„popularny przywódca Jeremy Corbyn został zwolniony z powodu fałszywego oskarżenia o antysemityzm”
„Atlantic Magazine daje nam powody do nadziei: twierdzi, że Trump buduje najbardziej antysemicki gabinet od dziesięcioleci”
To – oba te zdania – tylko pokazuje do jakich aberracji dochodzi w świecie, gdzie umysły i percepcję społeczną, kształtują – powiedzmy – różne narracje żymskie, nie tylko te ży-munowe.
Nie chodzi nawet o to, w jakich granicach przesuwa się myśl i działania Corbyna (czy coś „zrobił niedobrego” czy nie) lecz, że takiego argumentu używa się i to skutecznie, by kogoś utrącić w „świecie zachodnim”.
Corbyn jako prominentny „lewicowiec zachodnioeuropejski”, obiektywnie jest wspieraczem zamiarów ży-muny w zakresie zwalczania cywilizacji europejskiej: imigracja, multi-kulti, lgqqq.
No, ale jako „zachodni lewicowiec europejski”, służąc mniej lub bardziej bezwiednie żymowi, „potępia” czasem IzrAel. W Norwegii by to pewnie przeszło, a w kraju tzw. anglosaskim, bardziej takie narracje „krytykujące Iz”, mogą podlegać „karaniu”.
Z Trumpem ten powyższy wpis, to wręcz chyba żart, choć odchodzimy tu od ży-muny (nienawidzącej Trumpa), a dochodzimy do żym. „prawicowych”. Chabady itd. Już Trump „zdążył”: President Donald J. Trump signed an Executive Order to Combat Anti-Semitism.
No chyba, że wpis „Trump buduje najbardziej antysemicki gabinet od dziesięcioleci”, trzeba rozumieć jak: „dwóch chuliganów uratowało życie staruszkowi. Przestali go kopać”. A Trump, może – w porównaniu z poprzednikami – wziął do administracji na kierownicze stanowiska, mniej żymian i na tym polega ten „antysemizm”
(A przy okazji – co z kadrami pomniejszymi? Co z kastą sprawującą administrowanie? Czy dyrektora ds Bliskiego Wschodu w departamencie stanu (msz) zastąpi inny żym?)
YN1