niedziela, 16 marca 2025

“Puste gadanie”: Ławrow odrzuca pomysł wysłania sił pokojowych na Ukrainę

 

“Puste gadanie”: Ławrow odrzuca pomysł wysłania sił pokojowych na Ukrainę


Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow określił dyskusje na temat potencjalnego rozmieszczenia sił pokojowych na Ukrainie po zawieszeniu broni jako „puste gadki”.

Przemawiając w Dosze, ocenił, że propozycja, podnoszona przez Wielką Brytanię i Francję, ma na celu eskalację konfliktu i umożliwienie Ukrainie ponownego uzbrojenia.

Jak poinformowała w środę stacja Sky News, minister spraw zagranicznych Rosji nazwał dyskusje na temat sił pokojowych działających na Ukrainie po potencjalnym zawieszeniu broni z Rosją „pustymi gadkami”.

Przemawiając w Dosze, Siergiej Ławrow powiedział, że pomysł, podnoszony w ostatnich tygodniach przez Wielką Brytanię i Francję, ma na celu dalsze podsycanie konfliktu i jest „oszustwem” mającym na celu umożliwienie Ukrainie ponownego uzbrojenia.

Powiedział, że ten ruch wciągnie Ukrainę do NATO i „całkowicie zniszczy” prawa rosyjskojęzycznych mieszkańców tego kraju.

Donald Trump powiedział w poniedziałek, że zapytał Władimira Putina konkretnie o możliwość działania sił pokojowych na Ukrainie.

Rosyjski przywódca podobno powiedział, że „nie ma z tym problemu”, co stanowi jaskrawy kontrast z przekazem Kremla w tej sprawie.

Zapytany o komentarze na wczorajszej konferencji prasowej, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow podważył twierdzenia Trumpa, odnosząc się do wcześniejszego oświadczenia, że ​​taki ruch byłby „nie do przyjęcia” dla Moskwy.

Przypomnijmy, że Mer Lwowa Andrij Sadowy ocenił, że deklaracje dotyczące niewysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę, zarówno ze strony koalicji rządzącej, jak i PiS, mają związek z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi.

Sadowy został zapytany, czy misja wojsk europejskich na Ukrainie to dobry pomysł. “Bardzo bym chciał, żeby Europa zrozumiała, że to, co się dzisiaj dzieje w Ukrainie, może być na terenach wszystkich państw europejskich. 50 tys. mieszkańców Lwowa teraz walczy na froncie. Ta misja [europejska – przyp. red.] ma liczyć 30 tys. osób. Jestem przekonany, że to jest dobre” – odpowiedział.

Dopytywany, czy jest “zawiedziony” postawą Polski, która deklaruje, że żołnierzy na Ukrainę nie wyśle, oświadczył: “A jeżeli na przykład będzie problem w Litwie czy w Estonii, polskie wojsko wejdzie czy nie?”.

“Na dzisiaj jest jedna pozycja. Może kiedy będą wybory prezydenta [w Polsce – red.], będzie inna pozycja [dot. wysyłania polskich wojsk na Ukrainę – red.)], bo wiem, że zwracacie na to uwagę” – stwierdził ukraiński polityk.

Kresy.pl/Sky News
https://kresy.pl/

Szczęka opada

Akurat Thierry Meyssan opublikował tekst, po którego lekturze szczęka mi opadła. Nie będę się długo rozwodzić – proszę przeczytać. Początek ...