Budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną wchodzi w kolejny etap, w piątek podpisanie umowy na pierwszy etap prac. Rząd zachwala inwestycje, ta pochłonie 2 mld zł z budżetu, a korzyści są bardzo wątpliwe.
Przekop Mierzei Wiślanej, według Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, poprawi dostęp do portu w Elblągu oraz zagwarantuje Polsce swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego do Bałtyku, z pominięciem kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Piławskiej. Ma to przyciągnąć turystów i wielbicieli windsurfingu.
Całość ma kosztować łącznie 2 mld zł z budżetu państwa, inwestycja budzi kontrowersje, bo planowane korzyści ekonomiczne są mocno wątpliwe. Tym bardziej, że jej koszty stale rosną. Pierwotnie miało to być 880 mln zł – to gigantyczna różnica w porównaniu z obecną wyceną.
Jest jeszcze jeden problem, przez Mierzeję Wiślaną będą mogły przeprawiać się jedynie małe statki. Długi na 1,3 km kanał żeglugowy będzie miał pięć metrów głębokości. Pozwoli to na wpływanie do Elbląga jednostek o zanurzeniu do czterech metrów, długości 100 i szerokości 20 metrów.
Takie statki są już niemal niespotykane. Pływają jeszcze m.in. po Renie oraz w rejonie Kanału La Manche, ale na Bałtyku ich brak.
– Nie ma nie tylko statków, ale także ładunków, które można byłoby przewozić poprzez Elbląg w kierunkach innych niż do lub z Kaliningradu – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” prof. Włodzimierz Rydzkowski z Katedry Polityki Transportowej Wydziału Ekonomicznego na Uniwersytecie Gdańskim. Jak dodaje, ta inwestycja, z gospodarczego punktu widzenia, nie ma żadnego uzasadnienia.
Mówi się też o przekształceniu portu w Elblągu w tzw. port feederowy dla Gdańska i Gdyni. To zjawisko widywane na świecie, które polega na tym, że wielkie porty morskie współpracują z siecią blisko położonych mniejszych portów.
– W przypadku Elbląga to nie ma sensu z uwagi na dobre połączenie drogowe i niewielką odległość. Wygodniej i taniej można transportować kontenery z wybrzeża do Elbląga samochodami – powiedział „Rzeczpospolitej” zastrzegający anonimowość członek zarządu trójmiejskiego portu. Kanał przez Mierzeję Wiślaną ma być gotowy w 2022 roku.
Warto poczytać komentarze polskich mikrocefali pod powyższym artykułem. Przerażające… brakuje określeń na skali upośledzeń umysłowych.
derwiszNa pewno jest nieopłacalny dla Rosji i Niemiec. Dla Polski jest nieoceniony wręcz bo zrzuca element uzależnienia od Rosji.
irekskoro ruskie protestowaly, to znaczy ze oplacalny dla Polski
RrrrWp to ruskie pionki ….tj dno! [Kretynowi chodzi o to, że Wirtualna Polska to ruska agentura! – admin]
Sajra 23A gdzie prestiż niezależność itd .Jestem ZA – kopać
RobertPopieram przekop. Jeżeli nawet nie będzie zysku to i tak suwerenność naszego kraju jest najważniejsze.
Dalej nie chce mi się wklejać.
Admin
Admin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz