sobota, 28 grudnia 2019

Jacek Dehnel

  1. Mi ten polski żyd [nie Chazar] i homoseksualista nie przeszkadza. Bardzo ciekawy młody człowiek.
    Poeta, prozaik. Tłumacz z języków angielskiego (Philip Larkin, George Szirtes, W.H. Auden) i rosyjskiego (Osip Mandelsztam), przekładał także pieśni do muzyki Astora Piazzoli. Urodził się 1 maja 1980 w Gdańsku.
    Absolwent polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim w ramach Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych – jego praca magisterska poświęcona była przekładom Larkina autorstwa Stanisława Barańczaka. Redaktor anglojęzycznej antologii „Six Polish Poets” wydanej przez Arc Publications w Londynie w roku 2008, w której występują Agnieszka Kuciak, Anna Piwkowska, Tomasz Różycki, Dariusz Suska, Maciek Woźniak i sam Jacek Dehnel. Laureat Nagrody Fundacji Kościelskich w 2005 roku oraz Paszportu Polityki za rok 2006. Jego debiutancki tom wierszy „Żywoty równoległe” ukazał się z pochwalnym tekstem autorstwa Czesława Miłosza umieszczonym na okładce.
    Jacek Dehnel to również jeden z administratorów portalu poetyckiego http://www.nieszuflada.pl, często komentujący wklejane tam wiersze i biorący aktywny udział w portalowych dyskusjach. Prócz literatury uprawia również malarstwo i „sztukę życia” polegającą na kopiowaniu ubioru i zachowań dandysa (co można dostrzec na znajdujących się w internecie fotografiach).
    Stylizacja na czas przeszły stanowi również dominantę właściwej twórczości Dehnela – jej ton podstawowy, do którego z czasem dołączane są dodatkowe elementy. Symptomatyczne jest, że jego wczesne utwory poetyckie były niekiedy antedatowane na sto lat wstecz, co obecnie autor traktuje jako niewiele znaczący zabieg, niekopiowany w „powtórkowym” tomie „Wiersze”. Spektakularnym odwołaniem do tradycji jest również rym i rytm poezji Dehnela, nawiązań do Brunona Schulza pełen był debiutancki zbiór opowiadań „Kolekcja”, wspomnieniowy jest też zasadniczy temat „Lali”. Nie można jednak uznać tego wszystkiego za eskapizm, ponieważ pisarz uruchamia całą tę archaizację również na potrzeby mówienia o świecie jak najbardziej współczesnym. Krytyce mogłaby podlegać natomiast nieco przesadna skłonność do estetyzacji, dekoracji, czy wreszcie do nazbyt częstego powoływania się na szacownych poprzedników.
    W utworach poetyckich Dehnel chętnie powtarza kilka ulubionych przez siebie rozwiązań. Jednym z nich jest uczynienie z wiersza apostrofy do jakiegoś artysty bądź dialogu z nim. Cały tomik „Żywoty równoległe” oparty jest na koncepcie stworzenia wybitnym twórcom alternatywnych, niezwiązanych z literaturą biografii, w których za każdym razem pojawia się jakieś poczucie braku – co sugeruje, iż zajmowanie się literaturą jest poniekąd kwestią predestynacji. Drugim podstawowym chwytem Dehnela jest tworzenie wiersza stanowiącego opis przedmiotu – najchętniej artystycznie wykonanego bibelotu, nacechowanej emocjonalnie pamiątki, bądź też wytworu sytuującego się na granicy sztuk plastycznych i sztuki użytkowej (ryciny medycznej, pocztówki, czy też starej, najchętniej pozowanej fotografii). Ta sama swoista odmiana literackiego kolekcjonerstwa znajduje ujście w krótkich formach prozatorskich z serii „Fotoplastykon”, drukowanych w Internecie i w czasopismach, do których punktem wyjścia jest z reguły opis starego zdjęcia. O ile jednak krytycy wielokrotnie pisali o charakteryzującym Dehnela zamiłowaniu do bibelotów, o tyle z reguły umykał im aspekt zużycia czy wręcz bylejakokości opisywanych przedmiotów.
    Więcej o pamięci i przemijaniu mówi pierwsza powieść Dehnela. „Lala” to gawęda rodzinna, rekonstruująca losy babci pisarza, znanej w familii pod tytułowym przezwiskiem. Na temat jego genezy istnieją dwie wersje – jedna odnosi się do nadzwyczajnej urody bohaterki, druga – do faktu jej stosunkowo późnego chrztu, przed którym jednak rodzina musiała ją jakoś nazywać. Narrator przejawia wyraźną fascynację swoją bohaterką – wszystko to jednak, co budzi jego zainteresowanie, jest zapośredniczone opowieściami babci bądź (przytaczanymi przez nią) pozostałych członków rodziny. W bardziej współczesnych partiach powieści obserwujemy z kolei dezintegrację tego zakorzenionego w słowie mitu – kiedy tytułowa bohaterka zaczyna cierpieć na zaniki pamięci, a snuta przez wnuka opowieść zyskuje znamiona nie tyle prostego zapisu, ile rekonstrukcji. Ma się poczucie, jakby narrator „Lali” opowiadał historię niejako zamiast (niezdolnej już do tego) bohaterki, co nadaje powieści, skrzącej się skądinąd od wyśmienitych anegdot, nieco melancholijny charakter.
