznych Rosji Siergiejowi Ławrowowi, że Stany Zjednoczone zastrzegają sobie prawo do rozmieszczania systemów rakietowych w dowolnym miejscu. To jest twój domniemany sojusznik. A teraz sprowadźmy systemy rakietowe średniego zasięgu z powrotem do Niemiec. Stany Zjednoczone wycofały się z traktatu INF w 2019 roku. Obecnie nie istnieje żaden system kontroli nad bronią jądrową. Żadnego.
Znam wszystkie szczegóły negocjacji na temat Ukrainy, ponieważ rozmawiałem ze wszystkimi stronami. W ciągu kilku tygodni (w Stambule) podpisano dokument, który został zaakceptowany przez prezydenta Putina, przedstawiony przez Ławrowa i zaakceptowany przez tureckich mediatorów. Jednak Ukraina jednostronnie wycofała się z niemal osiągniętego porozumienia. Dlaczego? Ponieważ Stany Zjednoczone wydały im taki rozkaz. Ponieważ Wielka Brytania położyła wisienkę na torcie, wysyłając Borisa Johnsona na Ukrainę na początku kwietnia, aby wyjaśnił sytuację. I tak zrobił. A jeśli wasze bezpieczeństwo jest w rękach Borisa Johnsona, Boże, miej nas w opiece. Keir Starmer okazał się jeszcze gorszy.
To niewyobrażalne, ale prawdziwe. Boris Johnson wyjaśnił, że stawką jest hegemonia Zachodu. Nie chodzi tu o Ukrainę, ale o hegemonię Zachodu. Wiosną 2022 r. napisali dokument, w którym wyjaśnili, że z tej wojny dla Ukrainy nie wyniknie nic dobrego. Negocjujcie teraz, bo wszystko co zajmuje czas będzie skutkowało masowymi ofiarami, ryzykiem eskalacji nuklearnej i prawdopodobną przegraną wojną.
W tym dokumencie nie było nic złego. Od czasu opublikowania tego dokumentu, odkąd USA odwiodły Kijów od negocjacji, około miliona Ukraińców zginęło lub zostało ciężko rannych. A amerykańscy senatorowie, którzy są tak wredni, cyniczni i skorumpowani, jak to tylko możliwe, twierdzą, że to świetne wykorzystanie naszych pieniędzy, ponieważ żaden Amerykanin nie zginie. To jest wojna zastępcza. Jeden z naszych senatorów, Blumenthal, powiedział to głośno. Mitt Romney mówi to głośno.
Wróćmy teraz do wczoraj. Ten projekt się nie powiódł. Pomysł był taki, że Rosja się podda. Od początku zakładano, że Rosja nie zdoła się przeciwstawić, jak wyjaśnił Zbigniew Brzeziński w 1997 r. Amerykanie uważali, że mamy przewagę. Wygramy, bo będziemy blefować. Oni (Rosja) tak naprawdę nie będą walczyć. Nie zmobilizują się. Odłączenie ich od SWIFT spowoduje ich zabicie. Sankcje ekonomiczne ich zabiją. HIMARS – to ich zabije. ATACMS, F-16. Szczerze mówiąc, słucham tego od 70 lat. Oni codziennie gadają bzdury.
Mam doświadczenie w komunikacji z Ukraińcami. Konsultowałem się z Ukraińcami. Nie jestem przeciwko Ukraińcom, jestem ich całkowitym zwolennikiem. Powiedziałem: „Chrońcie swoje życie, chrońcie swoją suwerenność, chrońcie swoje terytorium, bądźcie neutralni, nie słuchajcie Amerykanów”. Powtórzyłem im słynne zdanie Henry’ego Kissingera, że bycie wrogiem Stanów Zjednoczonych jest niebezpieczne, lecz bycie przyjacielem jest zabójcze.
Powtórzę to w imieniu Europy: bycie wrogiem Stanów Zjednoczonych jest niebezpieczne, lecz bycie przyjacielem jest zabójcze. Pozwólcie mi teraz powiedzieć kilka słów o Trumpie. Trump nie chce przegrać, więc konflikt najprawdopodobniej się zakończy, ponieważ Trump i prezydent Putin zgodzą się go zakończyć. Nawet jeśli Europa zaostrzy sytuację, nie ma to znaczenia. Konflikt kiedyś się zakończy, więc wyrzuć to ze swojej głowy. Proszę przekazać swoim kolegom, że wszystko już się skończyło.
