“Puste gadanie”: Ławrow odrzuca pomysł wysłania sił pokojowych na Ukrainę
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow określił dyskusje na temat potencjalnego rozmieszczenia sił pokojowych na Ukrainie po zawieszeniu broni jako „puste gadki”.
Przemawiając w Dosze, ocenił, że propozycja, podnoszona przez Wielką Brytanię i Francję, ma na celu eskalację konfliktu i umożliwienie Ukrainie ponownego uzbrojenia.
Jak poinformowała w środę stacja Sky News, minister spraw zagranicznych Rosji nazwał dyskusje na temat sił pokojowych działających na Ukrainie po potencjalnym zawieszeniu broni z Rosją „pustymi gadkami”.
Przemawiając w Dosze, Siergiej Ławrow powiedział, że pomysł, podnoszony w ostatnich tygodniach przez Wielką Brytanię i Francję, ma na celu dalsze podsycanie konfliktu i jest „oszustwem” mającym na celu umożliwienie Ukrainie ponownego uzbrojenia.
Powiedział, że ten ruch wciągnie Ukrainę do NATO i „całkowicie zniszczy” prawa rosyjskojęzycznych mieszkańców tego kraju.
Donald Trump powiedział w poniedziałek, że zapytał Władimira Putina konkretnie o możliwość działania sił pokojowych na Ukrainie.
Rosyjski przywódca podobno powiedział, że „nie ma z tym problemu”, co stanowi jaskrawy kontrast z przekazem Kremla w tej sprawie.
Zapytany o komentarze na wczorajszej konferencji prasowej, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow podważył twierdzenia Trumpa, odnosząc się do wcześniejszego oświadczenia, że taki ruch byłby „nie do przyjęcia” dla Moskwy.
Przypomnijmy, że Mer Lwowa Andrij Sadowy ocenił, że deklaracje dotyczące niewysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę, zarówno ze strony koalicji rządzącej, jak i PiS, mają związek z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi.
Sadowy został zapytany, czy misja wojsk europejskich na Ukrainie to dobry pomysł. “Bardzo bym chciał, żeby Europa zrozumiała, że to, co się dzisiaj dzieje w Ukrainie, może być na terenach wszystkich państw europejskich. 50 tys. mieszkańców Lwowa teraz walczy na froncie. Ta misja [europejska – przyp. red.] ma liczyć 30 tys. osób. Jestem przekonany, że to jest dobre” – odpowiedział.
Dopytywany, czy jest “zawiedziony” postawą Polski, która deklaruje, że żołnierzy na Ukrainę nie wyśle, oświadczył: “A jeżeli na przykład będzie problem w Litwie czy w Estonii, polskie wojsko wejdzie czy nie?”.
“Na dzisiaj jest jedna pozycja. Może kiedy będą wybory prezydenta [w Polsce – red.], będzie inna pozycja [dot. wysyłania polskich wojsk na Ukrainę – red.)], bo wiem, że zwracacie na to uwagę” – stwierdził ukraiński polityk.
Kresy.pl/Sky News
https://kresy.pl/