    Niedługo po omówionej powieści Dehnel wydał „Rynek w Smyrnie”. Jest to zbiór, na który składa się sześć opowiadań powstałych w latach 1999-2002, a więc poprzedzających „Lalę”. Widać tam zresztą próbę przymierzenia się do tematyki „Lali”, jako że podobną do powieściowej rzeczywistość kreuje zresztą opowiadanie „Filc”). „Rynek w Smyrnie” sprowokował mieszane reakcje krytyki – obok zwyczajowych pochwał mówiących o elegancji i wyrafinowaniu prozy Dehnela pojawiały się również uwagi o nadmiernej dekoracyjności, psującej efekt autentycznie interesujących pomysłów fabularnych. W ogóle pytania o cel i funkcjonalność stylizatorskich zabiegów Dehnela pojawiają się w tekstach krytycznych coraz częściej. Sam autor nie ułatwił zaś odpowiedzi na nie, kolejną książkę tytułując „Balzakiana”, i już samym tym wskazując na kolejną stylizację.
    W odpowiedzi na podobne zarzuty Jacek Dehnel dysponuje wypróbowaną strategią polemiczną. Wskazuje on mianowicie na dający do myślenia fakt, że akceptacja dla prowokacji estetycznych odwołujących się do awangardy zdaje się być obecnie daleko większa, niż kiedy prowokacja przyjmuje formę hołdu dla tradycji.
    Sposób, w jaki „Balzakiana” odnoszą się do wywołanej tytułem historii literatury, nie jawi się zresztą jako jednoznaczny. Co prawda przedstawione w czterech nowelach (bądź „minipowieściach”) typy ludzkie można odnieść do konkretnych postaci z „Komedii ludzkiej”, lecz z drugiej strony inna jest już objętość dzieła (około 400 stron w porównaniu z cyklem powieści tworzonym przez Balzaca przez całe życie), inne też – bo polskie – są realia. Wreszcie tytułowy patron zostaje wręcz wyśmiany w momencie, gdy jedna z bohaterek czyta Harlequina… którego zastępują cytaty z Balzaca.
    Najbardziej lakonicznie twórczość pisarza podsumował Maciej Robert. Wypowiedział on mianowicie zdanie, iż
    „Dehnel nigdy nie pasował do obrazu współczesnej literatury polskiej”.
    Ta obcość może stanowić zarówno atut, jak i zagrożenie. Atut, ponieważ nadaje ona twórczości Dehnela oryginalny charakter; zagrożenie, ponieważ uzyskana w ten sposób oryginalność łatwo może przekształcić się w rytualne powtarzanie własnych gestów. Jak na razie pisarz unika jednak tego niebezpieczeństwa, umiejętnie żonglując typowymi dla swojej twórczości tematami i motywami. Każdemu powtórzeniu towarzyszy zazwyczaj drobna modyfikacja, niepozwalająca dziełu na ześlizgnięcie się w znany już czytelnikowi schemat. Fakt ten pozwala z zaciekawieniem oczekiwać kolejnych książek Dehnela.
    O autorze pisali:
    „Archeopteryx poezji. Z Jackiem Dehnelem rozmawia Paweł Dunin-Wąsowicz”, „Lampa” 12 (21)/2005.
    Marek Krystian Emanuel Baczewski, „Wekihuł czasu”, „Kursywa” 4-5 (11-12)/2005 („Wyprawa na południe”).
    Jakub Beczek, „W blasku zakwitającej przeszłości”, „Studium” 4(64)/2007 („Lala”).
    Marta Cuber, „Z sercem, bez ducha”, „Nowe Książki” 12/2006 („Lala”).
    Anna Kałuża, „Poetycka turystyka na zamówienie”, „Twórczość” 4/2006 („Wyprawa na Południe”).
    Michał Kędzierski, „Dopełnienie bliższe i dalsze”, „Akcent” 2 (108)/2007 („Lala”).
    Jarosław Klejnocki, „Nowoklasycyzm warszawski”, „Lampa” 7-8 (16-17)/2005.
    Marcin Orliński, „Wywoływanie świata”, „Akcent” 1(111)/2008 („Brzytwa okamgnienia”).
    Eliza Szybowicz, „Comme il faut 2. O prozie i paszporcie Jacka Dehnela”, „Krytyka Polityczna” 14/2007-2008.
    Autor: Paweł Kozioł, grudzień 2008.
    Twórczość
    Poezja:
    „Żywoty równoległe”, Zielona Sowa, Kraków 2004.
    „Wyprawa na południe”, Biblioteka Tyskiej Zimy Poetyckiej, Tychy 2005.
    „Wiersze”, Lampa i Iskra Boża, Warszawa 2006.
    „Brzytwa okamgnienia”, Biuro Literackie, Wrocław 2007.
    „Ekran kontrolny”, Biuro Literackie, Wrocław 2009.
    „Rubryki strat i zysków” (wiersze wybrane z lat 1999-2010 oraz z nowego cyklu „Jezyki obce”), Biuro Literackie, Wrocław, październik 2011.
    Proza:
    „Kolekcja”, Marpress, Gdańsk 1999.
    „Lala”, W.A.B. 2006.
    „Rynek w Smyrnie”, W.A.B. 2007.
    „Balzakiana”, W.A.B. 2008.
    „Fotoplastikon”, W.A.B., Warszawa 2009.
    „Saturn”, W.A.B., marzec 2011.
    „Kosmografia, czyli trzydzieści apokryfów tułaczych”, książka napisana na wystawę „Świat Ptolemeusza. Włoska kartografia renesansowa w zbiorach Biblioteki Narodowej”, 2012
    „Młodszy księgowy. O książkach, czytaniu i pisaniu”, W.A.B. 2013 – zbiór felietonów drukowanych wcześniej w „Polityce”.
    Przekłady:
    Philip Larkin, „Zebrane”, Biuro Literackie, Wrocław 2008
    Kārlis Vērdiņš, „Niosłem ci kanapeczkę”, Biuro Literackie, Wrocław 2009.
    Edmund White, „Hotel de Dream”, Wrocław, Biuro Literackie 2012 (z Piotrem Tarczyńskim)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...