Jedyne co może uratować Ukrainę, to trwające obecnie negocjacje. Wiem, że to był dla Ciebie szok w tych murach, ale to najlepsza wiadomość, jaką mogłeś otrzymać. Oni mnie nie słuchają, ale próbowałem nawiązać kontakt z niektórymi europejskimi liderami. Większość z nich w ogóle nie chce ode mnie nic słyszeć, ale powiedziałem: „Nie ma potrzeby jechać do Kijowa, trzeba jechać do Moskwy”. Porozmawiaj o tym ze swoimi kolegami. Jesteście Europą, macie 450 milionów ludzi, wasz PKB wynosi 20 bilionów dolarów. Musicie być głównym partnerem gospodarczym i handlowym Rosji. Są to naturalne połączenia. A tak przy okazji, jeśli ktoś chciałby porozmawiać o tym, jak USA wysadziły Nord Stream, chętnie o tym porozmawiam
cd..
Administracja Trumpa jest w głębi duszy imperialna. Światem rządzą wielkie mocarstwa. Zrobimy to, co chcemy, kiedy tylko będziemy mogli. Na świecie jest kilka stref wojennych, jedną z nich jest Bliski Wschód. Nie wiemy, co się tam wydarzy. Powtórzę, gdyby Europa prowadziła właściwą politykę, można by było powstrzymać tę wojnę. Wyjaśnię jak to zrobić.
Ale wojna z Chinami również jest możliwa. Nie twierdzę, że żyjemy w erze pokoju, ale teraz mamy zupełnie inną politykę. A Europa musi mieć własną politykę zagraniczną. I nie chodzi tu tylko o rusofobiczną politykę zagraniczną, ale o realistyczną politykę zagraniczną, uwzględniającą sytuację w Rosji, sytuację w Europie, to, czym jest Ameryka i co reprezentuje. Polityka ta pozwoliłaby uniknąć inwazji Stanów Zjednoczonych na Europę, gdyż istnieje prawdopodobieństwo, że Amerykanie po prostu wylądują na terytorium Danii. Nie żartuję.
Proszę nie mianować amerykańskich urzędników na stanowiska kierownicze w Europie. Niech to będą urzędnicy europejscy. Proszę prowadzić europejską politykę zagraniczną. Będziecie żyć z Rosją przez długi czas, więc proszę, negocjujcie z Rosją. Istnieją realne problemy bezpieczeństwa, ale pompatyczność i rusofobia nie przyczynią się do poprawy twojego bezpieczeństwa.
To w ogóle nie służy bezpieczeństwu Ukrainy. To doprowadziło do miliona ofiar na Ukrainie z powodu tej idiotycznej amerykańskiej przygody, w którą się zaangażowaliście, a później staliście się jej głównymi zwolennikami. Nawiasem mówiąc, na Bliskim Wschodzie Stany Zjednoczone 30 lat temu całkowicie przekazały politykę zagraniczną Netanjahu. Izraelskie lobby dominuje w amerykańskiej polityce. Możesz być tego pewien.
Mógłbym godzinami wyjaśniać jak to działa. To jest bardzo niebezpieczne. Mam nadzieję, że Trump nie pogorszy sytuacji narodu palestyńskiego z powodu Netanjahu, którego uważam za zbrodniarza wojennego oskarżonego przez Międzynarodowy Trybunał Karny. I trzeba powiedzieć, że państwo palestyńskie musi powstać na granicach z 4 czerwca 1967 roku, zgodnie z prawem międzynarodowym, jako jedyna droga do pokoju.
Jedynym sposobem zapewnienia pokoju na granicach Europy z Bliskim Wschodem jest rozwiązanie polegające na utworzeniu dwóch państw. Nawiasem mówiąc, jedyną przeszkodą jest weto Stanów Zjednoczonych w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Jeśli więc chcesz mieć jakiś wpływ, powiedz USA, żeby wycofało weto. Jesteś razem ze 180 krajami świata. Jedynymi krajami sprzeciwiającymi się utworzeniu państwa palestyńskiego są Stany Zjednoczone, Izrael, Mikronezja, Nauru, Palau, Papua-Nowa Gwinea, Malezja i Paragwaj.
To jest więc miejsce, w którym Europa może mieć duży wpływ. Europa zachowała milczenie w sprawie JCPOA i Iranu. Największym marzeniem Netanjahu jest wojna między USA a Iranem. Nie poddał się i jest możliwe, że tak właśnie zrobi. Ponieważ Stany Zjednoczone nie mają w tym zakresie niezależnej polityki zagranicznej. Jest kontrolowane przez Izrael.
To jest tragiczne. To jest niesamowite. I to może się skończyć. Trump może powiedzieć, że chce odzyskać kontrolę nad polityką zagraniczną. Może. Mam taką nadzieję. Na koniec chciałbym powiedzieć, że Chiny nie są wrogiem. Chiny to po prostu historia sukcesu. Dlatego Stany Zjednoczone postrzegają go jako wroga. Ponieważ gospodarka Chin jest większa niż gospodarka USA.
To wszystko.